Gimzi

Generalnie okon/szczupak, ale mam takie lowisko na którym wyprobuje je na pstragach potokowych Myk polega na tym że jak to to uzbroisz w kotwice podwojna grotami do gory to praktycznie nie ma takich zarośli, trzcin, rzesy czy innego dziadostwo przez ktore byś tego nie przeciagnal bez zaczepu no i brania widowiskowe

To nie są poppery tylko tzw. "Skaczące żaby". Nie robia babelkow tylko odbijaja sie po powierzchni ulubiona przyneta w Tajlandii, aczkolwiek zminiaturyzowana do 30mm długości

Ostatnio zacząłem wkraczać w temat mikro-wahadełek (jak zawsze wszystko mikro ) Tak to mniej więcej wygląda na tym brutalnym początku, myślę bardziej o tym, aby je malować jak cykady czy wobki niżeli zostawić w tym stanie, ale wszystko wyjdzie w praniu.

Dawno mnie tu nie było, widzę temat się rozwinął Wrzucam coś od siebie Wszystko wykonane ręcznie z balsy, powtarzalnie

Dokładnie Jak wędkarza stać na komplet Basiek to stać go i na łódkę zanętową zdalnie sterowaną - zapewniam Pytasz czemu nie wywózka? Zdecydowanie wygodniejszy jest rzut, szczególnie przy łowieniu w nocy to raz, a dwa na niektórych zbiornikach (z tego co pamiętam to np. Zalew w Janowie Lubelskim) poruszanie się środkami pływającymi jest zabronione, a zbiornik mały nie jest

Wybacz Manitu, ale jeśli rozmawiamy o świadomym podejściu do sprawy to stare przysłowie "coś co jest do wszystkiego zazwyczaj jest do niczego" ma tu duże znaczenie. W każdej kategorii, czy to karpiarstwo, czy spinning, czy mucha, czy spławik, nie jesteśmy w stanie dobrać wędek uniwersalnych. Nigdy tak nie było i nigdy tak nie będzie. A biorąc pod uwagę karpiowanie to chyba i tak najmniej mają kłopotów z doborem samego sprzętu Porównując do spinningu, spławika, czy, okrutnie drogiej jeśli chodzi o wędki wyższej klasy, muchy jest na prawdę względnie dobrze

No tak tylko z tego co wiem, to zarówno do wywózki jak i rzutu używa się innych wędek. Wędki do rzutu zazwyczaj są o akcji szczytowej, co ułatwia dalekie rzuty dużym ciężarkiem. Do wywózki znowu kije paraboliczne ułatwiające hol z dużej odległości. Może by jednak ukierunkować się do tych parametrów, a nie do uwielbień ze stron internetowych, które każdą opinię chętnie przyjmują?

Ja tak jak i Bronzo używam albo nożyka do tapet, albo ewentualnie nożyków modelarskich. Są chyba jednak ostrzejsze.

Pyo77 chyba znajomo mi ta woda wygląda

Mateusz trochę w piórka obrosłeś coś mi się wydaje.. Wywołujesz wszystkich do spotkania na zawodach, mam więc i ja dla Ciebie propozycję - zapraszam Cię na zawody GPX Okręgu Lubelskiego. W naszych spotkaniach (5 w cyklu) startowało około 80 osób na każdym. W tym momencie jesteśmy już podzieleni na dwie ligi. Przy tak dużej konkurencji o takim doświadczeniu (np. Mistrz Polski p. Grzegorz Odolecki) można walczyć o wielką klasę zawodniczą. Nie chcę w żadnym wypadku ubliżać zawodnikom startującym w Waszym GP, ale serdecznie zapraszam Cię na choćby obserwację zawodów I ligi naszego GP. Tam nikt nie fotografuje się z cudzymi rybami, nie ma obszernych relacji na stronach PZW, czy też na forach wędkarskich, a chętni są i to co roku co raz to więcej i więcej. Parcie na szkło masz spore, ale tak jak już parę osób napisało - dobrze to dla Waszego GP raczej nie robi.

Czyli tak jak mówiłem, na polski rynek nic takiego nie ma, a Mefisto ściąga je z Japonii Nie zauważasz pustych brań? Przyznam, że już wcześniej mnie interesowały te haki. Jakoś nie lubię wypinać ryb z kotwicy potrójnej...

Jak woda na Wisłoku po tych burzach? Trąciło ją choć trochę, czy dalej kryształ? Bo znajomi są na Sanie w bieszczadach to podobno błoto poszło po zlewach.

Z tego co wiem to na polskim rynku dostępne są tylko kotwice bezzadziorowe firmy VMC. Owner nie ma takowych w swojej ofercie?

Myślę, że z tym Team Dragonem to nie do końca. Wędka może i fajna, ale na początek kupując wędzisko za ponad 400zł to chyba by było przegięcie. Dokładając 100zł można już kupić dużo lepszą propozycje z Visiona - Attack. Kup sobie Konger WCH Fly, bardzo fajne wędki o dobrych właściwościach rzutowych. Handluje trochę sprzętem muchowym i jest to najczęściej wybierany kij przez początkujących. Kołowrotek to raczej magazyn na sznur, ale dobre propozycje w granicach stówki ma Konger (Grandis Fly) oraz Jaxon (Spectra Fly). Oba mają szeroką szpule tzw. Large Arbor. Do tego nie drogi sznurek np. z Taimena i jazda. Aha do łowienia suchą muchą polecam Ci dokupić sobie przypon pleciony z firmy Orvis. Dużo łatwiej wykłada się muchę. Fakt - kosztuje sporo, ale użytkuję się go bardzo długo, więc warto.

Również chętnie bym zakupił jedną czapeczkę, ale jak widzę się spóźniłem Jakby była jakaś możliwość.. to chętnie

Biorąc do rękę żyłkę Jaxona trzeba jeszcze spojrzeć na odwrót opakowania. Tam dowiemy się skąd kosmiczna wytrzymałość: "...ograniczamy się do podania dwóch parametrów: średnicy i naszej wizji maksymalnej wielkości ryb do łowienia których może być wykorzystana dana średnica żyłki. Oczywiście sukces wędkarza zależy również od wielu innych czynników takich jak specyfuika łowiska, umiejętny hol, akcja i klasa wędziska, jakość przelotek, oraz co szczególnie ważne, regulacja hamulca w kołowrotku. Zakładamy, że przy spełnieniu tych warunków wędkarz ma wszelkie dane do zwycięstwa w pojedynku z wielką rybą. Co więcej jesteśmy przekonani, że przekroczenie podanych limitów jest możliwe i dla wytrawnych wędkarzy będzie miarą sukcesu." :D

Być może i my z kolegą bronzo77 się pojawimy na zlocie Z zapaleniem ogniska to podejrzewam, że trzeba będzie udać się na łąkę poniżej mostu, może nas nikt nie pogoni?

Też chętnie zakupię.

Dokładnie, takie zestawy to zazwyczaj szajs. Poza tym jak coś jest do wszystkiego - zazwyczaj jest do niczego Podaj kwotę, w jakiej chcesz się zmieścić maksymalnie z kijem i kołowrotkiem i do czego ma to dokładnie służyć - nie do końca na jaką rybę, ale jakich chcesz użyć przynęt, jakiej grubości żyłki etc.

Przerabiałem kiedyś temat parzenia pelletu do powstania pasty, ale stosowałem tylko pellet z Dynami Baitsa, o ile pamiętam to był Marine Halibut. Oblepienie koszyka do metody dawało efekty.

Testowałem dzisiaj nowe wobki Coś tam się uwiesiło. Jeden mniejszy: i o:

Dental o tej średnicy jest sprężysty, więc nie tylko od średnicy to zależy, ale i od materiału, z którego tenże drut jest.

Będziesz na majówkę w domu? To coś Ci przygotuję

Nie znalazłem nigdzie takiego tematu, a chciałem się pochwalić swoimi wytworkami Generalnie przynęta ta jest używana na okonie. Ja próbuje osiągnąć taką akcje mikro-cykadek, aby można było nimi swobodnie kusić klenie i jazie. Pokaże Wam przykładowe fotki. Mam ich więcej, ale chyba nie wszystko na raz

Świeżynka produkcyjna Woblerki mają 17mm i 0,6 lub 0,8g wagi. Tonące, akcja agresywna, startują od pierwszego roku. Stworzone z potrzeby łowienia na spowolnieniach nurtu, zatoczkach, pod nawisami na spokojnej wodzie. Przeznaczenie to klenie i jazie, ale podczas testów nie gardziły nimi również jelce, stąd ochrzciłem je nazwą "Dace"