Skocz do zawartości

PZW chce się zmieniać...!?...


tomek85

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby nie skończyło się to, jak z tym lasem  o którym mówi Heliniak, czyli wyłowić (wyciąć) sieciami wszystkie ryby i zjeść, a do wody wypuścić narybek. To tak skrótowo można rozumieć, żeby nie powiedzieć na opak... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo na plus jeśli chodzi o działalność kół. Trzeba przede wszystkim uczestniczyć w zebraniach,tworzyć jako wędkarze,mniejsze większe wspólnoty np.ochrony danej rzeki lub zbiorników.

Okręg przykładowo Rzeszów powinien nałożyć na koła promowanie tworzenia grup ludzi dbających o swoje środowisko wodne w miejscach zamieszkania. Jedynie w taki sposób zmniejszymy kłusownictwo.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długa droga aby się coś zmieniło.

Możemy zacząć od siebie.

Proponuję założyć oddzielny temat gdzie będziemy mogli się zbierać w grupy ludzi dbających o naszą wodę.

Jestem z Ropczyc zapraszam do kontaktu.mozemy zająć się np.rzeką Wielopolka.

W samym Rzeszowie jest bardzo duża ilość wędkarzy może nawet istnieje grupa zaprzyjaźnionych ludzi która interesuje się np.Wisloki

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Piotrek10 napisał:

Długa droga aby się coś zmieniło.

Możemy zacząć od siebie.

Proponuję założyć oddzielny temat gdzie będziemy mogli się zbierać w grupy ludzi dbających o naszą wodę.

Jestem z Ropczyc zapraszam do kontaktu.mozemy zająć się np.rzeką Wielopolka.

W samym Rzeszowie jest bardzo duża ilość wędkarzy może nawet istnieje grupa zaprzyjaźnionych ludzi która interesuje się np.Wisloki

 

 

 

 

 

Popieram, ja mam nad Wielopolkę, tylko przejść przez drogę, piękna rzeczka, ale miejscami już zarośnięta trawami i krzakami, że koryta nie widać. W tym roku już kilku robaczkarzy z górskiego przeganiałem, czasami trafiają się ładne cwaniaczki. Nawet na odcinku górskim są miejsca, gdzie widać systematyczne ślady po grunciarzach, ale nie wspomnę na jaką rybę polują, a szczytem chamstwa jest pozostawianie mnóstwa śmieci, albo gościu na legalu sobie podpórkę zostawia nad rzeką za swoim domem. Myślę, że Piotrek wie o jakim odcinku mówię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, założyłem ten Temat ponieważ uznałem, że właśnie w nim będziemy mogli się organizować, dyskutować, omawiać i proponować konkretne rozwiązania dla Kół i Okręgu-ów PZW czy też umawiać się na spotkania. Na większości z Tematów narzekamy na PZW więc niech ten Temat służy temu o czym wyżej napisałem a Artykuł + Film ten niech będzie ,,prologiem" do zmian, których byśmy chcieli, a w których musimy sami wziąć udział!
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
20 minut temu, Kaskader napisał:

Chcesz lowic kupujesz roczne zezwolenie na caly kraj w polsich wodach za 300zl i tyle. No kill na cala polske co do ryb drapieznych i tyle. Bez zbednego zarybiania wody sie same odrodza ??

Teraz masz podobnie, tyle ze mozesz łowić tylko w okręgu i jakoś ryby sie nie odradzają. Obecnie składka na cały kraj oznaczałaby jeszcze gorszą sytuacje bo 'przyjezdni' poprostu niszczyli by wody, poszło by info ze tam bierze i woda w chwile wydeptana. Do tego mniejsza motywacja o dbanie o swoje łowiska bo przyjechac moze kazdy i jeszcze gorzej upilnować.

Wcześniej wspomniałeś, że PZW ma upaść i co z tego, jak powstałoby coś podobnego i ide o zakład ze większośc ludzi w zarzadach itp by sie nie zmieniła, bo oni poprostu sa w jakis sposób aktywni i dlatego siedzą w "zarządach". I to nie żadna wina PZW, ze wody sa jakie są tylko nasza wspólna wina wszystkich wędkarzy, moglibyśmy juz wiele zrobić ale odpowiednich aktywnych jest za mało.

Co do zarybień jestem przeciwnikiem, powinniśmy wydawać tak pieniądze żeby za rok trzeba było wpuszczac mniej, inwestowac w naturalne tarło a nie co roku wydawać bez sensu pieniadze na zarybiania.

Największym wrogiem jest mentalność większości wędkarzy, brać wszystko do wora bo "karta sie nie zwróci" bo przecież mięsa do wody nie bedzie wypuszczał. Jakby była taka mentalosc jak na zachodzie łowiska wyglądałyby całkiem inaczej i to w zasadzie bez wydawania kasy. U nas jedyne co w tej chwili mogłoby szybko dać efekty to drastyczne zwiększenie kar za kłusownictwo i łamanie regulaminu, do tego wykluczanie ze związku i tu będe kontrowersyjny ale podwyższenie opłat też przyniosło by pozytywne skutki bo odsiałoby troche wędkarzy typu "bo karta musi sie zwrócić".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz kolego rację i co do cytatu Kaskadera też się zgadzam, ale rozszerzyłbym jego propozycję do bezwzględnego no kill za np. 300 zł na cały kraj. Kto chce ryby na patelnię -1200 zł opłata (i obowiązkowo pomarańczowy beret, żeby nie było wątpliwości). Zakaz siatek nad wodą. Opłaty do starosty, lub wojewody albo do wód polskich, "wsio rawno". Obiektywne operaty. Brak możliwości dzierżawy wód przez januszy i nosaczy polskiego byznesu. I jeszcze możliwość społecznej kontroli wędkarza przez wędkarza. I pzw niepotrzebne. Ale niestety polskie społeczeństwo , należałoby jeszcze przez co najmniej jedno pokolenie w tej kwestii  trzymać żelazną ręką, bo zaszłości mentalne są straszne...

PS. to takie przemyślenia na szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.01.2021 o 22:54, Kaskader napisał:

Chcesz lowic kupujesz roczne zezwolenie na caly kraj w polsich wodach za 300zl i tyle. No kill na cala polske co do ryb drapieznych i tyle. Bez zbednego zarybiania wody sie same odrodza ??

Najgorszy pomysł jaki powtarzaja wędkarze. Ile mieliśmy kontroli na wodach na których łowimy 2 lub 3 kontrole?

Taka składka bez kontroli to tylko rozrost patologii.

 

A teraz niech wypowiedzą się opiekunowie zadbanych wód nad które chcemy wpuścić nokillowców  za 300 pln. Jak znajdziesz zwolenników dla  swojego rozwiązania wśród chłopaków z Rzemienia, Wroblowej, Ujazdu lub Lipia to zwracam honor. Wytłumacz mi jak mogą oni zyskać na tym że  wpuszczą na swoje zadbane wody ludzi z całej Polski w zamian dostając co najwyżej kolejne worki śmieci?

 

Tylko ktoś to nie gospodaruje własną wodę powtarza idiotyczne slogany o składce na cały kraj, sorry ale takie rozwiązanie nie ma racjonalnego uzasadnienia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, muzzy123 napisał:

Najgorszy pomysł jaki powtarzaja wędkarze. Ile mieliśmy kontroli na wodach na których łowimy 2 lub 3 kontrole?

Taka składka bez kontroli to tylko rozrost patologii.

 

 

Nie prawda im więcej prawdziwych wędkarzy  nad każdą wodą tym mniej patologii i większe bezpieczeństwo wód. 

 

Można wsiąść przykład z porozumienia dla tzw. ściany wschodniej: http://pzwradom.pl/wp-content/uploads/2020/12/Porozumienia-2021.pdf

 

Poza tym można rozbić składki na wody okręgowe i krajowe. Jak ktoś chce płacić tylko wody okręgowe to tylko te sobie opłaci. Jeśli zaś ktoś dużo jeździ po kraju nie koniecznie z powodu wędkowania opłacając opłatę krajową ma możliwość wędkowania nie opłacając dość wysokich okresówek dla poszczególnych okręgów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.