Witam specjalnie się zarejestrowałem żeby skomentować to "łowisko". Zachęcony pozytywnymi opiniami wybrałem sie z kumplem i jego synem. Najpierw musieliśmy krążyć po Rymanowie i pytać ludzi jak tam dojechać bo 0 jakiegokolwiek oznaczenia nawet tabliczki przy drodze ( nie sorry jak już wiedzie się w polna drogę której łatwo nie jest znaleźć jak się ludzi nie dopyta dobrze, to tam jest tabliczka której nie widać z głównej drogi).W końcu trafiliśmy. Pani powiedziała nie była zbyt miła zachowywała się jak by robiła nam laskę ze możemy jej zapłacić i łowić na łowisku, ale dobra przejechaliśmy 50km to szkoda się wracać. Zapytaliśmy sie co trzeba no to haczyki bez zadzioru, ok. Daliśmy haczyki okazało się ze mam haczyki norweskie (nie wiem czy coś takiego w ogóle istnieje , ale nawet jeśli to były to zwykłe haczyki z majstra 2 i 4 o takie Haczyki karpiowe Titanium CHINU BN roz. 2 Robinson (4423371918) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. ). Syn kumpla maił pokazał jej kilka haczyków wszystkie były złe Pani po obejrzeniu haczyka karpiowego z włosem (o taki PRZYPON KARPIOWY SPRO STRATEGY HAK GAMAKATSU 6 ka (4486843921) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. ) powiedziała ze to nie jest haczyk karpiowy i nie wolno na niego łowić, ale oczywiście można sobie kopic na miejscu "odpowiednie haczyki".Wędek nie można sobie wnieść w pokrowcu, w ogolę jest zakaz plecaków. No kurde to mogła by popatrzeć do plecaka czy czegoś nie wiem nie chcemy wynieść czy co jej tam przeszkadza. Chodziarz nie wiem co rybę wyniosę pokrowcu do którego na styk wchodzą 2 wędki i stanowisko karpiowe.Ponieważ trochę rzeczy miesimy (krzesełka, zanęty, kulki jakies kanapki pudełka z rzeczami wędkarskimi itp.) zapytałem się czy mogę podjechać na chwile bliżej autem (żeby sobie to nosić na miejscówkę skoro nie możemy tego załadować do plecaka jak ludzie). To Pani mi odpowiedziała " to co pan tam takiego ma ze musi pan podjechać" ( nic ku...wa wędkę i kukurydze na haku).Dlatego stwierdziliśmy ze " jedziemy z stąd w pizdu i nigdy nie przyjedziemy" . Jeszcze przed stwierdzeniem tego głośno wylazł jakiś gość i powiedział ze jak się na nie podoba to nikt nam nie karze tu być (nie ma co podejście do jak by nie patrzeć klienta pierwsza klasa, a akurat szukaliśmy jakiegoś łowiska żeby przyjeżdżając co niedziele bo stare się znudziło) Tak że szczerze nie polecam, na ryby człowiek jedzie się odstresować anie użerać z chamskim właścicielem. Jako że jesteśmy z Jasła to stwierdziliśmy ze pojedziemy nad Balaton do krosna bo tam też nigdy nie byliśmy i tam było całkiem fajnie.
Szczerze odradzam każdemu to łowisko, Stawy(jest 1 ) u "Waldka" omijać szerokim łukiem.
Pozdrawiam