miesiarz
Użytkownicy-
Postów
161 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez miesiarz
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
I między innymi dlatego jest po okolicach.
-
Ale się zrobił zgrzyt, widzę że nawet dużej ryby nie można mieć na wedce a jak co to lepiej się nie chwalić. Zrobiła się komedia to dodam jeszcze " Błogosławieni Ci co uwierzyli a nie widzieli" Na dniach dodam stare zdjecia, to może co niektórym pomoże.
-
Nie myślę nikogo przekonywać rzeby uwierzył. Nie wiem ile miała dokładnie ta tołpyga. Ale była to moja największa ryba jaka miałem na kiju. A łowie na Wiśle od 20 lat. Na koncie mam takie rodzynki jak sum 176(spin), sandacz 90+(spin) karp 20kg (grunt) i nie z odcinka z ciepłą wodą. Musze się nauczyć wklejać zdjęcia, bo widzę ze większość jak nie zobaczy to nie uwierzy.
-
Rekord Polski tołpyga to prawie 150cm i to nie oznacza ze nie może być większej. A po drugie nie mówiłem ze mię żyłem ją metrem, to była ocena kilku osób, jak przeplywala na długości kija, widzieliśmy ja kilka dziesiat razy. . Stoję teraz po jaja w wodzie, jest idealnie ale zero brań. Chyba jeszcze woda za zimna.
-
Geo nie napiszę tutaj bo po miejscu. I oczywiście ze tylko grunt i rosowka. W zeszłym roku po opadnieciu wody na ścieżkach było pełno martwych i zywych rosowek. Woda jak zalewa to one wychodzą z ziemi a ryby jedzą na całego i bez ceregieli brania są zdecydowane. Siadaja głównie leszcze 60 i 70+ , trafi się karp. W czerwcu 2014 miałem tolpyge ok 160-170 cm po trzech godzinach żyłka strzeliła. Trzech świadków przy cholu, nawet filmik kręcili, wiele razy była pod brzegiem, ale nie dała się podebrac. Jadę po południu teraz jest 454 Wisła pewno wychodzi z koryta. Trzeba będzie dochodzić w spodniobutach. A stanie w wodzie przy takim stanie to jest dopiero jazda bez trzymanki.
-
I stało się tak jak pisałem 10 dni temu o zbliżającej się wielkiej wodzie. W zeszłym tygodniu Wisła lekko przybrała, ale dzisiaj idzie pięknie w górę. Jutro pewno przekroczy moje ulubione 4m. Trzeba jechać. Wielka woda wielka ryba.
-
To mój rewir. Ale miejscówki to musisz sam wychodzić. Nigdy nie lowilem tyka i nie wiem jaki brzeg potrzebny, ale ogólnie to masz tam wszystko główki, opaski, dziki brzeg. Trzeba się wybrać na spacer a na pewno coś wytypujesz. A bialoryb jeszcze słabo żeruje, bo wędkarzy nie widać.
-
Niedługo Wisła przybierze. Zbliża się do nas niż genuanski i może zalegac 1,5 tyg jest to zjawisko niosące duże opady. W Małopolsce może spaść 150 mm deszczu. A więc duża woda murowana. Trzeba szykować ciężki sprzęt.
-
Był ktoś dziś na Wiśle, mogę zaraz jechać, ciekawe czy bóle nie harcuja?
-
Byłem dziś sprawdzić jak w tym roku, i muszę powiedzieć że się unudzilem łowienie. W kilka godzin bez necenia, nawet koszyczka nie zakladalem, zlowilem z 20 karpi. W tym kilka od 55-70cm. Podobno takie wpuscili.To tak jak by łowić w wannie, wracam na moją Wisełka.
-
A to ok. Bo na tzw starej zwironi czyli to na początku, siedziało kilku znajomych i nikt nie miał ani brania.
-
Kolego tomek96 a mógłbyś powiedzieć w którym miejscu ten dziadek był.
-
Aktywność ryb spadła juz wczoraj po południu. Bylem od 17tej do wieczora i tylko dwa siadły.
-
O i juz go mam, odczekałem chwile po kajaku, walnął w pierwszym rzucie na bezsterowca od gościa z Tarnowa. Zero walki bo uderzył przy wyjściu na maleńka przykose i utknął na piachu robiąc straszny młyn. I kilka fotek i rapa ponad 60cm poplynela.
-
Jestem od godziny na Wiśle. Całkowita cisza, dopiero teraz jeden pogonil, ale nie zdążyłem rzucić i mi gość kajakiem przepłynol. Ale czekam bo to moja najlepsze miejsce.
-
Też się wybieram dziś w okolice 210-212 km Wisły , ale woda nieco przybrała od 1 maja o jakieś kilkanaście cm. Oby tylko nie była bardzo brudna.
-
Ma metr, tylko trochę chudy po tarle. Gratuluję.
-
Pierwsze zdjęcie to chyba rozpior, drugie to klen, trzecie nie widzę wyraźnie a czwarte świnka
-
A czy na kanale dzieje się coś, bo na zdjęciach nie widać wedkarzy? Ja dzis też uderzam tylko w okolice otalezy.
-
Na stawie klubu zabieniec w Radomyslu.
-
Dwa karpiki zaliczone w sobotę 79cm, wczoraj 72cm. Nie miałem wagi ale spaslaki to nie były.
-
Karas złocisty piękna sprawa ale ciężko go kupić. Do tego wszystkiego możesz dołożyć jazia.
-
W przyszłym tygodniu od nas rusza mocna 5osobowa ekipa
-
Chłopie, jak tak zrobisz to po stawie. To są ryby do oczka. W pierwszych 2latach rzadnych karpi amurow tolpyg, bo ci rząd na roślina nie urośnie. Wposc parę linków karasi, wzdreg, za dwa lata jakiś szczupak. Jak będzie roślinność to w tedy parę karpi może kilka amurow. Z kolorowymi daj sobie spokój tylko choroby roznosza.
-
282cm godzinę temu, woda brudn. Dobra na mietusa, w niedziele się wybiorę
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7