Skocz do zawartości

Gniewczyna Łańcucka - 3 zbiorniki


tjb

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli piszesz o tych trzech zlokalizowanych obok siebie  po prawej stronie jadąc od Łańcuta, to byłem na 2 z nich, tych najbliżej drogi. Ktòry jest no-kill, tak z ciekawości ?

Pytam bo do tej pory to taka woda niczyja, pełno "wędkarzy" bez karty, albo często dziadki z trzema kijami w wodzie.

Z rybostanu okoń, szczypak, karp, karaś, to widziałem. I wszechobecny syf na brzegu, ponieważ woda służy lokalesom za kąpielisko w wakacje (worki z piachem w wodzie). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PSR nie nauczy dzieciaków porządku jeśli nie zrobili tego rodzice. Ze dwa razy pozbierałem śmiecie w miejcach gdzie łowiłem, ale i sami wędkarze również śmiecą, bo leżą worki po zanęcie, pudełka po robakach idt. Ale jak przyjeżdżasz kolejny raz i leżą wywalone na brzeg styropianowe pudełka po żarciu, to ręce opadają. Ile to roboty wyrzucić w domu do kosza.......jednak ludzka głupota i lenistwo bierze górę.

Jak by kontrolowali regularnie, to był by może porządek, miejmy nadzieję że tak będzie.

 

 

 

Edytowane przez rally
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domek1995 zgadza się,tam była zasada co na haku to w siatce...Jeśli chodzi o no-kill w zeszłym roku wyciągnęli tam karpia + - 8kg tylko tu jest problem,na wprost między wysepkami jest wypłycenie i zielska,trawska i innej maści roślinnośc,,właśnie w tym zielsku karp ma tarło,jeździli tam okoliczni mieszkańcy hak 12 biały robak i łapali narybek do oczek wodnych ale w zielsko nie polecam kłaść zestawu bo karpik w trawie i pewna spinka...jak pisałem wcześniej między wyspami wypłycenie,,stojąc na drodze między stawami w lewo od wysepek na środku zbiornika 11 metrów (odległość od brzegu 3 metry głębokość 5metrów) i spada bardzo szybko 6-7-8 do 11metrów,,mam na myśli zbiornik no-kill,,,jeśli chodzi o pozostałe dwa to chodziłem tylko ze spinem ale miejscowi mówili że głębokości podobne ale głowy nie daję bo nie sprawdzałem...połamania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ciekawy i przerażający post z FB koła Jaz w Przeworsku. Gościu z koła w Jarosławiu łowił na No-Killu, złowił karpia i żeby nikt nie widział że go bierze to zakopał go w piachu żywcem i chciał go zabrać jak się będzie zwijał (pechowo dla niego zauważył to inny wędkarz). Z tego co wynika z tego postu to warto łowiąc na tych stawach obserwować Pana poruszającego się czerwonym lanosem. Swoją drogą powinien ktoś z tego koła w Jarosławiu się tym zainteresować i  ten gość przynajmniej rok powinien odpocząć od wędkowania.   

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2803828446379882&id=445783335517750

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według tego co pisał w innym wątku kolega @mescalito to "jadąc na Przemysl, 3 zbiorniki po lewej stronie należą do pzw Rzeszów, duży zbiornik po prawej należy do gminy i jest wyłączony z wędkowania". 

Jeśli do tej pory nie można było tam łowić to jest szansa, że coś tam pływa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, andy napisał:

Więcej o tym zbiorniku  http://bitly.pl/5pL0G  

http://bitly.pl/aFkPv

 

 

To woda Przemyśla, tutaj nie działa porozumienie z Rzeszowem. Zbiornik jest dostępny od kilku dni dla wędkarzy. Wcześniej, gdy nie było tablic z zakazem, jakieś dwa - trzy lata wstecz, łowiłem tam fajne okonie.

Woda dość świeża, dno kamienisto-piaszczyste, można łowić z łódki, brzegi dosyć strome i miejscami można zjechać do wody jak się piach przy brzegu oberwie.

W niedzielę pływała łódeczka i ponton po zbiorniku, ja byłem z pół godzinki, ale nie zanotowałem żadnych brań.

W czasie gdy był zakaz wędkowania, nigdy nie widziałem tam żadnego wędkarza, więc woda żyła raczej swoim życiem, ale jak zarybili karpiem to wiadomo co się będzie działo. Na razie syfu na brzegach nie ma, ale jak sądzę niedługo się to zmieni znając mentalność niektórych wędkarzy, co zresztą widać dobitnie na trzech zbiornikach położonych kilometr dalej. Po co brać do domu skoro można zostawić na brzegu, choć za śmieci każdy płaci.....nie ogarniam tego.

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Bastian napisał:

Z racji ze mam niedaleko, również byłem w niedziele zerknąć i niestety od strony autostrady jest duży śmietnik, reklamówki butelki itd. który wiatr targa gdzie popadnie.

Tak jak piszesz wędkarze zostawiają śmieci po sobie, ale problem zaczyna się dopiero jak robi się ciepło.

Napisano Lipiec 24, 2018

"A weekend to młodzież której zbiorniki służą jako kąpielisko (głośna muzyka, browar, panienki) i tak potrafią nawet do 2 w nocy, a rano ukazywały się na brzegu sterty śmieci i miejscami butelki po piwie lub szkło które z nich zostało."


Wczoraj natknąłem się na fajną stronę, gdzie można zgłaszać dzikie wysypiska śmieci, dodać zdjęcie, jakiś opis, jest też aplikacja na tel https://localspot.pl/home
Widać że ludzie zgłaszają, sam zgłoszę jak takie znajdę, tzn wiem gdzie są ale jak będę w tamtych okolicach łowił to zrobię zdjęcie i dodam zgłoszenie, innych też zachęcam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.