Witam
Muszę Wam to przyznać na łowiskach PZW trudno jest poczuć choć trochę adrenaliny (przy dobrym sprzęcie ;P). Ja w sumie w tym sezonie byłem około 6 razy na rybach ale tylko raz na łowisku PZW mianowicie na Wisłoku (głównie ze względów sentymentalnych) tak to głównie to łowiska tak zwane komercyjne choć nazwał bym je bardziej łowiskami nadzorowanymi. Chce zabrać jakąś sztukę to na ogół nie ma problemu np. karp 2,50 zł kg szczupak 19.50 zł itp.
Ale wracając do tematu. Czyli jak tam rozbije namiot nikt się nie ma prawa przyczepić ? Są jakieś wyznaczone miejsca ? Kolejna sprawa czy stawy są jakoś wyraźnie oznaczone który jest pierwszy, drugi i tak dalej ? Co z grillem/ogniskiem można rozpalać gdzie wygodniej czy są do tego celu wyznaczone miejsca? Ostatnia sprawa opłaca się zabawa z kulkami i peletem ? Jeżeli tak to jakie smaki polecenie jakieś śmierdziele czy na słodko ?