Witam wszystkich kolegów.
Może mi ktoś odpowiedzieć na pytanie: co się złego dzieje z Sanem?! Chodzi mi konkretnie o odcinek poniżej Sanoka tj. Witryłów, Temeszów, Krzemienna, Niewistka. Jestem wedkarzem tzw. miejscowym i od razu zaznaczam że ryb praktycznie nie zabieram. Zmierzam do meritum....
Otóż w miejscach gdzie w poprzednie lata łowiłem na przepływankę naprawdę duże ilości ryb (świnki,brany,klenie płocie certy itp.) w tym roku nie można złowić nic sensownego. Wielu kolegów spotkanych nad wodą podziela tą opinie. Ot gdzieś tam sporadycznie ktoś złowi brzanę, świnkę ewentualnie klenie. Takiego bezrybia jak w tym roku jeszcze na wspomnianym odcinku nie widziałem. Dużo ludzi mówi coś o kormoranach, krze w zimie która "wydusiła ryby" ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Też nie jest to kwestia jakiegoś braku umiejętności. Zawodnicy z GP okręgu potwierdzają że jest nędza.
Proszę o Wasze opinie w temacie.
Pozdrawiam