Skocz do zawartości

Sezon karpiowy 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem i dzisiaj również, od 14-20. Na kulaski zero zaliczone, na kukurydzę coś tam wieczorem miejscowi wyciągali niewymiarowe karpiki i leszczyki.

Jedyna nadzieja w zasiadce, a planuje 3 dnióweczkę zrobić w środku maja.

@up dziś miejscowy powiedział, że jakieś 2 tyg temu wyciągali ładne karpie a teraz cisza...

Tak gwoli swoich osobistych odczuć po tym łowisku. Wszystko jest OK, tylko denerwują strasznie "rajdowcy" starymi polonezami i "motórzyści" skuterkami z TESCO. Mało tego, dziś 2 śmiałków się kąpało a później jeden z drugim wył na cały zalew, i to odgłosami rodem z puszczy, dżunglii czy innej dziczy:eek:. Aż strach pomyśleć co się będzie działo w lecie :eek:. Wolę o 50x swój niedźwiadek, przynajmniej takiej hołoty nie ma...

Jedno jest pewne, za rok tam licencji nie wykupię, choćby mnie zachęcali 15kg karpiami oraz licencją za free za złowienie 20kg+ suma :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zdziwiła mnie postawa wędkujących tam, z kim nie pogadam to jest tekst: "Tutaj bierze się wszystko, przecież 160zl musi się wrócić za lincencję" Więc do łowiska licencjonowanego trochę mu brakuje, jestem trochę rozczarowany, bo inaczej sobie to wybrażałem :) No ale może na takich ludzi trafiałem:rolleyes:

Przepraszam że post pod postem, ale nie ma opcji edycji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

wlasnie wrocilem z Wróblowej:) niestety nie mam sie czym pochwalic:mad: ogolnie straszna pucha!!:mad: kolega zlowil karpika ok5-6kg na smierdziucha u mnie siadl podobny na balwanka smierdziuch/owoc! nawet na kuku i robaki goscie nic nie polowili:mad: kolega obok udalo sie wyciagnac 2karpie na 12kg i ok 8-9kg:) kolega zostal do jutra moze tej nocy siadzie cos ladniejszego:D

pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

witam

dzis popoludniu wrocilem z Wróblowej,bylem od czwartku:)a efekty widoczne na zdjeciach:)+ 1patelniaczek na 53cm! wszystki wziely na balwanka 15mm+10mm ryba/owoc!!

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos kiepsko kolego:mad:,ja znowu planuje wypad na Wróblowa w nastepnym tygodniu na 5dni!!:D.Bylem ostatnio na Sieniawie i znalazlem fajna miejscowke na karpia!!:).Kiedys trzeba bedzie tam uderzyc!!

Ps:Szpilka jak tam zawody na Saczu???

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z trzy dniowego wypadziku karpiowego.Upalana pogoda a w dodatku brak wiatru ,zrobiły swoje:(.Ryby w ogóle nie były chętne do jakiejkolwiek współpracy co odbiło się w ich aktywności .Poza dwoma około wymiarowymi "karpiami" ,totalny brak brań.Spławy dużych ryb tak samo jak i ataki drapieżników ,przez te dni można było policzyć na palcach jednej ręki.Jednym słowem "martwa woda":(.Ale tak to już z rybkami bywa.Za trzy tygodnie ruszam znowu,tym razem na tydzień:).

P.S.Dobrze że chociaż woda w dolnych partiach była zimna co powodowało dobre schłodzenie zawartości siatki na ryby:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na moim "tajnym" zbiorniczku tak że nazwę pozostawiam sobie i nie chciał bym jej wymieniać na forum publicznym.Wybaczcie;).Przybliżę może troszkę charakter tego zbiorniczka.Jest to stara ,niewielka żwirownia o mocno zarastającym dnie.Tego typu zbiorniki należą do trudnych łowisk ze względu na typ i ukształtowanie dna.Jeżdżę tam od kilku dobrych lat i cenię ten zbiorniczek przede wszystkim za ciszę i spokój.Zbiorniczek może obdarzyć naprawdę ładnymi karpiami i amurami ale można też po tygodniu zjechać bez brania.I nie ma na to bata!Taka po prostu jest to woda.

Mowisz ze kompletna klapa,duzo sypales do wody??.

No nie aż taka kompletna:D.Cisza ,spokój i odpoczynek a przede wszystkim pełne "gaszenie pragnienia":D.Coś tam kiedyś pisałeś że jedziesz na Wróblową?Moim zdaniem tam możesz sypać raczej nic złego nie powinno się dziać.Jest to zbiornik gdzie presja "karpiowa" jest dość duża a ryba przyzwyczajona do sporych ilości zanęty.Ja sypałem na dwa sposoby.Na jeden zestaw na 2,5m szło około 1kg pelletu,konopii i kilkadziesiąt kulek.Drugi zestaw lądował na 4m i nęcenie punktowe tylko to co weszło do PVA.Często stosuję taką taktykę na pierwszych zasiadkach.

Swój zbiornik znam na wylot i wiem że temperatury w granicach 30 stopni a w dodatku brak wiatru to w 90% porażka,pozostaje tylko drapieżnik ale nastawiając się na suma czy sandacza to jeszcze nie ten czas;).Zresztą te trzy dni traktowałem bardziej jako rekonesans niż jakieś poważne łowienie.Patrząc na pogodę w wtorek raczej taką sytuację zakładałem ale byłem już ustawiony z kumplem a przemożna chęć posiedzenia nad wodą była silniejsza od "złych" prognoz:D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem rozumiem:D,dobrze jest miec taki "tajne" lowisko,gdzie mozna posiedziec w ciszy na lonie natury:).A pytalem o necienie,bo nie wiedzialem gdzie byles!Co do Wroblowej to ja tam malo nece!A nosi mnie sprobowac polowic na "dzikiej wodzie",np:Sieniawa!:rolleyes:.Lowisko trudne i wymagajace!Bylem ostatnio za zebatym i trafilem na fajna zatoczke:),rozmawialem z gosciem ktory tam siedzial i powiedzial ze po swietach wyciagnal miska na 14kg:D.Wszystko fajnie,tylko...znajomi jakos nie chetni!!:(

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kumplami tak już jest że nie zawsze nasze plany pokrywają się z ich planami i czasami ciężko jest kogoś znaleźć na te kilka dni.Poza tym rodzina,wyjazdy wakacyjne itp.samo życie;).Sieniawa jest moim zdaniem fajnym zbiornikiem z dużym polem do popisu (karpie,drapieżnik) choć trudnym "logistycznie".No i trzeba trafić z pogodą bo jak z dzień-dwa w górze uleje to woda momentalnie się podnosi i nasze łowienie może lec w gruzach.

Tak jak już pisałem za jakiś czas tam znów uderzam tylko tak już konkretnie pod amura.Muszę nakręcić sporo "papu" bo tamtejsze amurki zanim skuszą się na kulkę przynętową ,lubią dobrze podjeść:D. Póki co zabieram się za kręcenie kogutów bo czerwiec już za pasem a pudełko z tymi przynętami świeci pustkami:(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wyprawie na Stary Sącz mam pytanie do kolegów. Czy używaliście kiedyś może kulek SK30?? W Starym Sączu gość wyciąga na nie piękne karpie i sumy. Ja nie mogę się pochwalić takimi wynikami. Złapałem 2 karpie 4 kg . Mój kolega złapał jednego pełnołuskiego 12 kg i jednego 6 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulki na pewno dobre i sprawdzają się na większości łowisk,sam na nie czasami łowię;) ale nie popadajmy w jakąś skrajność i nie wierzmy w jakąś magiczną moc kulek na które ktoś połowił:D.Może miał lepszą miejscówkę,może lepiej trafiony zestaw końcowy,może...gdybać można wiele;).Tak jak napisałem,kulki na pewno sprawdzone ale i cena przeszło 50zł za kg. też konkretna;).Przyjmując skromnie że w okresie letnim zużywam ok.8-10kg podczas 6-7 dniowej zasiadki za karpiami (o amurach już nie wspomnę:D) to zaopatrując się w te kulasy w sklepie moja płynność finansowa chyba legła by w gruzach:D.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje kolego rapala, zrobiliśmy wiele błędów ale człowiek uczy się na błędach. Wiadomo że nie ma kulek uniwersalnych. Ja łowiłem na bananowe i na nie miałem 2 karpie. Kolega łowił na kukurydze i miał karpia 12 kg. Tamten gość ładnie sobie zanęcił pelletem. Wybrał sobie idealnie dno wbił markera a my na ( oko) a na oko to nie jeden w szpitalu leży. Ale jak już mówiłem wiele się człowiek uczy na takich wyprawach i ta wiedza jest bezcenna.Wybraliśmy płaskie dno około 2.5 metra a on na górce 1.5 metra. Nęcił delikatnie a my 25 kg kukurydzy. Przyznaje że wiele błędów zrobiliśmy.

Edytowane przez Dominik18king
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wlasnie wrocilem z Wróblowej!! Tez nie mam sie czym pochwalic:mad:. Ogolnie w dzien mozna bylo smialo zwijac wedki:eek:,zadnego brania,czy to kuku czy owocowki czy smierdziele-na nic nie reagowaly!! Ale nie ma sie co dziwic!! Natomiast pod wieczor i w nocy cos tam skubaly i to z jaka punktualnoscia:D. Ogolnie siadly 2 karpie w przedziale 4-5kg i 2 +50!! Zawsze cos:). Panowie niedlugo ruszy nowe prywatne lowisko z karpiami:),w Trzcianie przed Barwinkiem,otwiera je mojego kolegi znajomy,jak otworzy to poinformuje co i jak,bo napewno pojedziemy je sprawdzic!!::D,zdjecia pozniej wrzuce!!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Ja również wróciłem z zasiadki, pt-niedz. Tym razem na Rajszuli. Efektem czego był 7-kilowy karp i parę mniejszych w okolicach 40. Warunki na jakich jeszcze nie łowiłem powiem szczerze. W piątek extremalnie wiało:rolleyes: gdyby nie łódka, mielibyśmy niezłe problemy z umieszczeniem zestawu w polu nęcenia:D w sobote totalna cisza no i wieczorna burza, co zwiastowało odjazdy karpia, jak się stało. W nocy z soboty na niedzielę 3 brania. 1 branie punkt 23,00 - niezacięte, 2 branie punkt 24,00 - niezacięte i 3 branie 3.00 - karp 7kg. Do rana cisza i rano już dziubały około wymiarówki.

I teraz pytanie do was, bardziej doświadczonych. "puste jazdy" - Co może być tego powodem? Osobiście zauważyłem, że gdy łowie na mniejsze kulki (14mm) większe haki są powodem wypluć karpia, po prostu twierdzę że gdy jest za duży hak, karp po prostu go wyczuwa i zostawia przynętę. Teraz dostosowałem hak do przynęty i miałem 2 "puste odjazdy" Wyglądało to mniej więcej tak: Karp "odjeżdża" wyciąga żyłkę z wolnego koła, a po zacięciu nawet nie czuć oporu ryby:confused:. Co może być nie tak? Za mały hak jest wypluwany wraz z kulką przez karpia? Łowiłem na ten sam zestaw, tą samą kulkę i ten sam hak a jednak ten 7-kilowy karp był prawidłowo zacięty.. Już sam nie wiem. Pomóżcie, bo jest to bardzo irytujące, gdy czeka się na to branie, a gdy już się je ma, to kończy się ono niepowodzeniem.

Pozdrawiam.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Mateusz91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość irol666
I teraz pytanie do was, bardziej doświadczonych. "puste jazdy" - Co może być tego powodem?

mialem ostatnio to samo co kolega puste odjazdy :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.zmiana haka na hak z dłuższym trzonkiem, zastosowanie rurki termokurczliwej wygiętej pod odpowiednim kątem w celu jego przedłużenia albo usztywnienie ok.2cm plecionki przed hakiem klejem np.super glue.

2.zbyt duża odległość kulki od haka lub "odwinięcie" się zawiniętego włosa na haku.

3.Obecność amurów w łowisku

4.częstym powodem takiej sytuacji są duże leszcze albo klenie.Nieraz potrafią doprowadzić do szewskiej pasji:D

5.stosowanie zestawów przelotowych zamiast samozacinająch.

To tak co na szybko przyszło mi do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.