Marcin 0.18
Użytkownicy-
Postów
121 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez Marcin 0.18
-
-
Zgadzam się z Tobą. Ciągle jeżdżę po takich potokach i rzeczkach. Czasem coś się trafi większego i to nakręca wyobraźnię potem jedziesz w to miejsce i uświadamiasz sobie że to był pojedynczy przypadek. 10 -15 lat temu takie potoki skrywały ładne ryby i często były owiane tajemnica a teraz można śmiało o nich mówić bo prawie nic tam nie ma. Niestety większy potokowiec to San , Roztocze może jeszcze kilka bieszczadzkich rzek w ich górnym biegu a takie siurki to sentyment i wspomnienia.
-
Wczoraj odwiedziłem tą rzeczkę. Podobnie jak na innych w tym rozmiarze . Smród, co 100 metrów bo rurka od czyjegoś domu, tony śmieci opony po traktorach. Rzeczka strasznie zarośnięta . Na trzy godziny łowienia ani razu nie zbliżyłem się do wymiaru. Przy okazji odwiedziłem sąsiednia Lubenkę potok o nieco innym charakterze ale z porządkiem i pstrągiem też podobnie czyli fatalnie. Jedyny pozytyw to że kilka zdjęć zrobiła mi moja dziewczyna.
-
Marzy mi się taki ....
-
Rozszumię że z tego co czytam nie ma sensu jechać jutro do Leska choć od wczoraj opadła około 10 cm. Gdyby miał ktoś świeże info jak wygląda woda dzisiaj to z góry dziękuje.
-
Drogi kolego łowiąc na takich strumykach bardzo często takie wielkości to jedyny wynik jaki czeka wędkarza , nie ironizuj i nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma. Idz nad wodę i złów jakaś rybę . Serdecznie pozdrawiam.
-
Kolejna wyprawa, i jak to często bywa zamiast iść w jakość w postaci wielkości poszedłem w ilość. Gdyby ktoś chciał ołowić się pstrążków takich po 7 -10 cm to polecam 2,5 g cykadę w żółtym kolorze koniecznie w słoneczny dzień.
-
Okoń jako ryba mnie nie interesuje, ale chodząc po górskich potokach i rzeczkach o ile spotkam wędkarza to nie odmówię sobie krótkiej pogawędki. Przyznaje że na przełomie kilku lat spotkałem się chyba z 2 razy z taką opinią że to szkodnik i po złowieniu okonia nie należny go z powrotem wypuszczać. Ja wypuszczam wszystko co złowię więc tego problemu nie mam. Takie okonie w górskiej wodzie biorą się najczęściej jako uciekinierzy z prywatnych stawów. Przykładem kilka dobrych lat temu była Wołkowyja nie wiem jak teraz. Jest go też trochę na Ryjaku.
-
Kilka pstrągów na suchą. Pierwszy raz w życiu widziałem głowatki na tarle, piękny widok. Na ostatnim zdjęciu Ich gniazdo.
-
Pierwsze kroki z "krętactwem"
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na ZDZISŁAW CZEKAŁA temat w Wędkarstwo muchowe
Dziękuję panowie za uwagi , raczkuje w temacie. Zamiast trzymać się sztywno standardów często jest tak że człowieka ponosi fantazja. -
Pierwsze kroki z "krętactwem"
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na ZDZISŁAW CZEKAŁA temat w Wędkarstwo muchowe
Szału pewnie nie ma ? ale mnie cieszą. -
Kupiłem dzisiaj - pochwal się wędkarskimi zakupami
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na krs temat w Ogólne
Kilka zabawek -
Kupiłem dzisiaj - pochwal się wędkarskimi zakupami
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na krs temat w Ogólne
Oby kręciła tylko duże ryby -
Jest czyściej ( nie ma gospodarek po wioskach więc zdechłe świnki nie są już wrzucane ale kot czy pies to w dalszym ciągu) , nie mniej jednak te rzeczki i tak są zawalone tonami reklamówek, butelek itd. Pomyślałem żeby w tym roku posprzątać swój ulubiony potok ale około 15 km samemu to spore wyzwanie a panowie od spławika w tym mi nie pomogą. Chyba robienie pstrągowi zdjęcia w wodzie lub w podbieraku to jedyne sensowne rozwiązanie żeby potem ,,tego wszystkiego ''nie oglądać przed monitorem.
-
Dzień kropkami malowany .
-
Dla tego moim zdaniem lekarstwem dla rybostanu i nietycznych wędkarzy jaką metodą by nie łowili są kontrole których prawie nie ma i ograniczenie możliwości zabierania ryb to znaczy zmniejszenie limitów a najlepiej no kill na wszystko przez 12 miesięcy na wodzie górskiej tak na próbę na 2 -3 lata. Jestem pewien że po takim czasie to by wypaliło . Mogło by się wydawać że ludzie przestali by opłacać karty wędkarskie ale to nie prawda. Na początku było by pełno sprzeciwów ale po jakim czasie np w Lesku były by łowione regularnie pstrągi po 50 cm, wszyscy byli by zadowoleni a mięsiarze zmienili by zdanie faktem że można porządnie połowić i trzeba wypuścić a nie należało by wypościć. Może kiedyś tak będzie a puki co 10 sztuk w ciągu miesiąca pstrąga i lipienia.
-
Kiler do połowy marca 2015 Wiosna i lato bywało rożnie w zależności od dnia i łowiska, kilerów było kilku: Cel : pstrąg potokowy
-
Kupiłem dzisiaj - pochwal się wędkarskimi zakupami
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na krs temat w Ogólne
Na nowy sezon ( kropkowy ) tradycyjnie i na testy. Zakupy zrobione w sklepie w Brzozowie. -
Spodniobuty, wodery oddychające tzw. śpiochy i buty do brodzenia
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na lisses temat w Dział sprzętowy
Posiadam rozmiar M bo taki doradził mi pan który obsługiwał zamówienie jak z nim rozmawiałem to wydawał być się ekspertem .Rozmiar buta jaki nosze to 42 doradził wziąć 43 i jest dobrze . Mam 176 cm wzrostu i nie mam problemów z brzuchem:o:o piwo zamieniłem na wódkę trochę biegam i chodzę po górach więc tkana tłuszczowa się pali na bieżąco:o . Nogawki są zrobione trochę dłuższe na wypadek jak ktoś ma długie nogi to nie będą za krótkie w stosunku do reszty (mają taki specjalny ściągacz.) W tułowiu jest trochę zapasu na brzuch i cieplejsze rzeczy pod spód na chłodne dni.. Przez rok użytkowania nie zdarzyło mi się żeby przemokły nie wiem co będzie w tym sezonie. Przekonam się już 1 lutego jak nie będzie lodu. -
Spodniobuty, wodery oddychające tzw. śpiochy i buty do brodzenia
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na lisses temat w Dział sprzętowy
Z gwarancją na ten model Taimena to faktycznie lipa 12 miesięcy. Ale miałem kilka ,,ostrych'' sytuacji na skarpach, brzegach i urwiskach po których zjechałem prosto do wody i kompletnie nic z nimi się nie dzieje. -
Spodniobuty, wodery oddychające tzw. śpiochy i buty do brodzenia
Marcin 0.18 odpowiedział(a) na lisses temat w Dział sprzętowy
http://www.taimen.com/pl/pl/product_set/taimen-river-ii-waders-plus-svx-boots-felt-plus-studs/56 Używałem ich jeden sezon jak dotąd bez zastrzeżeń, są wygodne i lekkie dobrze się w nich brodzi. Eksploatowane w ciężkich warunkach niewielkie rzeczki i potoki( mocno zarośnięte). -
Pstrągi - wypuszczać czy zabierać..? Oczywiście bezwzględnie wypuszczać. Pstrąg to jedna z piękniejszych polskich ryb dla mnie Nr 1. 90 % moich wypraw to poszukiwanie kropków . Da się ich nie zabierać a satysfakcja ze zrobionego zdjęcia i zwrócenia wolności gwarantowana.
-
Szukałem brzan, żadnej nie znalazłem ale i tak było warto. Woda czysta, słońce świeciło i było ponad 20 stopni.
-
Zamiast masy krótkich lipieni San