rurek22 Posted September 8, 2012 Posted September 8, 2012 W ubiegłym roku zmniejszałem przydomowe oczko z rozmiaru "staw" do przepisowego rozmiaru "oczko" . Przy tej okazji kilkadziesiąt pięknych i grubych karasi złocistych zasiliło jedno z wyrobisk pożwirowych. Byłem przekonany, że po przebudowie łatwo odbuduję zmniejszoną populację. Jeszcze parę lat temu w kilkunastu znanych mi dołkach można było złowić setki tych pięknych ryb. W tym roku za karasiem objechałem większość dołków nad Wisłokiem. Połowiłem uklei, wzdręgi i okonków. A karasi ani śladu. Nawet tam gdzie wypuściłem swoje - wszystko tylko nie karaś. Co się stało z tą piękną i waleczną rybą ? Może ktoś podpowie mi miejsce gdzie ta rybka jeszcze bierze. A tak nawiasem, to smutne , że maleje populacja ryby z którą wielu z nas wiąże swoje pierwsze wędkarskie kroki.
wróg publiczny Posted September 9, 2012 Posted September 9, 2012 Czasami poławiam je w Lipiu, sporadycznie również występują lub występowały na Cierpiszu bo od 2 lat ich nie widziałem.
johny Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Trzciana (tzw "Dyndy") - tam na pewno połowisz karasie srebrzyste.
zejaz Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Trzciana, i Werynia staw na którym jest zakaz spiningowania.
rapala Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Trzciana (tzw "Dyndy") - tam na pewno połowisz karasie srebrzyste. Koledze chodziło o karasia złocistego
rurek22 Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 Dokładnie tak. Chodziło mi o złocistego. Co prawda kupiłem awaryjnie w sklepie wędkarskim parę sztuk biedaczków przeznaczonych na żywca i darowałem im nowe perspektywy ale potrzebuję paru sztuk większych. Poprzednio miałem nawet sztukę około kilograma. I teraz brakuje mi tych odgłosów spławiania, że o odgłosach wycierania nie wspomnę
Mateusz91 Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Posiadam pewne miejsce w Rzeszowie do połowu karasi złocistych na jesiennego szczupaka, zostaje tylko kwestia dogadania się ze strażnikiem Napisz na PW.
wróg publiczny Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Błagam gatunek praktycznie na wymarciu w naszych okolicach gdyby nie zarybienia prawdopodobnie w ogóle by go nie było, a wy tak po prostu meczycie te ryby na żywcówce. Sory litości.
Mateusz91 Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Faktycznie, gbur ze mnie że używam złotych karasi z prywatnych zbiorników przeciwpożarowych na żywca:D
Damian Ł. Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Błagam gatunek praktycznie na wymarciu w naszych okolicach gdyby nie zarybienia prawdopodobnie w ogóle by go nie było, a wy tak po prostu meczycie te ryby na żywcówce. Sory litości. Dokładnie odwrotnie - gdyby nie idiotyczne zarybienia PZW karasiem srebrzystym (np. Wilcza Wola, Czarna Sędziszowska itp. itd.) to populacja naszego karasia złocistego była by znacznie większa... - niestety "tęgie mózgi" z SB/milicji (tj. zarządu PZW) znają się na wielu rzeczach, ale nie na rybach - dlatego sytuacja wygląda tak, jak wygląda. Osobiście znam jeszcze tylko jeden zbiornik, gdzie karaś złocisty występuje masowo - proszę wybaczyć, ale nie "ujawnię" tego zbiornika.
wróg publiczny Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 (edited) Źle mnie zrozumiałeś chodziło mi tylko o zarybienia k. pospolitym, karaś srebrzysty jest w naszej faunie obcym gat. który na dodatek ma taką zdolność że potrafi się tarlic z innymi gat. ryb a z ikry zapłodnionej przez mlecz innych gat i tak wyklują się czyste genetycznie karasie. Istotnie to karaś srebrzysty wyparł pospolitego z naszych wód. W moim ostatnim poście miałem na myśli to że szkoda tak pięknej i rzadkiej już ryby na żywca kiedy można założyć na hak srebrzaka, płotkę czy ukleję bo naturalne tarło nie wystarczy aby w wielu zbiornikach jego populacja się utrzymała. Edited September 11, 2012 by wróg publiczny
Damian Ł. Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Cieszę się kolego, że mi "uświadomiłeś" to, co wiedziałem już jakieś 15 lat temu - ale nadal się z Tobą nie zgadzam - zarybienia niewiele pomogą, a czasem wręcz szkodzą (patrząc na przykładzie np. pstrąga potokowego) - liczy się ochrona biotopu, oraz eliminacja gatunków inwazyjnych: karasia srebrzystego, sumika karłowatego itp. - wymienił bym jeszcze 3 znacznie większe gatunki niedrapieżne, ale niestety naraził bym się tym stwierdzeniem wielu osobom na forum Karaś (również złocisty) jest rybą na tyle plenną, że wystarczy mu po prostu nie utrudniać życia "planowaną gospodarką zarybieniową PZW" - a utrzyma się i rozmnoży bez problemu.
Tench Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Znam jednen zbiornik pZW niedaleko Rzeszowa gdzie można złowić złota rybkę i nie ma tam jeszcze japońców. Niestety, nasze są masowo wyciągane, wkrótce zostaną po nich tylko wspomnienia. Wybiore się w przyszłym tygodniu i spróbuje mu zrobić chociaż zdjęcie jeżeli uda się jakiegoś upolować. Zgadzam się że same zarybienia nie wystarczą, bo wtedy od razu kolejka nad wodę i robienie miejsca w lodówce, trzeba ochrony. Szkoda że ten gatunek będzie ogłoszony zagrożonym za późno.
rurek22 Posted September 12, 2012 Author Posted September 12, 2012 Z karasiem to chyba sprawa jest bardziej dziwna i zagadkowa. Mamy tu rybę niezwykle plenną, wytrzymującą kążde warunki tlenowe, niezbyt poważaną przez towarzystwo mięsne a mimo to ginącą w oczach. Gdy kilkanaście lat temu zakładałem oczko to w 10 minut nałowiłem karasi w nieistniejącym już zbiorniku ppoż za szkołą w Budziwoju. Było ich tam tysiące. Już po 2 latach zaczęły się pięknie wycierać ( musiałem w tym celu dodać im kawalerów z innego gatunku - w tym przypadku karpiki koi). Namierzyłem więc nad Wisłokiem świeże wyrobisko pożwirowe i zacząłem tam wywozić co roku wiadro kilkucentymetrowych karasi. Rok temu dorzuciłem tam kilkadziesiąt solidnych ryb i byłem przekonany, że bez problemu , po przebudowie, pozyskam nowe karasie. Niestety okazało się że w stawie jest mnóstwo uklei, wzdręgi i płoci a karasi ani śladu. Podobnie w sąsiednich , starszych stawkach gdzie karasia zawsze było od groma.I nie da się tego zwalić na politykę PZW czy presję wędkarską. Stawiki są dzikie, poza łapskami działaczy PZW, a gdyby była nadmierna presja to dotknęłaby także płoć czy wzdręgę.
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now