Skocz do zawartości

Parsęta


marekn

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z okazji, że byłem niedaleko Kołobrzegu, postanowiłem odwiedzić Parsętę. Zdecydowałem, że powędkuję w okolicach legendarnego Karlina, do którego z Ustronia Morskiego miałem zaledwie 30 km.

Gdy dojechałem do tego miasteczka, udałem się do miejscowego sklepu wędkarskiego. Na miejscu okazało się niestety, że nie mogę kupić w nim licencji ( od tego roku do nabycia tylko w PZW Koszalin ), pozostała więc tylko poczta. Tam zapłaciłem dniówkę, jedyne 30 PLN :D.

Ponownie zaszedłem do sklepu, gdzie nabyłem kilka legendarnych " Karlinek", niestety większość zostawiłem później w rzece, a także agrafki proporcjonalne do pływających tu ryb. Od bardzo sympatycznego sprzedawcy dowiedziałem się jednak, że na spinning efekty ostatnio są cieniutkie, mimo, że ryby zaczęły już wchodzić z Bałtyku. Sam, jak twierdził, w ciągu ostatnich trzech dni nie miał nawet brania. Kiedy obejrzałem zdjęcia jego i jego znajomych z trociami, i łososiami, często metrowymi, doszedłem do wniosku, że to zawodowiec, i niestety ma rację. Poza tym małą sensację wśród klientów sklepu i mieszkańców Karlina wzbudziły moje numery rejestracyjne. Owszem, większość z nich wiedziała, gdzie leży Zalew Soliński, gdzie płynie San,

ale wędkarzy z naszych okolic raczej tu się nie spotyka.

W końcu ruszyłem nad wodę. Po przejściu 3 km przez las, według mapy narysowanej przez właściciela sklepu, dotarłem do polecanej miejscówki. Efekty? No cóż... jeden krótki szczupaczek i potężne szarpnięcie w warkoczu poniżej zatopionego drzewa,niestety nie zacięte i tyle. Sześć godzin minęło jak z bicza trzasnął i trzeba było wracać.

Jeśli chodzi o rzekę, to całkowicie odmienna od naszych: dzika, kręta, głęboka, z podmytymi brzegami. Brzegi zakrzaczone, z trzcinami i pokrzywami wyżej głowy, trudno dostępne ( miejscami bagna, rozlewiska ). I ta świadomość, że pod nogami pływają grube trocie i łososie ;).

Podsumowując, spektakularnych efektów nie było, ale jestem w pełni zadowolony. Wędkowałem w miejscach, o których kiedyś czytałem w prasie wędkarskiej lub oglądałem w telewizji. Teraz w głowie kiełkuje myśl, by odwiedzić Karlino podczas styczniowego ciągu troci :).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma w sobie coś szczególnego wędkowanie w miejscach, które są kultowe w wędkarskim świadku. Pamiętam jak kilka lat temu miałem okazję wędkować przez pięć dni na Wiśle w Wyszogrodzie. Rzeka na tym odcinku jest mekką odwiedzaną przez warszawskich wędkarzy. Jakiś miesiąc po mojej wizycie Marek Szymański na łamach WŚ opisywał szczegółowo tamtejszy odcinek. Burta gdzie zaczynaliśmy łowienie i mieliśmy pierwszy nocleg, była jego miejsówką na nocne sumy. Praktycznie każe miejsce gdzie spinningowałem było opisane przez Marka, jako warte obłowienia. Człowiek jak czyta, że dotychczasowy największy jego sum został złowiony w miejscu, gdzie łowiłem przez kilka godzin, to ma się ochotę tam jeszcze wrócić. Oby się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokadnie. Moim szczęściem jest możliwosć łowienia na codzień na Sanie. Każdy, kto słyszy o tym, że "mam na miejscu ", twierdzi, że to dar od Boga. Górski San jest postrzegany w naszym kraju jako mekka, miejsce kultowe, wręcz legendarne. Wędkarze z całej Polski marzą o tym, żeby tu być, łowić, przeżyć. Dla mnie to standard, dla innych rewelacja. Tak samo jest w miejscach, które odwiedzamy, dla nas Las Vegas, dla innych norma. Jednak chciałbym te wszystkie, polskie "kultowe" perełki odwiedzić. Czy coś złowić? Owszem, każdy pragnąłby się pochwalić, mieć wynik. Jednak świadomość choćby "zaliczenia" takiego miejsca, a przede wszystkim nasze doznania, już są bezcenne :).

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.