-
Postów
1152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez mapet77
-
A propos szczupaka to widziałem zdjęcie po jednej z długich zim (2010-2011) około 100cm, niestety zdechłego. Zrobił je kolega Picker podczas wiosennego spaceru-zwiadu ze swoją (wówczas) dziewczyną. Przyczyną jego zejścia była przyducha, myślę kolego Zdzisławie, że jest tam jeszcze kilka takich osobników tylko jak się do nich dobrać? Może muchówka...
-
Jeśli chodzi o mnie to już dawno, bo około 6-ciu lat nie łowię szczupaka inną metodą niż trupek, tylko musi być odpowiednich rozmiarów - 15cm płoć to minimum na jesiennego esoxa. Co do miejsca połowu to jestem zwolennikiem łowienia ryb w rzece, gdyż daje nam to możliwość spotkania z każdej wielkości rybą danego gatunku. Na zbiornikach zamkniętych różnie z tym bywa-są tam wprowadzane materiały zarybieniowe praktycznie tej samej wielkości i możesz mieć problem ze złowieniem czegoś ponadprzeciętnego wymiarowo. Chociaż są od tego odstępstwa, dawno już słyszałem o wielkich szczupakach na Lipiu.
-
Jak dla mnie to Werlas jest idealnym miejscem, a brak sklepu w najbliższej okolicy też nie jest żadnym problemem-jak się zaloguję na miejscu to nic mi już nie będzie brakowało, tylko dobrej atmosfery i niezapomnianych wrażeń ze zlotu
-
Jeśli Ci to pomoże to dołączam mapkę dojazdu na miejsce. Drobnicy jest tam od groma, a miłym przyłowem mogą być naprawdę zaskakującej wielkości leszczyki i karasie.
-
@krs, jakiś niewyraźny jesteś - weź RUTINOSCORBIN:D
-
W miejscu o którym piszesz też łowiłem, ale rybki jakby mniejsze były. Ten i reszta leszczy została złowiona w innym miejscu, mniej dostępnym dla ludzi. Lubię takie odosobnione miejscówki a ta koło ujęcia do takich nie należy, no chyba że jesienią lub zimą.
-
Tylko nie Michałek...
-
Według mnie to całe zamieszanie wokół Złów i Wypuść, C&R było by zbędne, gdyby Polski Związek Wędkarski dobrze gospodarował swoimi wodami a nie pozwalał na ich grabieże przez hordy rybackie wyjaławiające nasze wody do ostatniej ryby. Zgadzam się również z kolegą Zdzisławem, co do wydłużenia czasu udostępnienia zbiornika po zarybieniu - nic mnie tak nie wkurza jak gonitwa wędkarzy za łatwym "mięchem". Przytoczę słowa już tutaj na tym forum wypowiedziane: kiedyś, 20 lat temu, jakość i czystość naszych wód pozostawiała dużo do życzenia a ryb jakby więcej było i nikt nie słyszał o C&R, a teraz wody czystsze i bardziej bezrybne. Ja nie narzekam, gdyż ostatnimi czasy skupiłem się tylko na udoskonalaniu mojej ulubionej metody w tym (i przyszłym) roku jaką jest feeder i łowienie rzecznych leszczy, które sprawiają mi wielką frajdę dając się łowić na ponad przeciętnym poziomie dwóch, trzech sztuk na jednym wypadzie.
-
Ja się piszę jak co roku, termin obojętny, na pokład zabiorę kolegę @Gocha i może jeszcze jedno miejsce się znajdzie:beer:
-
Mostek już stoi tylko w środę jeszcze był bez barierek i nadal ze znakiem "zakaz ruchu"
-
Cztery dni nęcenia na grubo i w końcu weszły "łopatki". Dodatkowo przelotny deszczyk natlenił i przemieszał wodę co spowodowało, że leszcze wpadły w amok intensywnych brań. Myślę, że są w tym miejscu i większe sztuki, tylko nie bardzo chciały współpracować. Jedno z brań zakończyło się w zaczepie a szkoda, bo sądząc po sposobie walki mógł to być dziadek tej patelni: przepraszam za jakość zdjęcia, kolega w aparacie ma jeszcze sporo fotek pozostałych ryb złowionych tej nocy, jak tylko mi je udostępni to postaram się kilka dołożyć do mojej galerii. W sumie złowiłem przeszło 20 leszczy tej nocy i tylko 5 może 6 z nich nie przekroczyło 30cm. Reszta w granicach 40-45cm Ten na zdjęciu otarł się o 50cm, brakło mu 1cm ale chwilkę później zameldował się jego starszy braciszek i już miał 50cm. Znajomy złowił około 12-15 sztuk powyżej 30 cm i kilka z nich złapały 40cm. Nocka jak najbardziej udana!
-
Witamy na forum.Życzę miłego i aktywnego korzystania z zasobu wiedzy użytkowników, dzięki którym forum tętni życiem.
-
Jeśli będziesz jechał od strony Rzeszowa to po przejechaniu mostu na Lubczy, po około 200-300metrach skręć w lewo, w drogę przed sklepikiem "JEDYNKA" i jedź cały czas za nią, aż po prawej ręce miniesz jakiś warsztat samochodowy i szukaj znaku "Kładka na Wisłoku" po lewej stronie i w te drogę skręć. Po przejechaniu około 100 m asfaltem droga zamieni się w kamienistą, która prowadzi do samej wody. Do wyboru masz miejsca po lewej jak i po prawej ręce. Polecam miejscówki poniżej drogi którą dojedziesz na miejsce. Jeśli nocka to tylko trupek i rosówki lub kilka czerwonych robaków na haczyk. Połamania
-
JA chcę taki fotel!!! Ted Carter | Korum Chair - Easy! - YouTube
-
Cenna uwaga kolegi lisses:beer:
-
Widzę, że gościowi faktycznie palma odbiła, bo kiedyś nie było problemu z zaparkowaniem pojazdu na jego terenie. Zawsze jak tam jechałem połowić od "jego" strony to stawiałem u niego samochód. Może teraz za dużo ludzi się tam kręciło, zostawiając syf wokół samochodu i się facet zdenerwował. A teraz wykorzystując fakt stania się monopolistą posiadania dostępu do jedynego mostu prowadzącego nad wodę to robi selekcję, kto wjedzie kto nie, jak ochrona, przed wejściem do dyskoteki:D
-
Kiedyś przyjdą takie czasy, że nad wodę nie będzie można dojechać autami więc postanowiłem się zaopatrzyć w sprzęt, który pomoże mi się dostać z całym moim majdanem nad sam brzeg. Jest to jednokołowa taczka transportowa Elektrostatyk WW1 o masie 6kg, składanym kółku, oraz wymiarach: długość całkowita 73cm, szerokości 58cm i wysokości 33cm od podłoża do ramki. Zdecydowałem się na ten zakup po zdarzeniu, które miało miejsce dzień po moim pobycie na łowisku, które to opuszczając uprzątnąłem z wszelkich możliwych śmieci a po powrocie dnia następnego zastałem syf. Uzmysłowiłem sobie wówczas, że aby uniknąć takich sytuacji trzeba się przejść kawałek od zaparkowanego samochodu, aby w ciszy i spokoju połowić rybki na w miarę odludnych i jeszcze czystych miejscówkach. Może to będzie rozwiązaniem problemu odizolowania się od"śmieciarzy" pozostawiającymi po sobie bałagan. Oczywiście taczkę będę jeszcze modyfikował dorabiając do niej torbę podobną do tej http://www.ravenfishing.pl/popup/grote-foto.asp?intProductID=167025&intFotoNr=1
-
Według mnie to do Nowin trzeba napisać maila bo tak strasznie rozpisywały się o otwarciu przepławki i elektrowni...
-
Mówią, że nie sprzęt łowi ryby tylko umiejętności wędkującego ale w tym wypadku proponuję kupić tylko jednego kija z fajnym kołowrotkiem i się nauczyć łowienia feederem.
-
Wczoraj jechałem przez zaporę rowerem i wydawało mi się, że kanał przepławki, w którym powinna być woda był suchy... Dopiero po Twoim poście sobie to przypomniałem.
-
Wędka gruntowa do połowu sandaczy na martwą rybkę
mapet77 odpowiedział(a) na popek_1990r temat w Wędkarstwo gruntowe i spławikowe
1,36kg lub 1360 gram:D -
Panowie, zbaczacie z tematu... To jest temat "Aktywny użytkownik"
-
Z piątku na sobotę wybraliśmy się z kolegą @Rafek03 i @Gochem na nocne wędkowanie. Rybki nie chciały zbytnio współpracować jednak udało się kilkanaście z nich przechytrzyć. Rybki po krótkiej sesji wróciły do wody aby troszkę podrosły i zagościły ponownie na naszych zestawach jako pełnowymiarowe "łopaty"
-
Dwa posty powyżej masz już dwa miejsca... Czytać posty w temacie...bezcenne.
-
No Rapala, ładny "kombajn" ale chyba nie na moją kieszeń. Zamówiłem już Elektrostatyka WW1, powinna być w następnym tygodniu.