Jump to content

Węże nad wisłokiem


Recommended Posts

Przez kilka ostatnich wypadów nad wisłok, zawsze napotykałem tam węże, przeważnie jednego lub dwa, nie znam się i nie wiem co to za węże, wczoraj natknołem się na takiego grubasa, miał pewnie z 1m -1.5m , śmiałem się z kolegi w tamtym roku, jak mówił, że widział węże, a teraz sam się przekonałem, wdg mnie to się wymyka z pod kontroli, dawniej węża było trudno spodkać, dziś to jest raczej pewne że się go spodka nad wisłokiem, tak jak było z tymi ślimakami powoli robi się z wężami,

idąc na spinning nad wisłok, zawsze ubieram gumowe spodniobuty, wrazie jak bym nadepnoł na jakiegoś

rejony gdzie napodkałem węże to od Rzeszowa do Strzyżowa

uważam to za spore niebezpieczeństwo

Link to comment
Share on other sites

Trzeba patrzeć po prostu pod nogi kolego :) też je spotykam 90% napotkanych węży to zaskrońce nie groźne piękne i pożyteczne :) wyżej Babicy można napotkać żmiję ale to wciąż rzadkość. Chodź niektórzy donoszą, że spotykane były również bliżej Rzeszowa.

Myślę, że nie ma powodów do obaw.

Obawiać by się można jak by kolega miał w okolicy np. Tajpana pustynnego hehe

Pozdrawiam

Edited by Aspius
Link to comment
Share on other sites

Obecnie trwają "gody" zaskrońców. Rzeczywiście jest ich sporo. To pożyteczne i całkowicie niegroźne węże, chociaż odradzam branie ich do ręki bo bronią się wydzielając wyjątkowo cuchnącą wydzielinę. Duża ilość zaskrońców świadczy o poprawianiu się stanu środowiska (choć patrząc na zwały śmieci nad rzekami trudno w to uwierzyć). Więc reasumując, nic nie przekracza normy, a natura sama wyreguluje ilość węży.

Link to comment
Share on other sites

Na 95 % zaskrońce ,żmije z tego co się orientuję nie lubią wilgotnych terenów nad wodą. U mnie nad stawem też się ich wiele pojawia :) Jak napisali przedmówcy całkowicie niegroźny :D

Link to comment
Share on other sites

żmije z tego co się orientuję nie lubią wilgotnych terenów nad wodą.

Niektóre lubią podmokłe tereny niektóre nie np. żmija zygzakowata lubi wilgotne,podmokłe tereny :) rogata natomiast ulubiła sobie pustynie ;)

Edited by Aspius
Link to comment
Share on other sites

A taka mała jadowita żmijka o nazwie 'Aspius' upodobała sobie artykuły o żmijach na wikipedii :D

Każdy kto lubi zwierzaczki kto kiedyś miał w domu mini ZOO pająki,węże,ptaki,rybki i inne mniej popularne stworzonka zna takie podstawy :)

Link to comment
Share on other sites

Też są takie weże co w wodzie pływają , na zalewie Rzeszowskim, lub żwirowni w Zwięczycy można zobaczyć je. Samemu kilka razy już je widziałem.

Najprawdopodobniej to zaskrońce sobie pływają :)

Link to comment
Share on other sites

Nad wisłokiem sa same zaskronce sam kiedys spotkalem 3 po ponad 1m. ja je spotkalem w okolicach mostu lwowskiego-zamkowego

A skąd kolega ma pewność, że same zaskrońce ? nigdy nie można mieć pewności co w trawie lub wodzie piszczy.... ciągle naukowcy odnajdują nowe gatunki przeróżnych stworzeń :D To, że się spotyka często zaskrońce nie znaczy, że tylko one zamieszkują miejscówki, które Nam upodobały się do wędkowania :)

Link to comment
Share on other sites

Znalazłem coś w necie

Jak rozróżnić Natrix natrix (zaskroniec) od Vipera berus (żmija) ?

Są pewne charakterystyczne cechy, które można wykorzystać przy porównaniu tych węży. I tutaj właśnie wymienię je wszystkie w punktach :

1) Natrix natrix ma mniej oddzieloną głowę od ciała niż Vipera berus - to ze względów braku gruczołów jadowych, które znajdują sie tuż za oczami u Żmii.

2) Natrix natrix posiada na głowie dwie charakterystyczne plamki koloru żółtego, czasem jest to biały kolor, natomiast żmija ma kolor jednolity, bez plamek na głowie.

3) Vipera berus ma masywniejszą budowę od Natrixa. Przeważnie są one niewiele krótsze. Zaskrońce mają szczupłą budowę ciała.

4) Vipera berus posiada bardzo charakterystyczny zygzak, który ciągnie się przez całe ciało żmii. Natrix nie posiada czegoś takiego, ma kolor jednolity z drobnymi nieregularnymi plamkami. Należy dodać, że odmiana melanistyczna żmii ma ten zygzak nie widoczny, bądź ledwo widoczny - przy bliższym spotkaniu, takiego jednak unikamy.

Oba te węże unikają spotkania z człowiekiem. Żmija nie kąsa tak "od siebie". Kąsa tylko przy próbie złapaniu jej. Zaskrońce rzadko kąsa, częściej z kloaki wypuszcza cuchnącą ciecz o zapachu piżma.

Link to comment
Share on other sites

Panowie czytając wasze posty nasunęło mi się bardzo poważne pytanie

Skoro zaskrońce pływają to jak odróżnić je od węgorzy, bo przecież zaskrońce są pod ochroną i jak kontrola będzie to może mandat wlepić?

Link to comment
Share on other sites

Panowie czytając wasze posty nasunęło mi się bardzo poważne pytanie

Skoro zaskrońce pływają to jak odróżnić je od węgorzy, bo przecież zaskrońce są pod ochroną i jak kontrola będzie to może mandat wlepić?

cyniu ale za co kontrola miała by wlepić Tobie mandat ? :D

Małe szanse, że złowisz zaskrońca na wędkę no chyba że zaatakuje jakąś małą uklejkę która zapnie się na Twój haczyk :P

Edited by Aspius
Link to comment
Share on other sites

witam

jest pare odmian zmiji!!:eek: i mozesz trafic na taka bez zygzakow!!!:eek::eek:,ale wystarczy ze uslyszysz jej piekny "syk" i juz bedziesz wiedzial ze trzeba brac nogi za pas!!:D:D,a i spotkalem tez zaskronce bez...plamek:D jednym slowem NATURA!:D:D

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

tak kolego jest tylko zygzakowata!!:) ale maja rozne kolory (odcienie)!:eek: troche zycia spedzilem w lesie i wiem ze mozna sie pomylic!!:eek: a to nie jest przyjemne:D

Mądrze kolega mówi :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy