Daiwa Sweepfire

[Lubomir]

Cześć. Mam na oku wędeczkę Daiwa Sweepfire Jigger 2.7 5-25g. Użytkował ją ktoś może? Jestem początkujący, może lepiej na początek kupić coś innego? Nie mam rozeznania, nie wiem nawet jaka jest akcja tej wędki ale spotkałem się dobrymi opiniami tej wędki.

[holbi]

Najpierw musiałbyś odpowiedzieć na pytanie:

- na łowienie jakich ryb się nastawiasz

- łowisko

Parametry które podałeś to taki prawie "uniwersał" więc na początek jak najbardziej powinien być OK

[Lubomir]

Będę wędkował na rzece, głównie Wisłok i San. Rybki to klenie, okonie, szczupaki oraz ewentualnie na pstrągowych wodach.

[holbi]

Na szczupaka trochę za słaba, no chyba że takiego "pod wymiar"

A jakie przynęty preferujesz?

[rav_id]

Według mnie ten kij na początek spokojnie ci wystarczy. Nawet na szczupaka "ponad" wymiar;) Przy odrobinie pojęcia o holowaniu ryby i odpowiednio wyregulowanym hamulcu, dobrej jakości żyłce (lub plecionce) to i 70-tka spokojnie na brzeg wyjedzie. Oczywiście jak zaplanujesz ma metrowca lub większego zapolować to zaopatrz się w mocniejszy kij

Bo jak inaczej wytłumaczyć szzupakowe przyłowy (wymiarowe na pewno) na kijek do 7g?

[waldemar0018]

Mam Sweepfire 10-30, 270. Używam go na szczupaki z brzegu. Wyholowałem bez problemu 86 i wiele mniejszych. Za tą cenę spoko kijek

[Lubomir]

Dzięki za odpowiedzi. Też myślę, że ten kijaszek na dobry początek wystarczy. Rzecz jasna, że nie nastawiam się od razu na wielką rybę. W miarę nabierania doświadczenia nabędę na pewno bardziej dedykowany sprzęt. A tak w ogóle to jaka jest akcja tej wędki?

[waldemar0018]

Jest to wolniejsza wędka o ciepłej akcji. Pewnie zacina i komfortowo się nią holuje. Nie wiem jak będzie się zachowywał Jigger, więc decyzja należy do Ciebie. Kupiłem tego kija z zamiarem łowienia szczupaków i się sprawdza

[Lubomir]

Mam ten kijaszek już i próbowałem wędkować co nie co ale niestety bez żadnych efektów. Zakładałem twistery, woblerki, blaszki i zupełnie nic. Większość z nich potraciłem w zaczepach. Próbuję spinningu w dół od mostu Lwowskiego na Wisłoku.