Skocz do zawartości

Dowcipy różne.


art-ski

Rekomendowane odpowiedzi

Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu...

- Dzień dobry, panie Heniu! - wita ich w progu portier. Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner.

- Dla pana ten stolik co zwykle? Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner.

- Dla pana to co zwykle? A dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym.

- He-niu! He-niu! - skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi:

- Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej kur..y tośmy jeszcze nie wieźli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta z okazji swoich 50-tych urodzin zrobiła sobie lifting twarzy - zadowolona z efektu idzie do sklepu i pyta sprzedawcy:

-Jak pan myśli ile mam lat?

Na to sprzedawca zastanawia się i w końcu odpowiada:

-Wygląda pani na 30.

Na to kobieta dumnie odpowiada:

-Mam 50...

Potem kobieta idzie do McDonalda i na koniec po kupnie hamburgera pyta ekspedientki:

- Jak pani myśli, ile mam lat?

na to ekspedientka odpowiada:

-Wygląda pani na 29.

Na co kobieta dumnie mówi:

-Mam 50 lat!...

potem kobieta udaje się do apteki i tam tez zadaje swoje pytanie a farmaceuta odpowiada że wygląda na 30 lat.

Na co kobieta szczęśliwa do granic głośno odpowiada:

-Mam okrągłe 50 lat.

Potem Kobieta wsiada do autobusu i siada koło staruszka. Po chwili ciszy nie wytrzymuje i pyta również staruszka o swój wiek na co staruszek odpowiada:

-Wie pani ja mam 79 lat i wzrok bardzo slaby, ale za czasów mojej młodości był jeden sposób na określenie wieku kobiety a mianowicie musiałbym dotknąć pani piersi.

Kobieta pewna siebie zgadza się ciekawa wyniku. Staruszek bierze w ręce jej piersi ściska dotyka sutków i w końcu odpowiada:

-Ma pani równo 50 lat.

Kobieta zaciekawiona pyta:

-A skąd pan to wiedział?

-A nie będzie pani zła?

-Nie, nie będę.

-Stałem za panią w kolejce w aptece!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien człowiek od dłuższego czasu konał, nie mogąc umrzeć, od czasu do czasu wracał do przytomności. Żona czuwała przy jego łóżku dzień i noc. Pewnego dnia odzyskał przytomność i zaczął zmęczonym głosem mówić do żony:

- W najgorszych czasach byłaś przy moim boku. Kiedy byłem zwolniony z pracy, dodawałaś mi otuchy; później, gdy moja firma była bankrutem, też byłaś przy mnie; jak straciliśmy nasz dom, też byłaś przy mnie. Nawet teraz, gdy jestem chory, nie opuszczasz mnie nawet na chwilę. Wiesz co?

Jej oczy wypełniły się łzami wzruszenia:

- Co mój kochany? - wyszeptała.

- Ja myślę, że Ty ku_wa przynosisz mi pecha!

--------------------------------------------------------

...I nawiązując do ostatnich doniesień prasowych :D

Był kiedyś bardzo dobry proboszcz - człowiek wielkiej wiary i dobroci.Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował bezdomnych...Któregoś wieczora wracał po mszy do plebani i usłyszał ciche wołanie:

- Księże proboszczu! Odwrócił się, ale nic nie zobaczył, po chwili wołanie powtórzyło się i w szarówce dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem a ono wyjąkało:

- Weź mnie ze sobą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę 15-letnim ministrantem. Weź mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocałuj, a zdejmiesz zły czar...

Proboszcz niewiele myśląc zabrał zabkę, nakarmi, napoił, przytulił, pocałował i nawet położył na swojej poduszeczce... Rano obudził się, patrzy... a kolo niego leży piękny 15-letni ministrant...

...I TAKA JEST NASZA LINIA OBRONY, WYSOKI SĄDZIE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeża żona mówi do męża:

- Teraz, kiedy jesteśmy po ślubie, lepiej przestań wędkować. Sam zobacz - jak sprzedasz sprzęt, będziemy mogli sobie pozwolić na nowe meble do kuchni.

- Gadasz jak moja była żona.

- Była?! Nie mówiłeś mi, że byłeś żonaty!

- Bo nie byłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony.

Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem:

- No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?

Na to nowy mąż odpowiada:

- Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić,pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera,czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.Facet w szafie myśli:

- "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!".

Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy,najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.

Facet w szafie myśli:

- "Ku*a, ale ten Rysiek, to jednak jest zaje**sty!"

Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie.Facet w szafie myśli:

- "Kur**, ten Rysiek, to ekstra gość!".

Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu ch** aż do kolan.

Facet w szafie myśli:

"O rzesz kur**,Rysiek to zaje** buhaj!"

W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się obwisły brzuch, piersi aż do pasa i cellulitis.

Facet w szafie myśli:

- "Ja pierd**! Ale wstyd przed Ryśkiem".

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotyka się dwóch kumpli. Jeden ma limo pod okiem. Kolega więc pyta go:

-Co Ci się stało?

-No wiesz stary, żona nachyliła się do lodówki i wiesz, tak kusząco to wyglądało, te pośladki i w ogóle, że nie mogłem się opanować i wziąłem ją od tyłu.

-To jak, nie lubi od tyłu, czy co?

-No lubi, ale nie w Tesco...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiają dwie klientki:

- Słuchaj, mój ojciec miał mi kupić psa, ale zamiast niego kupił mi skunksa. Wiesz jak za***iscie strzela minetę???

Druga na to:

- No dobra, a ten smród???

- Na początku nie chciał, ale się przyzwyczaił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

- Wiesław, coś taki markotny?

- Nie wiesz?! Benek nie żyje!

- No coś ty?! Jak to?!

- Wrócił przedwczoraj do domu, wypił, położył się do łóżka, zapalił

szluga, pościel się zajęła;

- I spalił się?!

- Nie. Zdążył okno otworzyć i wyskoczyć.

- I połamał się na śmierć?

- Nie. Straż wezwał. Strażacy rozciągnęli takie koło z gumy i tam skoczył.

- Pękło?

- Nie. Jakoś tak się od tego odbił i z powrotem wskoczył do chałupy.

- I się spalił.

- Nie! Odbił się od framugi i spadł.

- Rozbijając się?

- Otóż nie! Stał tam wóz strażacki. Z plandeką. Trafił w to, odbił się i

znowu wskoczył do okna.

- Zginął?

- Nie. Spadł, odbił się znów od tej gumy i wleciał do mieszkania!

- O rzesz ja pie...e! To jak ten Benek zginął?!

- Zastrzelili go, bo ich zaczął wk...iać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.

Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:

-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.

- Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystaało.

- I co - to pomoże??

-Zobaczysz.

Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała.

Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.

Żona zszokowana mówi:

-A coTty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali?

- JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet przyjechał do lasu na polowanie i idzie do leśniczego po pozwolenie. Leśniczy bierze go na stronę i mówi:

-Wie pan co, tu już nie ma na co polować... zające pozdychały, lisy też pozdychały bo nie miały co jeść... Ale mogę panu dać pozwolenie na Rumuna.

-Na "Rumuna"??

-No tak, na Rumuna.

-No dobra, to wezmę - Facet wziął, idzie sobie, nagle patrzy, a koło śmietnika przechodzi Rumun. Wyjął strzelbę i go zastrzelił. Natychmiast zjawia się policja. Facet zdziwiony wyjmuje papier:

-Wszystko jest w porządku panowie, ja mam tutaj pozwolenie!

-No tak... ale przy paśniku nie wolno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy ich oczy pierwszy raz się spotkały, Leon poczuł się jak nigdy dotąd. Nie wiedział, czy to dlatego, że się zakochał od pierwszego wejrzenia, czy też dlatego, że akurat srał za garażem.

________________________________________________________________________

Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cigacicach. 30-to letni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany.

Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:

- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?

Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:

- Noo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamusiu - daj cycusia -prosi maly Murzynek.

-Masz, ale nie odchodz daleko.


Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni

- Jędruś mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz..

Neurolog:

- Co ty niemożliwe

- No choć zobacz

- Nie mam czasu mam pełno pacjentów.

- No chodź na chwilę

Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa całkiem normalna:

- no przecież normalna

Ginekolog:

- No, ale spróbuj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.