Rafalk44

Rozłożyłem się wygodnie ze spławikiem to luneło , ale po deszczu na wodzie szał. Więc do samochodu i zamiana na spining. Klenie i jazie odpłaciły trudy

Wreszcie i u mnie Wisłoka "odpaliła"... 2,5 godziny z bolonką i wyjęte 6 kleni, 4 certy fajna świnka i dużo drobnicy. Nareszcie kochana dzicz, nie ma jak Wisłoka

W jakich okolicach łowiłeś ,powyżej czy poniżej Dębicy? Ja wczoraj 3 godziny w okolicach Mielca i same krąpie

Pracuje z jednym Panem który mieszka przy rzece, więc czasem poopowiada różnych ciekawostek. Niestety to co napisał GoldenCatches jest notoryczne na tej wodzie. Chłop mi opowiada "w lecie to na roboka , syn somsiada takie pstrągi po 50 cm łapie"..."a jak ido te zieloni albo dzip czasem przyjedzie to on rura do chołpy" Także taką mamy krainę ptrąga i lipienia

Lód jest ogólnie nie pewny. Na większych ,głębokich zbiornikach , nie ma szans na łowienie. Na płytkich zbiornikach, przy brzegu jest ok, 10 cm lodu .Ja łowiłem na głębokości max 1 m, żeby w razie czego tylko jaja zmoczyć. Same okonie do 15 cm brały, ale ryby z pod lodu zaliczone

Chętnie przygarnę...PW

Każdy ma po trochę racji.Marudzenie nie marudzenie ,może ironicznie, i dosadnie, ale chciałem pokazać wieloletni problem.Niestety, ale podajże 5-6 lat temu na rocznym ,był podejmowany temat ochrony odcinka miejskiego ,niestety nie przeszedł dużą większością, głównie/samej starszyzny. Ok , wiadomo nie można oceniać ludzi zbiorowo bo wiem że są osoby w PZW , jak w życiu, po prostu dobrzy i źli, ale z tym Rzemieniem, to z tymi ohami też nie przesadzajmy, no chyba że Lucio inaczej mówił (Nie chcę rozpalać tematu ,jak ktoś ma jakieś ale, chętnie pogadam na PW)... Ale do h..a za tyle pieniędzy co się płaci ,to by choć raz na miesiąc mogli kogokolwiek podesłać w tak znane zimowiska, przynajmniej by tak na bezczelnego nie robili takiej rzeźni...

W gruncie rzeczy to goście są czyści.Trzeba podziękować jak zwykle kochanemu PZW. Jakikolwiek brak ochrony zimowisk obleganych od lat, zero kontroli , limity z dupy, bo goście mogą na legalu po 5 kg klenia dziennie do reklamówek napchać,byle miał 25 cm .Brak widełek ochronnych to też jakaś kpina , wracając nieraz brzegiem mija się po 2-3 truchła okoni powyżej 1 kg , aż żal patrzeć , i te klenie rzucające się w reklamówkach.To już by ku.as walną tą rybę w łeb żeby się nie męczyła

Dzisiejsze wędkowanie na plus, głownie malizny, ale trafiła mi się wisienka - Swinka 46 cm .Fajnie powalczyła, i to tyle z dobrych rzeczy. Gorzej, bo rozpoczął się "Kleń Mielca", czyli coroczny spęd miłośników jakże szlachetnego przysmaku jakim jest mięso kleniowe. Zawody polegają na tym kto, za przeproszeniem, napier.oli jak największą liczbę kleni do reklamówek jednorazowych.Zwycięzcy tych zmagań potrafią wynosic po 2 takie reklamówki dziennie - "zawody" są rozgrywane,raz z lepszym,raz z gorszym skutkiem, praktycznie codziennie od listopada do marca !!! więc można policzyć ile to ryby. Oczywiscie Ci sami zawodnicy, za kazdym razem nad wodą narzekają jaka to bieda jest i nie ma ryb, niesie sie wodą ze "same małe ".Plus taki ze owi smakosze wypuszczają swinki ,brzany i niektóre certy ,w siaty leca głownie klenie i okonie. Podsumowując ,piękny dzień nad zimową Wisłoką, popsuty widokiem podskakujących reklamówek z dogorywającymi rybami po 25-30 cm... _

Poranny wypad przed pracą na 2,5 h z bolonką.Pierwsza godzina bez brania.Następna godzina ,coś ruszyło ale licho, krąp i kleń koło 30 cm.Już się miałem zbierać bo zaczęło kropić ,ale myślę przeczekam i porzucam jeszcze parę razy.No i cierpliwość się opłaciła, w 10 min 2 brania i na brzegu lądują dwie świnki 38 cm i druga grubiutka 46 cm która walczyła niesamowicie.

Dzisiaj rybki pięknie żerowały , żałuję że dopiero przed 8 się zebrałem.Na bolonkę złowiłem, 5 czy 6 kleni , 3 certy ,fajnego Jazia (42 cm) , 2 zarąbiste krąpie i trochę drobnicy. Wrzucam kilka fotek co fajniejszych rybek ...PS.Dziadka "łowiącego" na 3 wędki z drugiej strony mało nie rozdarło ,jak wszystkie ryby wypuszczałem, a on z tego co widziałem bez ryby

Metoda bolońska wychodzi mi coraz lepiej Dzisiaj niecałe 2 godzinki ,siadło kilka cert i wisienka na torcie - nowa życiówka 51 cm.

Trafił się wreszcie przyzwoity

Co do zarybień rzek przez PZW. Przyznaje, nie wiem, nie znam się ale...Pewnego letniego dnia tamtego roku wybrałem się na szybki spinning przed 2 zmianą.Godzina 10 jestem nad wodą, parking pusty. Wracam po max 1,5 h , na parkingu "towarzysze" z lokalnego PZW palą fajeczki przy dostawczaku załadowanym 3 czy 4 kontenerami na wodę (wydaje mi się ze takie jak na deszczówkę 1000 L). Jako że kojarzę jegomości ,zagaduje co to za akcja.Oni że zarybiali świnką ,brzaną, szczupakiem i licho wie czym jeszcze... Do dzisiaj się zastanawiam, jak przenieśli te ryby przez wał, potem 100 m do rzeki ? 3 osoby,max 50 min...

Dzisiejszy dwugodzinny wypad bolonkowo-federkowy zaowocował kilkoma rybkam Na brzegu meldują się 2 karasie (w tym jeden piękny ok.1-1,5 kg) ,2 na prawdę grubiutkie krąpie ,brzana ok 35 cm i podobnej wielkości Jaź .Do tego oczywiście drobnica - płotki i ukleje. Przyjemnie spędzone przedpołudnie

Piotrek, ale tych kamieni to nie obracaj więcej ...Dunajec chyba najpiękniejsza rzeka w Polsce nad którą byłem ...Super klimat,ładne foty. Pozdrawiam

browarek : Jak dla mnie woda idealna,lekko podniesiona i trącona . adamus78 : byłem w środę od tamy do kładki na kleniach ,nie widziałem nikogo. Dzisiaj jeden chłopaczek schodził z okolic tamy ale ryb ze sobą nie miał

Godzinny wypad z rana na Wisłokę zaowocował 3 bolkami w tym życiówką troszkę ponad 80 cm, (bankowo ponad 3 kg, mamuśka jeszcze z resztką ikry- a myślałem że już dawno wytarte).Do tego mnóstwo nie trafionych uderzeń i wirów na wodzie.Piękna sprawa

Dzisiaj Wisłoka z feederem od 7.30 do 11. Zameldowało się 11 cert, 3 karasie, 2 leszcze ,3 okonie i mnóstwo uklei.Do tego 2 obcinki szczupaka na pellet truskawkowy. Wielkościowo bez szału za to brania cały czas więc zabawa przednia

Na 1 i 2 śmiało można połowić, a jak "trafisz w dzień" to masz szanse na karpie i amury 10 kg +.Takie były łowione dość często w ostatnich 2 tygodniach

No niestety serio...Aaa to Ciebie szukali brakowało im jednego . Ma być ponoć druga tura. LukaszZ nie zapomnij szczypiec do odhaczania i dawaj na powtórkę

A propo dzisiejszych zawodów spinningowych w Rzemieniu...Organizowanie zawodów na stawie nr 3 to pomyłka ! Było 9-10 uczestników (ludzie raczej nie z przypadku), wszyscy z wynikiem 0...Oczywiście nie ma co się dziwić skoro wymiarowych drapieżników (bo tylko takie się liczyły) pływa tam pewnie kilka sztuk (jeśli w ogóle jeszcze są, bo nawet dzisiaj na zawodach przechodząc obok jednego grilla zobaczyłem na ruszcie kawałek szczupaka.Sądząc po rozmiarze "dzwonka" max 50 cm i to pewnie z niespotykalnie długą płetwą ogonową ). Wydaje mi się że już lepiej zorganizować zawody na Wisłoce (przynajmniej by człowiek kleni połowił a i jakiś boleń by się przyplątał). Podsumowując - powiem za siebie ...Tragedia.U mnie 4 szczupaki ,największy 48 cm.Kolega który nastawił się na okonia - 3 sztuki max 12 cm. Staw nr 3 jest na prawdę nie złą i piękną wodą(jeśli odpowiednio o niego zadbać), ale realia są takie że pływa tam głownie 30 cm karp i w dodatku chory.

Witam. Też bym pokiwał ale w okolicach Mielca lipa z lodem...wiem że w te wcześniejsze mrozy łowili na Rzemieniu, ale według mnie to żadna przyjemność na 5-6 cm lodzie. Do komfortowego łowienia te 8-10 cm lodu musi być...nie wiem jaki lód jest gruby po ostatnich nocach...jak ktoś był i łowił poproszę o info,jak nie to zostaje kanał P.

Orientuje się ktoś czy można w Mielcu dostać "porozumieniowe" zezwolenie na Tarnobrzeg?

witam. Chciałbym tylko skorygować to co napisał kolega adamus78. Jeżeli chodzi o obecne zakazy: -zakaz nęcenia rakietami -zakaz wywożenia łódką zanętową -wędkowanie w nocy tylko na weekendach natomiast ZALECA SIĘ: - używania haków bezzadziorowych - posiadania maty karpiowej - posiadania dużego podbieraka - używania środka do odkażania ran PS.dzisia z rana 2 godzinki na stawie nr.2. Na grunt dwa karpie ok.2,5 kg,na feederka mnóstwo drobnicy wzdręgi płocie leszcze(może ze 2-3 pod 1 kg) Pozdrawiam