Skocz do zawartości

Ciężarek do wywózki


Rekomendowane odpowiedzi

Sezon karpiowy zbliża się nieuchronnie a więc czas na uzupełnianie braków w całym wyposażeniu czyli jednym słowem czas zakupów.Chciałbym Wam przedstawić pewnego rodzaju alternatywę do zakupu ciężarków karpiowych.Ich ceny kształtują się różnie od tych najtańszych o małej gramaturze po te droższe o większym ciężarze ,które są przeznaczone kiedy wywozimy zestawy na znaczne odległości.Dla tych ,którzy chcą zaoszczędzić parę groszy, mają trochę wolnego czasu i ochoty zaproponuję proste i samodzielne wykonanie ciężarków z muszli.Zaletami takich ciężarków jest niski koszt,interesujący wygląd a także świetne walory maskujące kiedy łowimy na czystym dnie.

No to po kolei.Co nam będzie potrzebne do wykonania ciężarków? 1-2 opakowania Poxiliny (w zależności jak duże formy potrzebujemy),dwie muszle z małży (większa i mniejsza),klej montażowy,kawałek drutu i krętlik.Przystępujemy do wykonania formy.

Bierzemy dwa kawałki Poxiliny odpowiedniej wielkości i mieszamy je ze sobą a następnie formujemy coś w rodzaju sześcianu,który posłuży nam jako jedna część formy a następnie odbijamy w niej "połówkę" naszej muszli (tej mniejszej).Analogicznie postępujemy z drugą częścią naszej formy.I tutaj mała uwaga a mianowicie czynność tę wykonujemy w miarę możliwości szybko i nie przygotowujemy od razu dwóch połówek!Poxilina jako klej dwuskładnikowy dość szybko wiąże i po 10-12 min możemy mieć trudności z odbiciem nasze połówki muszli.Kiedy nasze połówki formy będą już gotowe,wiercimy otwory na zamki wycinamy ostrym nożykiem rowek na drut z krętlikiem i wiercimy otwór wlewowy na ciekły ołów.Odkładamy na 2-3 dni aby forma dobrze wyschła.Forma gotowa.Nie musimy na etapie wykonywania formy zachowywać aż tak dużej dokładności jedynie zwrócić uwagę aby płaszczyzny formy były płaskie i szczelne a połówki dość dokładnie do siebie pasowały i przylegały.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CDN.

Przystępujemy do odlewania ciężarka.Wyginamy odpowiednio drut i zakładamy krętlik a następnie wkładamy go we wcześniej przygotowane nacięcie a następnie zmykamy formę i zaciskamy w imadło.Rozgrzewamy porcję ołowiu i zalewamy nim nasza formę.O zachowaniu ostrożności przy tej operacji nie będę pisał ponieważ jest to aż nader oczywiste,każdy z Was wie że mamy do czynienia z płynną substancja o temperaturze kilkuset stopni!Przypadkowe wylanie się roztopionego ołowiu na nasze "kapcie"może mieć fatalne konsekwencje!Następnie odczekujemy kilkanaście minut aż ołów wystygnie,otwieramy formę,wyjmujemy ciężarek i odcinamy "wlewy".

Następna czynność to wklejenie do muszli (tej większej) naszego ciężarka.Używamy do tego celu jakiegoś mocno wiążącego kleju montażowego.Kleju nakładamy dość solidnie w obie połówki muszli a następnie zamykamy je ze sobą a nadmiar kleju, który "wypłynął" usuwamy.Ciężarek odkładamy aż klej dobrze zwiąże a następnie drobnym papierem ściernym wygładzamy wszystkie ostre krawędzie naszego ciężarka.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CDN.

W tak dość prosty sposób staliśmy się posiadaczami ciekawego w swojej formie ciężarka gruntowego.Przybliżony koszt zamyka się w kwocie ok.2,5 - 3 zł w zależności od gramatury ciężarka.Sam używam takich ciężarków na naszych łowiskach.Jako że posiadam jedną formę o gramaturze ok.150g więc mają zastosowanie kiedy wywożę swoje zestawy tak do 150m.

Czy opis ten wykorzystacie do tego aby samemu stworzyć taki ciężarek tego nie wiem ale ja należę do osób,które jak się im nudzi to zaczynają kombinować;).Powodzenia:).

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łowie często stacjonarnie, ale czasami lubię sobie posiedzieć przy gruntach i grillu. Właśnie miałem zamiar porobić sobie ciężarki z kamieni, ale wygląda na to, że będą one zrobione prawie tak samo jak opisał kol @rapala. "Prawie tak samo" , ponieważ nie będę topił ołowiu, tylko uformuje go na kształt muszli i taki zalepię klejem, czy tam silikonem. Tylko czy nie będzie on śmierdział po wyschnięciu? Muszle właśnie zdobyłem i są to skorupy przywiezione z Rumunii i nie wiem, czy polski karp je zaakceptuje:D .

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie chcę wkładać kija w mrowisko ale jeśli ktoś ma dzieci lub żonę/dziewczynę z którą będziecie planować dziecko, to na litość boską nie topcie ołowiu w domu! Nie jestem Matką Teresą, żeby na siłę zmieniać świat... zresztą mój samolubny gen podpowiada mi żebym się nie odzywał ale poważnymi dostarczycielami ołowiu są wędkarze, czyli przyjaciele wody, lasu i wszystkiego co w nich żyje. Jeśli ktoś uważa, że to są "małe" ilości to niech oszacuje ile ołowiu zostawia w wodzie w ciągu roku, pomnoży przez ilość członków PZW (przyjmijmy milion) i wyjdą: tony, dziesiątki ton, setki ton ROCZNIE!

Myślę, że skoro dorośliśmy żeby nie zabierać ryb z łowiska to dorośnijmy do tego aby w miarę możliwości zminimalizować używanie jednego z najniebezpieczniejszych pierwiastków na ziemi. Powtarzam: W MIARĘ MOŻLIWOŚCI.

Tak nawiasem mówiąc istnieje teoria, która mówi że ołów był przyczyną upadku cywilizacji rzymskiej gdyż obniżał inteligencję mieszkańców (rury wodociągowe wykonywali z ołowiu).

To tyle co miałem do powiedzenia na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bronzo77,rozumiem Twoje obawy ale nie popadajmy w jakąś skrajność.Przy zachowaniu dostatecznych środków ostrożności (maska,przewiewne pomieszczenie itp.) nic nam nie grozi;).Wcześniej wykończą nas papierosy,raty kredytowe czy podatki niż ołowica:D.Niestety jest faktem że my jako wędkarze jakąś ilość ołowiu niestety zostawiamy w wodzie i jak na razie chyba od tego się nie uwolnimy.Mogą gruntowcy zastąpić ciężarki z ołowiu ciężarkami wykonanymi tak jak pisał @Dzienciol, z kamienia tylko zastąpienie główek jigowych kamiennymi będzie trudne:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.