Proca stacjonarna.

[rapala]

Kilka lat temu,kiedy na zbiorniku na którym wędkowałem był wprowadzony "zakaz wywozu przynęt i zanęt" postanowiłem zrobić dużą procę do kul zanętowych.Nęcenie blisko brzegu nie wchodziło w grę z racji notorycznego zajmowania przez "dziadki" naszych nęconych miejsc.W jeden dzień nęcimy a na drugi "dziadki" już siedzą.My w inne miejsce a "dziadki" za nami i tak w kółko Macieju.Trzeba było coś wymyślić aby nasze nęcone miejsce było poza zasięgiem "gruntówek" tych panów.Znalazłem z kolegą fajną górkę w odległości ok.100m przed którą był szeroki pas roślin.Z racji tego że "dziadkowie" za żadne skarby nie mogli tam dorzucić a liczne próby kończyły się pourywanymi zestawami,w końcu odpuścili.Z czasem zakaz przestał obowiązywać i proca poszła w odstawkę,no może nie do końca.Teraz też czasami ją wykorzystuję do nęcenia jeżeli łowię z marszu karpie,leszcze itp. albo po prostu nie za bardzo mam ochotę targać ze sobą ponton.Proca dobrze mi się sprawdza,jeżeli chcę zanęcić łowisko,które jest oddalone o ok.80-100m od brzegu.Kule zanętowe wielkości małej pomarańczy bez problemu posyła na taką odległość.Przy zaznaczeniu na podłożu zakresu naciągu i dość równej wielkości kul,można je dość precyzyjnie "ułożyć" w promieniu 2-4m.Poza tym,szybko się ją rozkłada i składa,i nie zajmuje wiele miejsca w samochodzie.

Dzisiaj przeglądając stare fotki na komputerze,wpadła mi w oko bo prawdę mówiąc trochę o niej zapomniałem.Na zdjęciach jest jeszcze pojedyncza guma ale kilka lat temu trochę ją "podrasowałem" zakładając podwójne gumy i dodatkowe zaczepy.

Pomyślałem aby wrzucić ten temat a nóż się komuś spodoba patent.

Opis wziąłem z jednego z portali wędkarskich,który kiedyś tam zamieściłem.

A więc tak, na początek co będzie potrzebne do zrobienia procy.

Wszystkie elementy mojej procy wykonane są ze stali nierdzewnej polerowanej.

-rurka 16mm nierdzewka (3x po 160cm)

-pręt nierdzewny 14 lub 16mm ok.40cm (3x po 15cm)

-pręt nierdzewny 6mm (3x po 7cm)

-kawałek płaskownika 2mm (ok.7cm)

-zaczepy (kółka) 4szt

-4 śruby 6

-jeden motylek na śrubę 6

-karabińczyki

-ok. 8m linki do naciągów (4x po ok. 2m)

-kawałek surowej skóry+rzemyk (koszyk można samemu wykonać)

-gumy (2x po ok 70-80cm)

-opaski zaciskowe (plastikowe)

Oczywiście wszystkie elementy można wykonać ze zwykłej stali

niepolerowanej (nierdzewka) ale to i tak na jedno wyjdzie ponieważ

trzeba będzie procę pomalować.

Rurkę pociąłem na 3 odcinki po 160cm,następnie stoczyłem pręt 14mm na ok

12,6mm(średnica wewnętrzna rurki) i zaostrzyłem,wspawałem pręt do rurek

i dospawałem poprzeczki z prętu 6mm (kawałki 7 cm).Pręt służy do wbicia

procy do ziemi a poprzeczki do dodatkowego zablokowania

śledziami.Przyspawać wygięty płaskownik do jednej z rurek (równolegle do

poprzeczki na nodze)

Teraz trzeba przewiercić otwory na śruby mocujące + otwór w płaskowniku.

Ja wierciłem (w nogach) 3cm i 50cm od górnej krawędzi rurki.Poskręcać

górne zaczepy na zasadzie śruby rzymskiej (trzeba przyciąć śrubę 6 na ok

3cm),skręcić nogi + noga odporowa (śruba 6+motylek),umocować odciągi i

gotowe.

Koszyk + gumy są na zdjęciu.

Wykonanie tej procy zajęło mi ok 4 dni (musiałem czekać na toczenie i

spawanie)Jeżeli chodzi o spawanie to trzeba pospawać Tigiem albo

Migomatem ale to już będzie wiedział spawacz, chodzi o to aby nie

przepalić rurek.

Praktycznie wszystko kupiłem w hurtowni z wyrobami ze stali nierdzewnej

(rurki na metry a pręty i płaskownik z odpadów zawsze coś im

zostaje,chociaż pręta można wziąć więcej to wystarczy na śledzie)

Całkowity koszt procy wyniósł mnie ok.150zł

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[Andre]

O takiej procy bym nawet nie pomyślał. Jeśli będą przyznawać Nobla w kategorii Wędkarskie Wynalazki to Ci się należy za całokształt. Bez jaj.

[lama]

Rapala!Zgłoś ten patent do odpowiedniego Urzędu bo pomysł jest bardzo dobry...Rycerzu!!

[rapala]

:D:D

@Andre parę dobrych lat temu,bodajże jedna tylko firma miała u nas w swojej ofercie podobne proce.Oczywiście pełny bajer,nogi teleskopowe itp. ale i cena też kosmiczna coś około 800 zł.Cóż było robić,kiedy potrzeba chwili okazała się ważniejsza;).Sama konstrukcja to pestka, gorzej było z gumami ale i ten problem się rozwiązał.Znalazłem jedną firmę,która rozprowadzała gumy do ćwiczeń fitness.Gumy zawaliste może nie tanie 8m coś ok 70zł ale na trzy komplety wystarczyło.Do dzisiaj jadę na pierwszym komplecie:D.Do zrobienia tej procy zainspirował mnie ten filmik tylko inna konstrukcja:D

Edytowane 31 Grudnia 2010 przez rapala

[Andre]

Nieźle miota:eek:. Świetny pomysł dla grunciarzy znad Wisłoka. Mogli by skutecznie usunąć konkurentów na drugim brzegu.:D

[rapala]

Świetny pomysł dla grunciarzy znad Wisłoka. Mogli by skutecznie usunąć konkurentów na drugim brzegu.

Przy zastosowaniu dość solidnego kamienia,gościa wyrwało by z krzesełka i tylko obuwie by przy nim zostało:D:D:D.

Edytowane 31 Grudnia 2010 przez rapala

[rapala]

...I jeszcze kilka zdjęć.Oczywiście pozostaje kwestia samego koszyka na kule zanętowe.Można go kupić ale ja proponuję zrobić samemu z kawałka surowej ,grubej skóry (pozyskanej za friko od szewca),wyjdzie taniej i na pewno posłuży wiele lat.Miejsca mocowania gum (otwory) najlepiej zabezpieczyć okrągłymi nabijanymi nitami (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i wtedy koszyk będzie już na wieki.Jedynym minusem tej procy jest to że nie można nęcić samymi kulkami proteinowymi ale to wynika nie z samej konstrukcji procy ale z "właściwości"samych kulek.Są po prostu za lekkie aby posłać je na taką odległość.I na to można znaleźć rozwiązanie.Ja robiłem tak.Wsypywałem do wiaderka ok. 3kg pelletu rybnego (średnia granulacja) i zalewałem go na noc gorącą wodą.Pellet się rozpuszczał,dając w efekcie coś w rodzaju pasty.Następnie do pasty dolewałem bostera,dosypywałem zanęty albo zwykłej bułki tartej i dość sporo żwirku aby obciążyć kule.Wszystko wyrabiałem do odpowiedniej konsystencji i przecierałem przez grube sito.Następnie wsypywałem drobny pellet,kukurydzę,gotowane konopie a na koniec całe i pokruszone kulki proteinowe,wszystko z umiarem aby całość dała się skleić w kule.Wszystko mieszałem i lepiłem kule zanętowe wielkości pomarańczy.Zawsze kule robiłem w ten sposób aby podczas strzelania nimi nie rozpadały się a dopiero kiedy uderzały o wodę rozsypywały się na kilka części.Jednorazowo,na początek wystrzeliwałem ok.15-20 kul.Zawarty w nich rozpuszczony już pellet szybko wabił ryby dając smugę zanętową a pozostałe grubsze składniki jak cały pellet,konopie,kukurydza kulki itp.,pozwalał na dłuższe utrzymanie ryb w łowisku.Po każdorazowym braniu karpia czy amura donęcałem łowisko 2-3 kulami.

Ten sposób nęceni i tak przygotowanymi kulami przez kilka lat bardzo dobrze sprawdzał mi się ,kiedy nie miałem innej możliwości zanęcenia łowiska albo wybierałem się na krótkie zasiadki karpiowe;).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[uchal]

Bardzo dobry pomysł , właśnie się napaliłem na zrobienie takiej. Tylko miał bym prośbę . Czy mógł byś zrobić fotkę zbliżeniową miejsca łączenia się rurek? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego jak się ję skręca? Czy tam śą nawiercone otwory ? Jeśli tak to czy rurki nie pękną przy naciąganiu?

[rapala]

Tak ja pisałem ,samo wykonanie to nic skomplikowanego ,gorzej ze spawaniem i wierceniem.Rurki to grubościenna nierdzewka tak że nie ma obawy na pewno nie pękną czy się powyginają,nie ma takiej możliwości.Dochodzą do tego odciągi i możesz strzelać cegłami.Jak by ktoś był zainteresowany ,jak proca wygląda to piszcie na PW mogę zabrać na Zlot.

Fotki łączenia rurek.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

[uchal]

Rzeczywiście dobry pomysł.Dzięki Rapala .

[Mateusz91]

Dobry patent dla chłopaków z Wisłoki w okolicach Mielca, bo oni to narzekają na tych kłusoli:D:D:D Tylko nie wiem czy to już zezwolenia na armatę nie trzeba:rolleyes:

A tak na serio bardzo fajny patent, szkoda że nie można posyłać na taką odległość samych kulasków. Chociaż, można zmajstrować armatkę do kulek. Kilka projektów już widziałem i wydawały się bardzo interesujące np. ten:

CARP ZONE- The biggest professional carp website. - Armatka pneumatyczna do ncenia kulkami proteinowymi- Video

[rapala]

Niestety ale kulki są zbyt lekkie.Ńawet, gdyby siła wyrzutu była znacznie większa,to i tak nie da rady ich daleko posłać.

[LuJu]

Może czas wrócić do sprawdzonych, średniowiecznych wzorów. Na przykład taka trebusza ...

Edytowane 3 Maja 2012 przez LuJu

[czestochowianin7]

Witaj! A co powiedziałbyś na wyrzucanie zanęty razem z przynętą i hakiem na   długiej żyłce z przyponen strzałowym? Pozdrawiam!