Najważniejsze to wytypować odpowiednie miejsce, dno powinno być kamieniste lub piaszczyste i twarde. Próbowałem różnych sposobów zbrojenia obecnie stosuję tylko dwa. Przynętę zbroję w pojedynczy haczyk karpiowy, przebijając w środek kręgosłupa przy ogonie (świeża puszcza farbę, co dodatkowo wabi jak atraktor) następnie przy płetwie grzbietowej i chowam hak za głową (fotka 1) tak zbrojona nie spada, tnę po drugim odejściu. Drugi sposób to podwójna kotwica Owner (fotka 2) przeszyta od głowy do ogona, kotwica schowana, wystają tylko dwa groty (fotka 3), zacinam od razu po braniu. Po zarzuceniu zestawu zawsze otwieram kabłąk i na linkę kładę styropian (fotka 4). Przy wietrznej pogodzie wiążę gumkę recepturkę na blanku a pod nią linka główna (fotka 5). Przy połowie sandaczy nie używam, wolnego biegu, bombki itp. a nawet sygnalizatora. Miałem brania i zostawioną przynętę po krótkim odejściu, zbrojoną w pojedynczy schowany haczyk. Trafił się też ,,wariat’’, który po braniu cały czas jechał, po zacięciu zapięty był za pysk jak płotka. Zdarzyło się też połknięcie przynęty na miejscu zbrojonej w normalną kotwicę i chcąc przerzucić zestaw zdziwienie, że coś siedzi. Najpiękniejsze w wędkowaniu jest to, że nie ma reguły i zawsze trzeba kombinować. Moim zdaniem najlepszą przynętą z gruntu jest ukleja oraz filet (pół uklei, część z ogonem) sprawdza się również filet śledzia. Na zestawie żywcowy na spławiku kiełbik, ukleja lub jazgarz. Zestaw, jaki stosuję to karpiówka 3, 60m pozwala zaciąć z dużej odległości, linka główna plecionka 0, 25 ciężarek minimum 100g, metrowy przypon z plecionki 0, 18 hak karpiowy lub podwójna kotwica. Wszystkim zażartym obcinam przypon i wraca do wody. Mój pierwszy złowiony i zabrany sandacz miał w żołądku haczyk, a raczej jego pozostałości ,to co było w środku zostało strawione, został tylko grot, który przeszedł na zewnątrz. Śmiem twierdzić, że wszystko, co zostanie w żołądku zostanie strawione. Są to tylko moje sugestie oparte na doświadczeniu. Każdy wędkarz ma swój sprawdzony sposób, który zawsze poleca.
Połamania,