Skocz do zawartości

Moje "tajne" łowisko


Leszek

Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje Marku :beer::)

Ja dzisiaj odwiedziłem kilka miejsc gdzie powinny być klenie. Pierwsze miejsce, przerzuciłem kilkadziesiąt razy, parę przynęt i nic.  Klenie były, nie brały! Drugie miejsce odpuściłem z racji bardzo czystej i niskiej wody o dużym uciągu, miałem jednak kontakt wzrokowy z kleniem. Kilka kolejnych miejsc i lipa, klenie są lecz nie biorą, a co jakiś czas nieśmiało zaczynają zbierać z powierzchni płynące robactwo :o (swoją drogą, ktoś wie jaka fachowa nazwa tego robactwa? )

Pod sam koniec jeden kleń ratuje honor, jednak wisienką na torcie był pstrąg :) 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dzisiaj chwilkę, więc wyskoczyłem sprawdzić co słychać nad rzeką. Odwiedziłem jedno miejsce i przerzucałem kolejno przynęty, nic zero brań.

Postanowiłem iść wyżej, gdzie jeszcze nigdy nie łowiłem. Kilka rzutów i w kolejnym widzę, że woblera odprowadza dość duży cień, ale zawraca.

Następny rzut i baaardzo wolne prowadzenie, kilka obrotów korbką, delikatne przytrzymanie i grubas jest mój!  

W dwóch miejscach udało się jeszcze dołowić dwa klenie, które były już trochę mniejsze jednakże też sprawiły mi ogromną radość  :D

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Gajowy Marucha napisał:

Mały, chudy, ale byk. Ładne barwy jak na, było nie było, koniec zimy. Misiu mu chyba tego śladu nie zrobił... :)

Ładna sceneria, tylko jakaś taka dziwna długa prosta... Melioranci tam chyba nie dotarli?

ten post to katastrofa.......................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 


 

Przyszedł czas pożegnać się z kleniami, powrót do pracy i pełne obroty!

We wtorek byłem pożegnać z rzeką i rybami. Poszedłem wysoko, gdzie nie łowiłem jeszcze w tym roku na tak czystej wodzie. Po dotarciu na miejsce widziałem że klenie zbierają z powierzchni. Wykonałem kilka rzutów i miałem jednego malucha.

Po jakimś czasie słyszę "kaszel" po drugiej stronie, łowię dalej. Po kilku minutach widzę w dole rzeki jakąś postać która mi się przygląda, ale poszła dalej w dół rzeki i znikła w krzakach.

Ja przewalam kolejne woblery i też schodzę coraz niżej z nurtem. Po około 1km może mniej, może więcej rzucam kolejny raz woblera i słyszę rozmowę, odwracam się i widzę osobę w kamizelce!  Jeden z prawej , drugi z lewej-"zasadzka"- Okręgowa Straż Rybacka.:eek:

Krótkie przedstawienie się i służbowe lecz kulturalne sprawdzenie dokumentów, po czym przeszliśmy do miłej rozmowy na temat ryb i rzeki  Na koniec podaliśmy sobie dłonie i życzyliśmy powodzenia;)

Poszedłem dalej szukać "klusek". Już wiedziałem że będzie ciężko, bo klenie zbierają z powierzchni i woblerów nie chcę tknąć.

Doszedłem do miejsca gdzie jest większy uciąg , podaje woblera i widzę że klenie 30cm uciekają od wobka. Ponownie podałem woblera w nurt , jeszcze dalej, i zaczynam zwijać.

Jeden obrót, drugi obrót, trzeci obrót, -CIĘCIE-czuję byczka na przynęcie :D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tomek85 napisał:

ten post to katastrofa.......................

Katastrofa, to Twój post, bo nic nie wnosi...

Wyjaśnij mi o co chodzi, najlepiej na PW, żeby nie zaśmiecać wątku.

Wydaje mi się, że brak Ci poczucia humoru, albo nie zauważyłeś emotikonki, która zwraca uwagę na to, by traktować ten post "pół żartem, pół serio".

Pytania były raczej retoryczne i nikt nie oczekuje na nie odpowiedzi.

Forum jest również po to by pożartować, a nie tylko głosić "światłe opinie" i chwalić się osiągnięciami, tudzież zakupami.

Reszta, jak chcesz doprecyzować, to PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon rozpoczęty. Dość późno w tym roku. Kropki nie powalały rozmiarem, ale fajnie było znowu poszwędać się nad małą rzeczką w dobrym towarzystwie, a na koniec zjeść kiełbe :D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda dzisiaj nie rozpieszczała,ale rybką to nie przeszkadzało wręcz przeciwnie brały jak szalone.Wielkością nie powalały ale za to ilościowo bardzo fajnie.Na kiju tylko jedna rybka wymiarowa się zameldowała

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosna coraz to śmielej atakuje. 

Lubię tak w okresie wiosennym pospacerować brzegami całkiem dzikich górskich potoków, czasem nawet można spotkać ich mieszkańców ;)Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszło słońce i od razu widać różnicę :D Najlepszy dzień w tym roku, w dwie godziny 5 pstrągów i 5 kleni, dużo brań, również z powierzchni.

Rzeczka jest mała więc okazów się nie spodziewałem, ale dwie rybki trafiły się przyzwoite. Kleń niestety nie chciał zdjęcia.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.