Jump to content

Aparat fotograficzny dla wędkarza


krs

Recommended Posts

Jaki sprzęt foto zabieracie ze sobą nad wodę ? Ciekawi mnie marka, model ewentualnie jeżeli jesteście posiadaczami lustrzanek - obiektyw(y).

Aparat jaki posiadam to Nikon d70s. Niestety bardzo rzadko zabieram go nad wodę ze względu na jego ciężar i rozmiar - cechy te utrudniają komfortowe łowienie i jednoczesne noszenie aparatu. Jeżeli zabiorę ze sobą lustrzankę to zakładam przeważnie obiektyw stałoogniskowy (50mm 1.4) - zestaw taki jest jeszcze w miarę "lekki" i co najważniejsze produkowane przez aparat fotki są naprawdę dobrej jakości.

Jednak w 99% przypadkach "fotografuję" aparatem wbudowanym w telefon (SE K800i) - jakość zdjęć wiadomo, marnej jakości.

Link to comment
Share on other sites

Ja w zeszłym sezonie używałem Sony hx1, teraz zakupiłem alfę 550. Nad woda jeszcze jej nie miałem, wiec nie wiem jak się sprawuje podczas łowienia, używam obiektywu sony 55-200mm.

Link to comment
Share on other sites

Na rybki nie ma co brać lustrzanki bo to strasznie nieporęczne. Na długie nasiadówki można ale nie na szybkie akcje jednodniowe chyba że chce się nosić cały plecak. Dlatego do takiej roli polecam jak najmniejsze kompakciki. Polecam serię Mju firmy OLYMPUS ze względu na to iż aparaty tej serii są wodoszczelne co akurat w naszym przypadku się bardzo może sprawdzić :-) Ostatnio widziałem artykuł gdzie znaleziono właśnie tego typu aparat po ok 2latach pobytu na dnie morza. Był cały oblepiony glonami i skorupiakami ale po zmianie baterii i wyczyszczeniu mógł dalej pracować! :eek:

Link to comment
Share on other sites

Olympus Mju to faktycznie ciekawa propozycja dla wędkarza, starsze modele można kupić na allegro w cenie poniżej 200zł. Sam się zastanawiam czy sobie nie sprawić Olympusa jako zamiennik dla lustra i aparatu w telefonie.

Link to comment
Share on other sites

Ja posiadam Olympusa SP560 i nie ruszam się bez niego na rybki. Aparat wisi na szyi razem z wkręconym "pseudostatywem" zrobionym z aluminiowej podpórki pod wędkę. Jeśli jakaś rybka ma byc sfotografowana to jeszcze trakcie holu po prostu wbijam podpórkę razem z aparatem w ziemię.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli jestem na rybach to zawsze ze mną jest CANON 5D, nie przeszkadza mi jego wielkość i waga, choć czasem mam obawy, że mogę go utopić, dlatego myślę o zakupie jakiegoś tańszego i mniejszego aparatu. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie Olympus Mju TOUG-8000.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli jestem na rybach to zawsze ze mną jest CANON 5D, nie przeszkadza mi jego wielkość i waga, choć czasem mam obawy, że mogę go utopić, dlatego myślę o zakupie jakiegoś tańszego i mniejszego aparatu. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie Olympus Mju TOUG-8000.

No proszę, ja też 5D :D

Link to comment
Share on other sites

Marka aparatu w dzisiejszych czasach to kwestia gustu. Większość i tak robiona jest żółtymi małymi rączkami. Wiadomo że fotki z nad wody robione amatorsko nie służą do wielkich publikacji, nie biorą też udziału w prestiżowych konkursach. Nie ma więc co udowadniać "większości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy". Po prostu każdy bierze co ma i co lubi. Poza tym trzeba mieć świadomość że to nie aparat robi zdjęcie tylko fotograf. Jeżeli ten nie będzie miał wyobraźni to i aparat z XXIIw nie pomoże.

Temat ten można rozpatrywać jedynie w kwestii bezpieczeństwa sprzętu, choć i to zależy od zasobności portfela oraz od tego co w nas siedzi czyli subiektywnego odczucia potrzeby uwieczniania chwili.

Lepiej było by się skupić nad tym jak zrobić dobre zdjęcie. W tym celu stworzyłem kiedyś wątek fotograficzny jednak przybrał on zupełnie inny tok.

Świetnym pomysłem jest statyw do wbijania w ziemię. Szybko i bezpiecznie można aparat ulokować i użyć samowyzwalacza.

Bardzo pomocną rzeczą w aparatach jest obrotowy ekranik. Szkoda że tylko Canon to stosuje. Był to jeden z elementów który w moim przypadku przeważył w decyzji zakupu aparatu (S3iS).

Dla ochrony stosuję jeszcze osłonę na obiektyw tzw. adapter. Zabieram go (canona S3iS) nie tylko na ryby ale i na górskie wycieczki. I w brew niektórym opiniom sprawdził się w 100% w różnych warunkach pogodowych. Co prawda nie topiłem go w morzu, ale burza na wysokości 2 tys m. też nieźle moczy.

Link to comment
Share on other sites

Lepiej było by się skupić nad tym jak zrobić dobre zdjęcie. W tym celu stworzyłem kiedyś wątek fotograficzny jednak przybrał on zupełnie inny tok.

Nic nie stoi na przeszkodzie aby odświeżyć tamten temat. Wątek założyłem po to aby m.in. ułatwić wędkarzowi zakup odpowiedniego aparatu.

Piszesz że marka to kwestia gustu, zgadza się ale nie do końca. Zauważ że obecnie na rynku jest spora ilość marek, których dawniej nie było, przykład, proszę bardzo : http://www.pbase.com/cameras , wybór naprawdę spory. Nie sztuką jest wydać 500zł na aparat "markowej" firmy typu "S....g"', sztuką jest zrobienie dobrego technicznie zdjęcia takim aparatem. Dostałem kiedyś w prezencie aparat firmy "s...g", cud techniki z 7mpix matrycą. Obecnie aparatu tego używam jako element dekoracyjny , zdjęcia produkowane przez to cudo to jakiś koszmar, przykładowo nie ma możliwości zrobienia zdjęcia rybie z bliskiej odległości trzymając ją w ręce - aparat ostrzy dopiero od około 2-3 metrów a takiej długiej ręki to ja nie mam :)) pod tym względem znacznie lepiej sprawuje się aparat wbudowany w SEK800i...

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś czytałem że niektórzy potrafili zrobić zdjęcie aparatem zrobionym z pudełka i nie były potrzebne żadne piksele :). Tyle tylko że nie fotografowali ryb z ręki lecz " złote rybki". No ale to było w czasach gdy trzeba było sobie radzić inaczej niż w "walce o towar w marketach ".

Co do aparatów dla blondynek to już takie są. Mają głębię ostrości od 2m do nieskończoności. Poza tym obraz widziany w wizjerze jest nieco przesunięty. Dlatego jak blondyneczka chce dobrze wykadrować zdjęcie to jak się potem okazuje, obcięła modelom albo głowy albo nogi. Niektóre dochodziły nawet do takiej wprawy że robiły zdjęcia postaci obciętych wzdłuż. Ech kobiety.

Dzisiaj w wiadomościach na TVN mówili, że kobieta w BMW przejechała człowieka. Potem tłumaczyła że myślała że to sarna. I pewnie by jej uwierzyli , bo jak nie wierzyć kobiecie, gdyby mechanicy nie znaleźli gdzieś na podwoziu kawałek ludzkiego nosa.

Link to comment
Share on other sites

Ech kobiety.

Dzisiaj w wiadomościach na TVN mówili, że kobieta w BMW przejechała człowieka. Potem tłumaczyła że myślała że to sarna. I pewnie by jej uwierzyli , bo jak nie wierzyć kobiecie, gdyby mechanicy nie znaleźli gdzieś na podwoziu kawałek ludzkiego nosa.

Znowu mi się ten post nie podoba:mad: Jestem KOBIETĄ (!) - prowadzę auto CODZIENNIE i wcale nie uważam się za gorszego kierowcę niż facet!:D Wifer - dlaczego Ty taki uprzedzony do kobiet???? Wiem, wiem - zaraz pewnie napiszesz, że przekaz tego postu był inny - :P wybacz - przekaz jest jasny - BABA ZA KIEROWNICĄ = WYPADEK ALBO CO NAJMNIEJ STŁUCZKA;) Parafrazując Ciebie Wifer, moge tylko napisać - "Ech, Ci mężczyźni (NIEKTÓRZY!!!) i ich stereotypowe podejście do baby za kółkiem...":p:p:p

Link to comment
Share on other sites

Polecam serię Mju firmy OLYMPUS ze względu na to iż aparaty tej serii są wodoszczelne co akurat w naszym przypadku się bardzo może sprawdzić :-) :
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie Olympus Mju TOUG-8000.

Miał być Mju a skończyło się na Canonie :D Za relatywnie niewielkie pieniądze ~310zł zakupiłem Canona A480. Nie jest niestety wodoszczelny ale zawieszony na szyi powinien być w miarę bezpieczny nad wodą. Aparacik robi całkiem ładne fotki. Do fotografowania rybek i kręcenia filmików na YT aparat idealny ;)

post-3-14545016626701_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Ja używam Sony CyberShot. Zakupiony w promocji z wodoszczelnym etui do zdjęć podwodnych, które w praktyce i tak przepuszcza wodę, ale przynajmniej chroni aparat przed zamoczeniem w czasie deszczu.

Aparat wisi na szyi razem z wkręconym "pseudostatywem" zrobionym z aluminiowej podpórki pod wędkę.

Tez myślałem o takim rozwiązaniu, ale podpórka, która miałem miała za duży gwint i zakupiłem oryginalny statyw, który okazał się trochę nieporęczny, ale lepszy rydz niż nic...

Link to comment
Share on other sites

.

Tez myślałem o takim rozwiązaniu, ale podpórka, która miałem miała za duży gwint i zakupiłem oryginalny statyw, który okazał się trochę nieporęczny, ale lepszy rydz niż nic...

Miałem też taki mały statywik trójnóg z rozsuwanymi teleskopowo nóżkami ale go zgubiłem. Też się sprawdzał. Co prawda kiedy miałem tylko jedną wolną ręke ( czyli prawie zawsze) trzeba było go zębami rozsuwać. Ale na kamieniach się sprawdzał.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
chciałbym kupić aparat tylko nie wiem jaki może doradzili byście mi, taki w przyzwoitej cenie.

Mogę polecić Canona A480, lepszego aparatu w tej cenie chyba nie dostaniesz :

http://www.electro.pl/produkt-CANON_Aparat_PowerShot_A480_Czarny_-103739,229.html

Kupiłem go niedawno specjalnie na wędkarskie wycieczki i jestem zadowolony, robi ładne zdjęcia i kręci dobrej jakości filmiki.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 3 months later...

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy