Skocz do zawartości

Janek

Użytkownicy
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Janek

  1. Moim zdaniem przepis dotyczy tylko uczestników zawodów (chociaż mnie nie przeszkadzałoby gdyby dotyczyło wszystkich :) ). Gdyby ZO  chciałby zabronić zabierania ryb to powinien być komunikat o tym, a nie małymi literkami przy okazji komunikatu o zawodach.

  2. 2 godziny temu, lisses napisał:

    A tak na szybko można próbować zadzwonić na straż pożarną, policję i obowiązkowo naświetlić problem w gminie, nie słownie tylko zdecydowanie pisemnie, plus zdjęcia, filmy itd. 

    @gpel

    Ja też tak radzę. Policja musi przyjechać i wtedy nie będzie można zamieść sprawy pod dywan. Żądaj odpowiedzi od Gminy. Zgłosiłeś problem i nie został rozwiązany. Poproś o plan rozwiązania tematu przez Gminę. Poproś o termin, o to czy ktoś z Gminy monitoruje pracę oczyszczalni. Czy sprawdzano co  oczyszczalnia zrzuca. Mnie pomagało zrobienie zdjęć. Jedna szklanka pobrana z kolektora ściekowego, druga z rzeki. Oczyszczalnie mają określony poziom zawiesin w tym co zrzucają. Ten poziom jest zazwyczaj taki że powinni zrzucać wodę o czystości tej która jest w rzece. Do zdjęcia dorzuć stronę tytułową gazety żeby nie było wątpliwości kiedy zdjęcie było zrobione. Tak to jest że jak nie zaczniemy sami działać w temacie to w rzece będzie pływało g.... a nie pstrągi.

    I jeszcze jedno, nie zrażaj się tym że na pismo z Gminy musisz czekać miesiąc (taka uroda urzędnicza). Ale jak będziesz dostatecznie długo ich kopać to ruszą d.. dla świętego swojego spokoju. 

    Powodzenia 

     

  3. 11 godzin temu, LuJu napisał:

    Zgodnie z ustawą o udostępnianiu informacji o środowisku etc. Organ administracji, który wydawał takie pozwolenie ma obowiązek ci go udostępnić. Normalnie robi to Starosta, w tym wypadku mógł to być jednak Wojewoda. Mogą zarzadac oplaty za wykonanie kopii, fotografii raczej zrobić nie pozwolą.

    Dzięki, wiem o tym. Na pewno też kopia takiego pozwolenia jest w szafie prezesa. Chciałem przyspieszyć temat.

  4. Panowie (i Panie). Wracam do tematu wahań wody w okresie letnim poniżej zapory. Na pewno ktoś na forum ma dojście do ucha (sorry szafy)   prezesa ZO Rzeszów. Potrzebujemy zapisów z pozwolenia wodno-prawnego na eksploatacje elektrowni. Mam przekonanie, graniczące z pewnością, że wahania wody fundowane nam przez elektrownie nie są zgodne z pozwoleniem. Musimy to po prostu wyegzekwować. Jak nic nie zrobimy to będziemy tu wspólnie płakać, że  ryby się duszą przy upałach.

  5. do @gpel:

    Od  chyba 3-4 lat odpowiedzialność za czystość wody stoi po stronie Urzędu Gminy i tam trzeba kierować prośbę o wyjaśnienie. Może być tak że przepompownia oczyszczalni się zablokuje i przelewem idą ścieki do rzeki. Oczyszczalnia wtedy ukręci łeb sprawie odblokowując przepływ. A Gmina nie będzie nic wiedziała. Jak problem wystąpi ponownie to ze strony Gminy się będą zbierać, wyjaśniać i zanim zareagują będziemy mieli rzekę wytrutą. Należy domagać się od Gminy znalezienia środków zapobiegawczych.

  6. Jakbyście byli nad zbiornikiem to zwróćcie uwagę na łatę wodowskazową w okolicach poboru wody do elektrowni.

    W pozwoleniu wodnoprawnym jest uzależnienie pracy elektrowni  od poziomu na łacie, ale niestety łaty nie mogę zlokalizować. 

    Może melioranci potrafią wskazać to miejsce.

  7. 4 godziny temu, Boiles napisał:

    Zdjęcia i filmiki wysyłam od dwóch lat i nic się nie dzieje.

    Gdzie wysyłasz i jak?

    Musi być pismo i MUSZĄ odpowiedzieć. Jak masz z tym kłopot to napisz na priv. Poradzimy

  8. 10 godzin temu, Boiles napisał:

    Trzebownisko co wyjazd na rybki zawsze taki syf wypuszczają 

    Procedura jest taka: Piszesz do Gminy Trzebownisko. Podajesz lokalizacje i zamieszczasz zdjęcie. Prosisz w piśmie o wyjaśnienie i likwidacje źródła zanieczyszczeń. Potem czekasz (co najmniej miesiąc) i publikujesz na stronach PSW sukces. Na dzień dzisiejszy taka jest droga prawna. Oczywiście urzędasy będą się bronić przed ruszeniem d...(tyłka),  ale po krótszym lub dłuższym boksowaniu osiągniesz cel.

    Janek

  9. Dnia 21.10.2016 at 22:09, adamus78 napisał:

    A więc tak, byłem parę fotek porobiłem. Problem wg mnie polega na tym że przepławka "wisi" w powietrzu....

    Czy może miałbyś szanse umówić się na rozmowę telefoniczną z Prezesem ZO PZW? Nie wiem czy znany mu jest problem. Jeśli to nic nie da to spróbujmy napisać pismo do PUMiUW, który prawdopodobnie ma obowiązek utrzymywać przepławkę w stanie użytkowym.

    Tyle na razie. Spróbuję zainteresować również innych, znających się na temacie przepławek ludzi.

    Pozdrawiam

  10. Pstrąg potokowy jest w zlewni. Moim zdaniem jak zarybiać to pp . Niestety nie mam jeszcze przekonania, że już jest dostatecznie dobrze żeby przeżyły. Woda na pewno jest wielokrotnie czyściejsza niż w poprzednich latach ale do ideału jeszcze brakuje. Największym problemem jest brak wody z czystej Osiny w lecie (plantacje borówek). Tęczaki pewnie byłyby atrakcją na odcinkach gdzie wody więcej - raczej poniżej Zaczernia, ale nie łudźmy się ryba w wodzie ściąga błyskawicznie mięsożerców i wyławiają to co jest wpuszczone i wszystko poza tym. Taka rzeczywistość

  11. Koło Lipie 2 jest całkiem sporo małych rybek mimo niewielkich ilości wody. To dla nas nadzieja że się "rozejdą" przy tej wyższej wodzie

     

    Dnia 3.10.2016 at 18:07, Damian Ł. napisał:

    Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... - ktoś wydał pozwolenie wodno-prawne na pobór takiej ilości wody z tak małej rzeczki ?...:eek: - takie jawne sk*********wo na legalu ?...

    Może chociaż przyczepić by się do tego, czy te rury do "poboru" mają zabezpieczenie przed przedostawaniem się rybiego wylęgu ?... - głupie, ale zawsze jakiś pretekst - ręce (i majtki) opadają.

    @Damian Ł. Oczywiście mogło się tak zdarzyć że ktoś posmarował. Prawda jest też taka że urzędas nie zdaje sobie sprawy że w rzeczce jest życie i dla niego to jest szansa na działalność gospodarczą. Takie pozwolenie swoją drogą wcale nie jest łatwo uzyskać - trzeba napisać (zatrudnić hydrologa, żeby mieć dane o przepływie nienaruszalnym ) plan ile wody i jak będzie pobierane (operat wodno prawny). Na tej podstawie podejmowana jest decyzja. Problem jest tylko taki że decyzja nie jest przestrzegana i nikt tego nie kontroluje. Gdyby decyzja była w pełni przestrzegana to nie mielibyśmy problemu z brakiem wody w lecie.

     

  12. No to przekonwertowałem :)

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Dnia 30.09.2016 at 14:12, Damian Ł. napisał:

    Jeśli masz jakąś namierzoną plantację borówek w pobliżu rzeczki, to proszę o podanie namiarów - obadamy sprawę.

    Ta rzeczka jest coraz bliższa mojemu sercu, gdyż w niemal każdy weekend wybieram się przespacerować nad jej zmeliorowane brzegi... - jednak rybek nie widać :( - natomiast w zeszłym roku wędkowałem w niej wczesnym latem - złowiłem dużą płoć oraz kilka kiełbików na wysokości Zaczernia.

    Cześć,5

    Plantacji borówek jest kilka, ale chyba najwięcej łyka wody ta w Bratkowicach (wschodnich) . Jak chcesz sprawę załatwić ? Mam kopie pozwolenia wodno-prawnego.

    Wydający to pozwolenie "zapomniał" w nim ująć jak kontrolować minimalny  biologiczny przepływ  (45 l/s) . Latem tak na oko poniżej plantacji płynęło 5-10 l/s. I co z tym zrobić?

    Janek

     

  13. No i o dziwo jest reakcja RDOŚ dyscyplinująca PZMiUW.

    Zaczynam wierzyć, że instytucje odpowiedzialne za ochronę środowiska robią coś do czego są powołane.

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

    Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

  14. Dnia 26.09.2016 at 17:16, halfdanTheBlack napisał:

    Odwiedziłem dziś z muchówką okolice Jasionki i niestety mogę tylko potwierdzić: trupów więcej niż brań. Złowiłem małego i średniego klenia. To wszystko. W drodze powrotnej na Terliczce jaź. Jeszcze dwa miesiące temu wyglądało to dużo lepiej.

    Gratki fajna rybka. Mam pytanie czy ten jaż to na samym zbiorniku? Widziałem w dopływającej rzeczce kilka jazi i rojącego się chruścika tylko zupełnie nie wiem jak tam podejść z muchą.

  15. 13 godzin temu, kubus napisał:

    A co do Siei no to co Ci poradzę.... zarybili bo w ZO  taką mieli wizję i już :)...

    Pieniądze (sieja nie jest tanią rybą)  w błoto. No cóż dobrze że te bolenie Was cieszą. Mieszkam 1 km od Lipia ale chyba łowiłem tam raz w życiu (poza  połowami podlodowymi). Boleń na wodzie stojącej to duuuuże wyzwanie. Tym bardziej cieszą takie fajne rybki. Ja jednak wybieram wody płynące nawet te najmniejsze. Powodzenia.  

  16. Sieja w Lipiu to jakaś pomyłka. Jakby zbiornik miał chociaż 15m głębokości to byłaby szansa. A tak to pokarm dla sumów i padlinożerców.

    A jak się przyjął boleń to warto go utrzymywać - fajna ryba. Może warto by było tylko dorzucić uklejek - wtedy można poobserwować efektowne ataki.

     

  17. 20 godzin temu, Lucjan Kula napisał:

    Nie przesadzajcie z tymi kleniami lowilem na tej rzece przed zatruciami za gówniarza około 10 lat nigdy w tej rzece klenia nie widziałem ... Może to inne ryby 

    Na tym czystym odcinku skład gatunkowy jest następujący (wg liczebnosci)

    Płoć, wzdręga, okoń, krąp, kleń, japoniec,jelec, jaź, piekielnica, uklejka,jazgarz, szczupak, pstrąg. Wszystkie rybki raczej rozmiarów akwariowych. Dawno nie widziałem kiełbia. Raz widziałem małego bolenia. Tak więc skład gatunkowy ok, tylko wielkość i liczebność niewystarczająca ( z resztą nie mają za bardzo te rybki gdzie pływać). Potrzebujemy większej wody żeby rzeczka w okolicach Rudnej i Zaczernia się dorybiła i rybki zaczną rosnąć do rozmiarów nas interesujących.

     

     

  18. 3 godziny temu, Bastuś z Bratko napisał:

     jakiegoś lina lub karpia...

     

    Ja złowiłem na odcinku Bratkowickim  40 cm orfę (czerwonego jazia)  no i japońce (czasem na gumkę). Tak 3-4 lata temu było bardzo dużo jazi takich 25+. 2 lata temu udało się tarło okoni więc dużo jest takich 2-latków (8-12 cm) i podobnych płoci. Może duża woda spowodowałaby że rybki się rozejdą. 

    Największe rybki jakie złowiłem w przeszłości (4-6 lat temu) na tym odcinku: pstrąg 45, kleń 50, szczupły 70 (wyobrażacie sobie jak mi wyszły gały :)). Ale to było przed regulacją i zatruciami.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.