Skocz do zawartości

Trzebośnica


genek

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Bywam na tej rzeczce dosyć często , mieszkam tuż obok. Często nastawiam się na klenia - z mostu obok domu widać okazy około 40 cm. I pewnego ranka nie mogłem spać , skuter w remoncie , więc nie mogłem wybrać się na grunt , no i pomyślałem o trzebośnicy. Cel - oczywiście kleń pod mostem. Więc idę. Pół godziny połowu , brak efektów. Zmieniłem przynętę na wiśnię. Parę rzutów i jest... Kleń 46 cm. W zasadzie w okolicach Nowej Sarzyny(bo tam właśnie mieszkam) występują głównie klenie i płocie , pozostałe rybki to żadka zdobycz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dzisiaj ostatni wypad nad Trzbośke w tym sezonie. Dwugodzinne rybo-branie zaliczone - 10 kleni "stykaczy" i pięć wszędobylskich okonków (info dla nieznających tej wody - po zapięciu okonka trzeba zmieniać miejscówkę bo już żaden kleń się nie odważy wyjść z kryjówki). Wszystkie przynęty w pudełku co cieszy dwukrotnie. Klenie takie jak na zdjęciu. Sorki za jakość ale fotki z telefonu a robiło się już ciemno.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Dziś stan wody podwyższony - przynajmniej dwugodzinny spacerek na świeżym powietrzu zaliczony i sprawdziłem pracę kilku nowych przynęt. W rzece jest chyba wszystko oprócz ryb - worki, PETy, butelki szklane, puszki... :( Aby zrobić fotkę musiałem czasem kilkadziesiąt sekund czekać, aż horyzont będzie czysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiejsza pogoda w kratkę - raz wiatr i śnieg, a po chwili słoneczko... i tak na przemian.

Rybek zero. Ale i tak warto choć chwilę nad wodą spędzić.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tylko tyle... ale zawsze coś. Piękne miejscówki, ale żeby się do większości z nich dostać to trzeba przedzierać się przez TAAAKIE krzaczyska ;) No a wiadomo ile przy tym hałasu. Muszę wrócić do Karola Maya jak to indianie robili :D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie łowię od ujścia strumyku "żyłka" w dół (dziś okolice Judaszówki) ale w przyszłym tygodniu wybiorę się troszkę powyżej w okolice miejscowości Flisy - nigdy tam nie byłem ale geoportal mówi że warto.

P.S. Na prawym brzegu N 50st 17m 47 s E 22st 18m 19s wisi na drzewie na wyciągnięcie ręki perłowy woblerek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nad wodą od 18.40 do 19.40 i dawno się tak nie bawiłem :) 3 kleniki + 3 spięte wszystko na tego samego woblerka. Jak się ściemniło to wszędzie po krzakach zaczęło coś łazić, myślę co tak będę siedział ;) Jutro wieczorkiem powtórka ale wcześniej obowiązkowa wymiana kotwiczek.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.