mateusz95 Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Witam! Łowi ktoś może z was na przepływankę? Potrzebuje kilku porad gdyż chciałbym tego spróbować na pobliskiej Wisłoce:) Ogólnie jaki zestaw przygotować,jak rozłożyć śruciny i może mała porada jak dobrze ustawić grunt;)
adamus78 Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Ja łowie Wszystko zależy od warunków na łowisku takich jak : -uciąg -głębokość A grunt należy tak ustawić aby przynęta się przesuwała po dnie (choć też nie do końca). Ogólnie dość obszerny temat. Sprecyzuj swoje pytanie a postaram się pomóc:beer:
mateusz95 Posted January 24, 2012 Author Posted January 24, 2012 Uciąg - średni (nie za mocny) Głębokość-ok.1,5m Mam taką miejscówkę gdzie koryto się dużo zwęża i trochę dalej robi półkole.
adamus78 Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 To proponuje spławki ok 3 może 4 gram (oczywiście dedykowany do przepływanki), żyłka główna max 0,18, przypon 0,16 ( ok 40 cm) mocowany za pomocą krętlika. Obciążenie główne oliwka, a na przyponie śrucina sygnalizacyjna ok 0,2 grama. Wędka według mnie minimum 4 metry jeżeli chcesz łowić około 6, 7 metrów od brzegu, jeżeli dalej to oczywiście dłuższa, bądż bolonka. Jeżeli spławik w nurcie tonie zwiększasz gramaturę spławika aż do momentu kiedy przestanie ci go nurt zatapiać. Oczywiście starasz się aby jak najmniej żyłki leżało na wodzie, gdyż opóżnia skuteczne zacięcie.
kafel Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Po części popieram zdanie kolegów jak powyżej. Znając odrobinę Wisłokę polecam kija 6-7 metrów nie batowaty np. http://allegro.pl/nowosc-trabucco-astore-sxl-700-35gr-extra-strong-i2065916162.html wytrzyma nawet duże brzany oraz wielkiego klenia. Pamiętaj o jednym - kij powinien być jak najlżejszy. Musisz sam znaleźć kompromis pomiędzy ceną, wagą kija a tym co chcesz łowić. Żyłkę polecam pływającą, jest taka trabuco pusta w środku przeznaczona do metody bolońskiej - testowałem rewelacja. Kołowrotek najlepiej o szpuli stałej ale jest z tym trochę zabawy przypominającej łowienie na muchę - zostaw na później. Na początek jakiś niewielki spiningowy jak do podlodówki. Spławik 3 - 4 gram. Żadnych ciężarków przelotowych nie stosuję tylko zwykłe zaciskane śruciny,
adamus78 Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 Kołowrotek najlepiej o szpuli stałej ale jest z tym trochę zabawy przypominającej łowienie na muchę ? może jaśniej? z tego co wiem to do połowu muchówką używa się kołowrotków o szpuli ruchomej:eek:
kafel Posted January 24, 2012 Posted January 24, 2012 (edited) Tak masz racje powinno być odwrotnie, Jak muchowy tylko w wersji mniejszej. Edited January 24, 2012 by kafel
adamus78 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Jak muchowy...? w wersji mniejszej...? Kolego nie rób zamieszania. Do przepływanki nie używa się kołowrotków o ruchomej szpuli !!!
Sasanek Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 (edited) Ja do przerywanki stosuje kołowrotek o ruchomej szpuli, próbowałem łowić na taki ze stałą ale nie było to dla mnie wygodne. Wydaje mi się że niema żadnych przeciwwskazań do zastosowania takich kołowrotków. A tutaj ilustracja jak wyważyć zestaw: http://img254.imageshack.us/img254/4084/bolonkazestawyep0.jpg Edited January 25, 2012 by Sasanek
sharki Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Jak muchowy...? w wersji mniejszej...? Kolego nie rób zamieszania. Do przepływanki nie używa się kołowrotków o ruchomej szpuli !!! Witam niby dlaczego nie można używać takiego kołowrotka ? Skoro Ty takiego nie używasz nie znaczy ze jest to zabronione... Łowienie z kołowrotkiem o ruchomej szpuli jest o wiele trudniejsze ale i dostarcza wiele emocji przy holu walecznej ryby
adamus78 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Kolego sharki !!! Wskaż proszę gdzie ja napisałem że łowienie na kołowrotek o ruchomej szpuli jest zabronione:confused: Poprostu nie wyobrażam sobie jakbym miał zwijać zestaw z odległości np 20 metrów i tak za każdym rzutem bo chyba na tym przepływanka polega. Po godzinie łowienia ręka nie Twoja...ale każdy robi tak jak lubi:D Piszesz że hol ryby kołowrotkiem o ruchomej szpuli dostarcza więcej emocji, możesz bardziej rozwinąć tę myśl? Chyba że ci chodzi o emocje typu że używając kołowrotka o ruchomej szpuli masz mniejsze szanse na wyciągnięcie ryby? Pozdrawiam.
Dzienciol Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Kołowrotek o szpuli ruchomej jest bardzo wygodny w łowieniu na przepływankę. Właśnie taki kołowrotek mam zamiar sobie zakupić i zamontować do bolonki. Bardzo fajnie takim kołowrotkiem łowić na "wypuszczanego" klenie na wiśnię, lub brzany na białego.
RICARDO Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Taki czy owaki , kolega chce połowić.Jaki by nie wybrał i tak będzie miał frajdę jak taka 3 kilowa Brzanka się zapnie .Powodzenia.Ważne jest szczęście i umiejętności.
adamus78 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Kołowrotek o szpuli ruchomej jest bardzo wygodny w łowieniu na przepływankę. A jak sobie kolega radzi ze zwijaniem zestawu z dużej odległości takim kołowrotkiem?
Dzienciol Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Zwija się bardzo szybko. Nie wiem jak to opisać żeby było dobrze "pojaśnione", ale wygląda to tak, że szybkimi ruchami lewej dłoni napędzam szpulę i tak się zwija:D . Zestaw "jedzie' po wodzie i problemu nie ma. Przy większych uciągach i cięższych zestawach trzeba przy takim zwijaniu "pompować" kijem i wtedy zwijać luz. Przy takim łowieniu wolę kołowrotki o ruchomej szpuli, ale nikogo nie namawiam do takiej praktyki. Dla mnie jest to wygodniejsze łowienie.
rurek22 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Panowie. Człowiek prosił o porady dla początkującego więc nie wpuszczajmy go w przeżycia ekstremalne w postaci kołowrotka o ruchomej szpuli. Zwolenników tej metody zapytam o wyrzucanie lekkiego zestawu (np 1,5g) na 15-20 m bo ściąganie to prosta sprawa - trzeba po prostu 5 razy częściej zakręcić korbką Jak wygląda ręka po 5 godzinach łowienia nie muszę wspominać. Ktoś wspomniał o lepszych wrażeniach z holu. Proponuję poprawiać wrażenia poprzez stosowanie delikatniejszego kija oraz możliwie najcieńszej żyłki. A podnosić sobie adrenalinę można na różne sposoby - np stosując zamiast haczyka zagiętą szpilkę . Tylko po co?
adamus78 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Kolega rurek22 dobrze mówi. Ciekaw właśnie jestem jak wygląda zarzucanie zestawu kołowrotkiem o ruchomej szpuli na odległość dajmy nato 25 metrów? (choć w swojej karierze wędkarskiej miałem kołowrotek o ruchomej szpuli umożliwiający tak dalekie rzuty, poprzez możliwość skręcenia kołowrotka o 90 stopni.Był to kołowrotek made in ZSRR:D) Przy wypuszczaniu zestawu z prądem problem nie istnieje.
Dzienciol Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Jak chodzi o mnie to absolutnie nie chciałem nikogo "wpuszczać w przeżycia ekstremalne". Była mowa o kołowrotkach z ruchomą szpulą i ja wyraziłem swoją opinie na temat. Ja tak łowię i nie zmuszam innych aby robili tak samo. Napisałem że wygodniej mi się łowi "na wypuszczanego" i że ze zwijaniem nie mam problemów(ręka nie odpada). Podanie zestawu np 1,5g na większe odległości też nie stanowi problemu, bo przy bolonce 7m nie jest to problem.
LuJu Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Wszyscy macie rację. Do przepływanki, można używać kołowrotka o szpuli stałej rub ruchomej. Zawodonicu do metody bolońskiej, a przecież to przepływnka, używaja głownie małych kołowrotków o szpuli stałej. Starzy mistrzowie często używają kołowrotków o szpuli ruchomej. Kolega kiedyś mi pokazywał jak się tym łowi za pomoca długiego kija. Trzeba umieć zarzucać. polega to mniej więcej na tym że wysuwa się 2-3 pętle zpomiędzy dolnych przelotek i zaczepia sobie o 2-3 palce (coś jak wielokrążek) - wyciągając w ten sposób rękę o metr wysuwamy 4-5 metrów żyłki. Z kolei łowiąc długą wędką matchową możemy łowić na wupuszczanego (tak się to nazywa po polsku i jest to stara, rzadko stosowana metoda, natomiast popularna w Anglii, gdzie nazywa się trotting). W tej metodzie używa sie specjalnych kołowrotków o szpuli ruchomej, tzw. centerpin - trudnych do kupienia w naszym kraju i dość drogich. Taki prosty w budowie kołowrotek ma się kręcić jak się w niego dmuchnie, więc kiedy wypuszczamy zestaw musimy go delikatnie hamować bo kołowrotek obraca się praktycznie bez oporu. Zaletą stosowania kołowrotków o szpuli ruchomej jest mniejsze skręcanie się żyłki. Jeżeli chodzi o hol dużej ryby, to nie widzę problemu, muszkarze czasem łowią łososie i jakoś holują na ruchomej szpuli:) Natomiast odradzałbym zastosowanie kołowrotka do muchówki. One są zaprojektowane do używania z linkami muchowymi a nie z żyłką. Po pierwsze mają mniejszą niż centerpin średnicę, więc potrzebny jest większy moment siły, żeby kołowrotek się obrócił. Po drugie żyłka będzie miała zbyt drobne nawoje. Po trzecie, w odróżnieniu od kołowrotków spławikowych, w ogóle się nie mają same obracać, bo linka muchowa ma dużą masę. Kołowrotek cały czas by się kręcił, a linka by sie odwijała i nie dało by sie togo kontrolować. Dlatego też są hamowane róznymi terkotkami, hamulcami tarczowymi, łozyskami oporowymi itp.
LuJu Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 (edited) To jest właśnie centerpin, akurat tutaj zastosowany do połowu karpi. To nie jest kołowrotek odleglościowy, ale przy odrobinie sprawności można rzucić. Największy problem w tym, że tak perfekcyjnie wykonane urządzenie jest warte pewną ilość pieniędzy np. Okuma kosztuje około 150 $ a taki Hardy jak na filmie to pewnie z 500 $ W necie jest dużo filmów z technikami rzutów, wystarczy poszukać. Przepraszam za post pod postem. Edited January 25, 2012 by LuJu
adamus78 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 I wszystko jasne. Także kolego Mateuszu proponuje na początek kołowrotek o stałej szpuli z jednego ale według mnie istotnego powodu "bo łatwiej". Jak już opanujesz tą metode w stu procentach sam będziesz wiedział co dla ciebie najlepsze. Dziękuje i pozdrawiam
kafel Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Nieopatrznie narobiłem zamieszania z tym kołowrotkiem o szpuli ruchomej. Nie to było moim celem. Tylko wspomniałem o tym. Potraktowałem to jako kolejny etap nauki przy tej metodzie. Nikomu jej nie narzucałem. Też kiedyś mnie ktoś uczył w podobny sposób. Zdaję sobie sprawę że wędkarstwo jest naszą pasją a każdy uważa się za mistrza w jakimś wycinku tego sportu a co niektórzy nie lubią jak ktoś im mówi że coś można zrobić lepiej lub inaczej. Ja osobiście jestem otwarty na nowości i dziękuję za informację na temat metody trotting. Szukam w necie co mogę i zgłębiam ją . Nie wiedziałem że można gdzieś kupić taki kołowrotek. Ten co mam nie jest perfekcyjny. I chyba dam do zrobienia tokarzowi wg moich preferencji. Chciałbym prosić kolegę LuJu i pozostałych którzy łowią na przepływankę i mogą wnieść coś nowego na forum, do podzielenia się informacjami. Nie znalazłem tematu przepływanka. Prosiłbym bym również żeby nie szkalować siebie na wzajem. Słowo kolega nie jest pustym słowem. Przepraszam kolegę który znaczą ten temat za nieopatrzne spowodowanie zamieszania w odpowiedzi na konkretne pytanie. Nie wyciągaj negatywnych wniosków. Wierzę że kolega adamus 78 doskonale wprowadzi Cię w temat. Może nawet wybierze się z tobą na zakupy żeby doradzić. domyślam się że mieszkacie blisko siebie. Pozdrawiam
LuJu Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Ja już nie łowię na przepływankę, chyba że wliczysz do tego mokrą muchę w po skosie i w dół . Po prostu nie cieszy mnie to już
adamus78 Posted January 25, 2012 Posted January 25, 2012 Salomon niech moc będzie z nami wędkarzami:D:D nikt nikogo nie szkaluje, konstruktywna rozmowa jest wskazana na forum, przy okazji i ja się czegoś dowiedziałem:) Pozrdawiam wszystkich PEACE!!
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now