Suwek

Hej, Mam do sprzedania zestawy do hodowli muszek Drosophila hydei (duże do 4mm nielotne owocówki) - niezastąpione jako karmówka dla innych żyjątek - modliszek, mrówek, małych pająków, jaszczurek, drzewołazów oraz niektórych ryb akwariowych. Zestaw zawiera: - muszki (trudno policzyć, ale co najmniej 30 sztuk) - pojemnik do hodowli (plastikowy pojemnik 0,5l - widoczny na zdjęciach) - gotowa pożywka (wg. sprawdzonego przepisu) w pojemniku - wypełnienie z wełny drzewnej dla zwiększenia powierzchni dla muszek i pochłaniania wilgoci Aktualnie sprzedaję świeżo założone hodowle, ze świeżą pożywką. Jeden taki zestaw wystarczy, żeby rozpocząć swoje hodowle - służę też pomocą jeśli chodzi o pożywki, hodowle itp. Cena zestawu: 10zł (nie wysyłam, odbiór w Rzeszowie)

Chyba nadal jest zakaz brodzenia. Cytuję aktualne prawa i obowiązki w okręgu Rzeszów: "Wędkowanie może odbywać się tylko z brzegu i jednostek pływających, przy czym jednostki nie mogą być wyposażone w silnik spalinowy. DOTYCZY WSZYSTKICH WÓD OKRĘGU PZW W RZESZOWIE!!! " Czy to nie oznacza zakazu brodzenia? Te 3 wykrzykniki na końcu robią wrażenie Chyba, że znowu źle interpretuję pisarzy PZW.

Na stronie PZW Rzeszów w wykazie wód, wciąż stoi, że zbiornik to no-kill, więc skąd te przypuszczenia, że nie jest no-kill? http://www.pzw.org.pl/rzeszow/cms/23579/wykaz_wod_pzw_okregu_w_rzeszowie_udostepnionych_do_wedkowania_w_

Apropos bolków z Wisłoka, to z dzisiejszego rapowania - parę 50taczków, i taki ok. 65 na deser. Nie olbrzymy, ale agresji i siły to im nie brakuje

Trochę nie w temacie, bo nie kormoran, ale jako ciekawostka - czapla modra, która też potrafi połknąć - nam nie grozi, występuję głównie w Ameryce Płn. No i etyka, pierwsza rybka pewnie w wymiarze ochronnym

Wypad na szczupaki... no i złowiłem całe ~35cm na 9cm woblera, ale co ciekawsze na tego samego woblera i z niemal tego samego miejsca przyłowiony klenio w dokładnie tym samym rozmiarze - no to chyba nie ma za dużych przynęt na majowe klenie A po południu z drugiego wypadu już z nastawieniem na klenie kilka maluchów: Wniosek: kleń 35 - wobler 9cm, klenie 20-25 - wobler 6cm

@RoooockyJeszcze nie wiem o której, ale tak bardziej z rana. A Ty będziesz tam jutro? hycu jednak nie może, więc znów mam 2 miejsca samemu trochę nudno jechać, może ktoś?

Jest jeszcze 1 miejsce, z Przeworska zgarniam kolegę @hycu

Witam, W środę 2.05 jadę na Hurko-Stary San z Rzeszowa - szczupakowy spinning. Jadę sam, więc chętnie zabiorę do 2 osób (wtedy wygodnie zmieścimy się z gratami). Wyjazd rano w środę - godzina do ustalenia, Hurko czynne od 6 do 20. Info i regulamin: https://hurko.pl/index.html Cennik: zezwolenie 20zł, wypożyczenie łódki: 30zł. Zapraszam, jeśli ktoś chętny na rozpoczęcie sezonu na Hurku to piszcie

Nowy filmik z Catch Magazine

Jak Jasie, to Jasie Mój z szybkiego wypadu na przetestowanie woblerka poleconego przez kolegę @Sasanek - jeszcze raz dzięki za doradzenie i fajne wobki. Taki bidulek doświadczony przez życie - blizny pewnie po kormoranie, rozszarpana płetwa ogonowa, a teraz spotkanie z człowiekiem... Żegnając się pokazałem mu tylko w którym kierunku na NO-KILL i oby nie miał więcej spotkań z niczym większym od siebie

Odświeżę temat, bo sezon się zbliża Pytanie czy ktoś z was używał gumek na bolenie np. Lit'l Fishie firmy Cream - znanych też jako knighty (tu i tam się słyszy o ich skuteczności). Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami. Chodzi mi o te gumki: http://www.cremelure.com/store/store_product_detail.cfm?Product_ID=52&Category_ID=24

Motorhead71, dzięki w imieniu ryb

Wzięło mnie na poeksperymentowanie z łączeniem przynęt np. obrotówka i zapięta do niej gumka itp. I tu najważniejsze pytanie - czy tego typu przynęty (które zresztą są oferowane przez wielu producentów) są u nas legalne? RAPR mówi: "Łowienie ryb metodą spinningową dozwolone jest na jedną wędkę, trzymaną w ręku, z linką zakończoną jedną sztuczną przynętą." Przykłady: Można się fajnie pobawić w kombinacje, tylko mam wątpliwości czy to nie narusza RAPR. A może kwestia jest na której z tych przynęt są haczyki? Z drugiej strony obrotówka z chwostem to też jakby 2 przynęty Tak czy inaczej, będę wdzięczny za komentarze, a przy okazji (o ile pewne połączenia są u nas dozwolone) macie jakieś doświadczenia z tego typu tandemami?

Może nie zbita Jak wspominał GrenĐi gdybyśmy zebrali ekipę 5 osób, to prawdopodobnie można się indywidualnie na termin umówić:

Jak lubicie las (a kto nie lubi? ) to polecam kanał Echa Leśne i cykl Oblicza Lasów, w tym filmie temat o zrzutach:

Faktem jest że jakakolwiek straż PSR czy SSR nie działa, bo jest za mało strażników i kontroli. Ile razy mieliście kontrole na ile wędkowań? Ja przez ostatnie 2 lata na wodach PZW byłem z wędką 90-100 razy. Kontrole miałem 3! Zatem ryzyko gdybym kłusował to ok. 3%, do tego jakieś śmieszne kary za kłusownictwo. Niestety w Polsce wciąż kłusowanie się opłaca. Zacytuję fragment z wywiadu z OSA (jeśli ktoś nie czytał) który wyżej podlinkował delux64:

Pytanie jaka jest głębokość tego podbieraka - sprzedawca podaje tylko długość i szerokość. Jak jest płytki, to nie będziesz miał z niego pożytku, więc może dopytaj sprzedawcy - ja osobiście wolę głębokie podbieraki, z których rybka nie wyskoczy i akurat z tych małych kleniowo-pstrągowych wolę niegumowane - wiem, że czasem trudno wyplątać haczyki, ale są lżejsze i poręczniejsze, ale tu co wędkarz to opinia

Haratacz, też miałem tam dziś uderzać, ale "siła wyższa" zmieniła mi plany. Jutro w górę polecę. Wie ktoś jak tam sytuacja na linii Boguchwała - Lutoryż - Zarzecze?

Jak masz słaby zasięg LTE np. w domu to te routery (przynajmniej mój model E5573) mają gniazdo na zewnętrzną antenę LTE - wystarczy dobra antena kierunkowa na balkonie z widokiem na stację BTS sieci, więc da się też z powodzeniem używać jako router domowy, zwłaszcza, że można go podpiąć przez USB do kompa stacjonarnego (nie musisz mieć WIFI). Oczywiście nie ma tylu funkcji co profesjonalny domowy router, ale da się jak jest potrzeba i LTE śmiga na nim pełną parą jak mieszkasz w dobrym zasięgu.

Podobnie jak krs mogę polecić mobilny router, ja od ok. 2 lat używam Huawei E5573LTE i nigdy nie miałem z nim problemu - wrzucasz go gdzieś do plecaka czy do kieszeni i zawsze masz dostęp do neta, a nawet jak bateria padnie, to podłączasz do lapka przez USB i jedziesz dalej. No i możesz do niego podpiąć do 10 urządzeń więc telefony, tablety czy... jakieś wędki z WIFI no problem https://www.morele.net/router-huawei-e5573s-320-czarny-1089321/

W najnowszym numerze WW jest ciekawy artykuł Jerzego Szukalskiego pt. "Rzeki Podkarpacia umierają!" na temat inwazji kormoranów na Podkarpaciu. Polecam.

Jakbym jechał to sam, ewentualnie z kolegą, więc jak najbardziej można próbować się zgadać. Dla mnie najbliższy wolny termin na taki wypad to 1-4 maja, i te dni koniecznie muszę wykorzystać wędkarsko Co do artykułu z WW, to jest zamieszczony też na ich stronie: http://wiadomosciwedkarskie.com.pl/artykul-roztoczanska-ksiezniczka-119.html

Dzięki za info bosy, na pewno jeszcze w tym sezonie wybiorę się w te rejony ze spinningiem w poszukiwaniu klenia, jazia. Na górny odcinek też mam nadzieję się wybrać na taki 2-3 dniowy wypad na Roztocze. W jednym z ostatnich numerów WW był fajny artykuł "Roztoczańska księżniczka" o łowieniu pstrągów w Tanwi w okolicach Borowych Młynów - znasz te rejony?

Zatem wybrałem się w sobotę pospinningować na odcinek objęty porozumieniem, a improwizując zatrzymałem się w miejscowości Zynie (na zasadzie - a może tu )- droga tam biegnie tuż przy Tanwi, więc jest łatwe dojście. W ogóle jadąc drogą od Ulanowa -> Stare Króle większość trasy przebiega tuż przy rzece, więc tylko wysiadać i łowić. Od miejscowości Zynie przeszedłem parę km w dół i trochę w górę rzeki, niestety nic nie udało się złowić, rzeka teraz lekko trącona, nic nie gryzie i nie było nawet widać żadnej rybki. Tak jak pisałem kompletnie nie znam rzeki, nie mam pojęcia jak tam z kleniami, na pstrągi chyba na tym odcinku nie ma co liczyć. Tak czy siak, Tanew jest urocza (nawet na tym dolnym odcinku), sporo zwalonych drzew i dzikie miejsca między wioskami. Na pewno w tym sezonie jeszcze tam się wybiorę, ale pewnie też na pstrągi w górny rejon. Tak wygląda w Zynie - powyżej podobnie: Poniżej Zynie jest mniej ciekawie, mało przeszkód, trochę zakrętów: Ryb nie było, Baby Jagi też nie zastałem