Siksa

Nadal nikomu nie przeszkadza, ale coraz więcej osób w tym dziale wrzuca ryby z zagranicznych łowisk. Byłeś wyjątkiem, więc mogło to tak zostać. Teraz trzeba to jakoś usystematyzować.

Prosiłbym o umieszczanie takich wpisów w dziale łowiska pozostałe. Unikniemy wtedy problemów z wymiarami ochronnymi, okresami itp. Ten dział w założeniu powstał dla osób łowiących na Podkarpaciu, ale chcących zachować swoje łowisko w tajemnicy.

Cały czas po głowie chodziła mi myśl, że zamieszanie z tymi porozumieniami to jakaś ściemia. Rzeszów jako Okręg to bida z nydzą i wstyd do niego należeć. Dlatego wszyscy uciekają gdzie mogą i nie ma co się temu dziwić. Ta informacja o korzystaniu z porozumień jest pełna niedomówień i cały czas ją odbierałem jako strach na wróble. Dlatego jako wszechmogący moderator postanowiłem na swój koszt zadzwonić do Okręgu. Sympatyczna Pani wytłumaczyła mi, że jak np: zmienię w tym roku Okręg Rzeszów na Zamość czy Lublin, a te Okręgi w ramach wzajemności z Okręgiem Rzeszów udostępniają sobie wody płynące nizinne bez dodatkowych opłat, to mogę wędkować na wodach nizinnych Rzeszowa za free. Natomiast jeżeli poszedłbym do Tarnobrzega, a Tarnobrzeg ma zniżkę 50% na zbiorniki Okręgu Rzeszów, to musiałbym mimo to zapłacić pełną kwotę. To obostrzenie dotyczy tylko przypadków, gdy trzeba za coś dopłacać. Po szybkim przestudiowaniu porozumień Rzeszowa można stwierdzić, że ma to na celu ochronę karpia na zbiornikach Okręgu Rzeszów. A że zostało to napisane totalnie bełkotliwie, uważam że celowo, ludzie mogą bać się zmienić Okręg na LEPSZY:D Także @obroncomrówek, nie zostaniesz kłusownikiem. PS. Dzwoniłem tylko do Okręgu Rzeszów, więc jak jakaś inna Pani odbierze telefon i powie na odwrót. Pretensje proszę kierować do siebie, że wcześniej nie opuściło się tego bajzlu:)

Przed przeczytaniem książki nie zabijałeś pstrągów, po przeczytaniu też nie zabijasz. Osoba która przed przeczytaniem zabijała, po przeczytaniu nadal będzie to robiła. Też uważam, że umieszczenie w książce wędkarskiej przepisów kulinarnych jest słabym pomysłem, ale nie demonizowałbym jego wpływu na postawę wędkarzy nad wodą. Równie dobrze można oskarżyć o tragiczny stan naszych wód Magdę Gessler, gdyż w swych programach pokazuje jak przygotować pstrąga, a oglądalność ma milionową

Jako posiadacza tej książki, nie kusi Cię aby zabić pstrąga i przyrządzić go wedle przepisu w niej zawartego?

Te przepisy traktuję bardziej jako zapchanie kilku stron tekstem, coby książka zbyt cienka nie była. Nikt przecież nie kupuje takiej pozycji dla przepisów kulinarnych. Tak jak nikt po przeczytaniu przewodnika po Sanie, nie zapragnie spałować pstrąga, ponieważ na końcu są przepisy

Najprawdopodobniej ryby nie zostały złowione u nas w kraju. Prosiłbym jednak aby następne fotki wrzucać do działu "pozostałe łowiska" Są tam wątki z zagranicznych wyjazdów.

Również polecam te przypony. Osobiście łowiłem na model o wytrzymałości 16kg. Jak nie odstrzelisz, to idzie na jednym cały wyjazd oblecieć.

Na około 3 metrowe pstrągi, wędka powinna być ciut mocniejsza. Szkoda ryby:)

Są rzeki w Polsce, w których dochodziło bądź nadal dochodzi do tarła tęczaka, ale nic z tego nie wychodzi. Tylko oficjalnie nie zarybia się tęczakiem:)

Tyle, że tarło tęczaka jest nieefektywne w naszych warunkach.

Nie grzech umotać konia:)

To jest Jan:)

Logowałem się ponad 10 razy w ciągu kilku minut. U mnie wszystko gra:)

W zeszłym roku byłem drugiego dnia sezonu. Na ujściu Hoczewki ze 30 chłopa stało, więcej namówić się nie dam:) Zacznę w ciszy na OSie:)

Oby te przesądy się sprawdziły:) Sezon rozpocząłem gdzieś w połowie stycznia. 38, 41 i mały glut, dwa większe potoki spadły.

Nie do końca tak jest, regulamin nie wyklucza rzucania muchą bez użycia linki, jako metody muchowej:)

A jakiego modelu szukasz? Zadzwonię i zapytam czy mają?

Każdą z tych pozycji, również przeczytałem trzy razy:)

Jeżeli nie czytałeś, to polecam książkę Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu" Jest tak dobra, że przeczytałem ją już trzy razy:)

Okręg PZW Rzeszów postanowił chyba się ośmieszyć, bo od zawsze tak to funkcjonowało, że porozumienia obowiązują te, które zawarł Okręg w którym opłaciło się składkę członkowską. Chyba odpływ członków z Okręgu Rzeszów trwa nadal, że straszą takimi rzeczami.

Jak nie Panna, to może Rozwódka?

Witam wszystkich nowych użytkowników:)

Może ktoś podać nazwę potoku rozgraniczającego wody nizinne Krosna od wód górskich Przemyśla? Wiem, że różne informacje są podawane. Raz słyszałem, że jest to jakiś potok poniżej mostu w Dynowie, a na stronie Krosna jest to potok powyżej mostu. Nie będąc członkiem Rzeszowa, dopłata na Rzeszów wynosi 175zł?

Kojarzyłem skądś twarz, ale nie chciałem wierzyć, że tak znana osoba da się sfotografować z czymś takim. Wujek Google też pokazał kilka ciekawych fotek i artykułów ze stosem martwych kleni.