Siksa

Piękny, ale na OS takie to ze śpiochów kiełże zbierają

Ciężko kogoś spotkać z muchówką nad Wisłokiem, mając San tak blisko:)

Z soboty na niedziele spałem 3 godziny. Wstałem o 2 w nocy, łowiłem 16 godzin od 5 30 do 21 30. W międzyczasie przeszło oberwanie chmury, takie że woda po dupie spływała. Ponad pół dnia łowiłem w wilgotnych ciuchach. Wracając prawie zasnąłem za kierownicą, a wróciłem po 24. Pojechałbym znowu:)

Czytasz czasem te bzdury co piszesz?

W 6 klasie mam WF SA GPX, DT Visiona i WF Greysa w 3 klasie tonięcia. Gdybyś chciał to możemy się gdzieś spotkać nad wodą to sobie porzucasz. Jeżeli szukasz pływającej linki WF to celowałbym w #7. Ewentualnie może ten SA GPX być dobry, ponieważ jest przeciążony.

Piękne ryby, piękne łowienie:)

Jeszcze jeden prowokacyjny post, a szybko się pożegnamy.

Witam wszystkich nowych użytkowników:)

Gratuluje rap. Widzę po pierwszej fotce, że wobek już łowi;) PS. Regulamin PSW nie zabrania wstawiania zdjęć złowionych ryb kilka dni po złowieniu.

My name is Kafar:)

Może nie za stodołą, ale też fajnie:)

Z tego co kojarzę to na Sanie, praktycznie nie ma wylotów jętki majowej. Nie mówiąc już o ilości wystarczającej aby łowić taką imitacją

Również dziękuję wszystkim z spotkanie:)

Za kulturalnie zaparkowany samochód na parkingu dostaniesz rachunek od pracowników stacji. Po drugiej stronie jest dobrze.

Na razie to zwykłe bicie piany. Poza tym nikt nie nadużywał alkoholu, żeby pleść głupoty. Jeżeli jesteś pewny zaistniałej sytuacji, to podaj imię i nazwisko tej osoby. Smród zostanie na lata. Przez kilka lat z powodu jednej osoby z chorobliwą ambicją, atmosfera była napięta. Jednak jej już nie ma. Norbert w ciągu kilku lat odbudował Spinningowe GP z zawodów gdzie startowało po dziewięć osób, do poważnej imprezy z kilkudziesięcioma uczestnikami. Takimi wpisami nie szanujesz jego pracy. Trzeba było przyjść do niego i wprost powiedzieć o kogo chodzi.

Bede se.

Zawody z 03.05 są przełożone na inny termin. Zlot odbędzie się 10 maja, oficjalne info niebawem:)

Po zdjęciu nie da się stwierdzić w którą stronę wykłada się wobler. Ster przytrzyj po drugiej stronie do wykładania się woblera. Tak jak pisał @Leszek o przyginaniu uszka. Na początku rób to delikatnie, ponieważ miałem przypadek, że dosłownie dwa ruchy pilnikiem stawiały wobler "na nogi"

Nie jest to żaden drastyczny zabieg. Ustawiłem w ten sposób wiele woblerów. Czasem dosłownie wystarczyły dwa ruchy pilnikiem, a maksymalnie było to kilkanaście. Praca w żaden sposób się nie zmienia. Oczywiście jeżeli jest miejsce na przygięcie oczka, to się przygina, a nie piłuje pilnikiem. Jednak czasem oczko jest tak zamontowane, że niewiele wystaje ponad ster i nie da się go przygiąć.

Raczej z przeciwnej strony;) Wielokrotnie robiłem tak z woblerami, które mają zaczep na sterze.

Solina ma 88mln m3 rezerwy, moim zdaniem szybko zakręcą kurek.

Prosiłem Cię już raz, abyś nie umieszczał na forum zdjęć z niewymiarowymi rybami.

Kup sobie żyłki fluorocarbonowe, to powinno załatwić sprawę

Dobra Panowie, kończymy temat kościoła, komunistów i lewactwa. Każdy kolejny wpis niezwiązany z tematem, będzie skutkował feriami od PSW.

I to jest rzeczowe wyjaśnienie sprawy, dziękuje. W ciągu 2 lat łowiłem, na tym odcinku ok 20 razy i płynącą płuczkę widziałem tylko raz. Brudziła rzekę do połowy, a na czystej ryby dobrze brały.