rapala Posted September 3, 2013 Posted September 3, 2013 Przy okazji tematu w dziale "Giełda" ,odnośnie farb proszkowych,nasunął mi się pomysł na ten wątek.A więc jakie jest Wasze zdanie i co myślicie na temat malowania główek jigowych różnymi kolorami farb? Potrzebne czy nie? Ma wpływ na ilość brań czy nie?A może to tylko jeden z wielu "zabiegów" ,który poprawia nasz komfort psychiczny oraz wiarę w łowność określonych przynęt?
art-ski Posted September 3, 2013 Posted September 3, 2013 Chyba z 90% wędkarzy przy wyborze przynety kieruje się własnymi odczuciami i "estetycznym smakiem". Niestety nie zawsze to co ładne i podoba się wedkarzowi niekoniecznie musi podobac się rybom. Ale coś w tym jest, u mnie malowane główki bywały skuteczniejsze niż w barwie ołowiu. Niejednokrotnie wyciągając dorodnego okonia, kiedy to z pyska sterczała kolorowa główka odprowadzający go drugi dorodny okoń próbował wyrwać, pochwycić mu wystający kawałek przynęty. Tak, że jestem zdecydowanie na tak, ale bez kolorystycznych szaleństw.
rapala Posted September 8, 2013 Author Posted September 8, 2013 Pierwsza partia główek pomalowana ,oraz pierwsze "testy" nad wodą przeprowadzone.Tak kilka słów.Samo malowanie główek farbami proszkowymi to bardzo prosta czynność ,wystarczy posiadać butlę (palnik) lub kuchenkę gazową oraz szczypce lub kombinerki.Niewątpliwą zaletą tego sposobu pokrywania farbą w tym wypadku główek jigowych jest : - łatwość malowania - trwała i elastyczna warstwa farby - brak "zapachu" malowanych główek Piątkowy, praktyczny sprawdzian "na obijanie" pomalowanych główek ,wyszedł bardzo dobrze.Po intensywnym skakaniu po piaszczysto-kamienistym dnie nie zauważyłem jakichkolwiek odprysków lub peknięć.Gramatura główek jakie stosowałem wahała się pomiędzy 7 a 15g.Niedługo zobaczymy jak będzie się zachowywać malowana powłoka przy cieższych główkach kogutowych.Niestety ale ołów jest miękki i mało odporny na wgniecenia...zobaczymy. Co do samej skuteczności stosowania malowanych główek to moim zdaniem przynęty w nie uzbrojone będą nieco skuteczniejsze w warunkach gdzie przejrzystość wody jest mniejsza a także w przypadku chimerycznego zachowania się drapieżników.Na pewno warto je mieć, kiedy łowimy okonie o czym miałem już okazję się przekonać.Po namierzeniu stada okoni, postanowiłem uzbroić dwie takie same przynety w tym wypadku perłowego 5 cm Mannsa w główkę ołowianą i pomalowaną na czerwono.Więcej brań miałem na kopyto z czerwoną główką a co najważniejsze brania były bardziej pewne a przynęta cała tkwiła w pyszczku okonia.Z krótkiej obserwacji wydaje mi się ,że w przypadku łowienia na kolorowe główki jigowe najlepsze połączenie to biała,perłowa,żółta przynęta i czerwona główka ,ciemna przynęta i żółta główka oraz seledynowa przynęta i czerwona główka.Myślę ,że w przypadku "podskubywania" przez okonie naszej przynęty czerwone,żólte oraz czarne główki mogą działać prowokująco. Na pewno używanie kolorowych główek nie jest jakimś złotym środkiem na zwiększenie połowów w naszych bezrybnych wodach ale osobiście postanowiłem ,że będą stanowiły ok. 30-40% w moim pudle z ołowiem,ot tak dla lepszego samopoczucia Jutro testów ciąg dalszy... Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now