Rejestr połowu ryb

[Sewer34]

Widzę ,że temat nabiera rumieńców. Ilu forumowiczów tyle opinii.

Z rejestrem jest tak samo jak z segregacją śmieci

Ktoś się stara robi to rzetelnie mając na uwadze dobro ogółu,

A ci co zbierają i tak ładują to wszystko do jednej smieciary.

Robota głupiego

[Kajtelek2]

Wypełniam jak mam ochotę i długopis pod reką: ).Niemam czasu na zabawy w lotto.Jak chcą mogę wpisać 100 szczupaków hihi w następnym sezonie kupie sobie teczke bo pewnie bedzie wiecej i kolejny las trzeba wyciąć na głupie papiery:)

[bazodentysta]

Może i jestem w dużym błędzie,ale błąd moim zdaniem tkwi gdzie indziej.Wydaje mi się,że rejestr powinien służyć do kontroli wędkarza i jego poczynań a nie do analizy przy zarybieniach...

Nie widzę związku między zachowaniem wędkarza a rejestrem, każdy się zachowuje jak umie.

Napisał KONIO

Rejestr jest słusznym i jak najbardziej potrzebnym papierkiem do wypełniania.Tylko żeby podejście władzy wędkarskiej, było też uczciwe i kontrolowało rejestry, i według nich prowadziło statystyki co gdzie i ile.Ale na razie nic nie wskazuje na zmianę na lepszePozdro!!

A co jest słusznego w rejestrze, może choć 1 sensowny argument?

Edytowane 21 Grudnia 2011 przez rapala

[Dzienciol]

Jeżeli za sprawą rejestru polepszy się sytuacja naszych wód to jestem jak najbardziej za tym, aby go wypełniać. Po co on jest to nie wiem, bo słyszałem różne wersje. Najbardziej logiczna jest wersja w której to rejestr "mówi" o presji na danej wodzie i o ilości "zworowanych" ryb. Ktoś podlicza dane z rejestrów:D i przekazuje informację gdzie, czym i ile zarybić. Jak by tak miało być to po kiego wafla mam uzupełniać ten kwitek jak nie biorę ryb? Jak złowię szczupaka na miejskim Wisłoku i go zabieram, to wpisuje w rejestr i info idzie dalej.

Samo wpisywanie mnie wnerwia, bo albo czasu szkoda, albo długopis nie pisze, albo w aucie został, albo rubryki zabrakło:D

[marekn]

Rejestr jest po to żeby (przynajmniej w krosnieńskim okregu)jak najszybciej wypełnić te 40 rubryk i żebyś siedział w domu i nie przeszkadzał przyjezdnym w wyławianiu pstrągów:mad:

Dokładnie. Poza tym, jak "wyszło w praniu", nic na lepsze się nie zmieniło. Ograniczenie wyjść na San obowiązuje już parę lat, tymczasem presja się nie zmniejszyła, a ryby, o dziwo , wcięło.

[Robertoo]

Zarząd niech wprowadzi całkowity zakaz zabierania łososiowatych ale niech pozwoli nam miejscowym spokojnie łowić cały rok.Mi ewidencja kończy się zawsze pod koniec sierpnia i niestety mogę tylko patrzeć jak łowią sobie przyjezdni .Bedzie trzeba kupić sobie zmazywalny długopis;)

[marekn]

Jako "miejscowy" jesteś postrzegany jako mięsiarz. Podejrzewam, że dlatego, iż masz nieco gorsze ( tańsze ) spodniobuty, wędkę, kołowrotek itd. San to rzeka na topie. Może psujesz wizerunek " najlepszej rzeki " w Europie , nie pasujesz do obrazka. Natomiast jak przyjedziesz z " dalsza ", zrobisz wrażenie, zostawisz pieniądze, to już nie będziesz " wieśniakiem z Bieszczadów ", tylko będziesz cool, Wędkarzem z czasopism, " Etykietką " najlepiej zarządzanego okręgu w Polsce.

[Robertoo]

Prawda jest taka że jakby wprowadzili no kill to nie spotkałbyś przyjezdnego ,zobacz co było w czerwcu na Sanie- całkowity brak muszkarzy,powód? nie wolno zabierać lipieni.

[marekn]

Wydaje mi się, że odbiegamy od główne go tematu, ale zgadzam się z Tobą całkowicie.

Spróbuj jednak wytłumaczyć to oficjelom z ZO Krosno.

[Sasanek]

Rejestr połowu ryb moim zdaniem to poroniony pomysł. Wychodzę nad wodę aby odpocząć a nie bawić się w księgowego. Jeśli chcą monitorować wody to niech zrobią to w inny sposób. A jak szukają innowacji to niech w końcu zrobią kartę wędkarską z plastiku !

[rapala]

Wydaje mi się, że odbiegamy od główne go tematu

Słuszna uwaga-wracamy do tematu wątku.

Właśnie leży przede mną cała tegoroczna "dokumentacja" mojego hobby.Pokaźny stosik papierów- karta ,legitymacja członkowska,dowody rej.pontonów,zezwolenia...cztery opłacone okręgi i tak naprawdę to śmiać mi się chce!.Tak sobie teraz przeglądam te nieszczęsne rejestry:

o.Rzeszowski (nizinne) -5 wpisów - wyjść pewnie ze 40

o.Przemyski (nizinne+górskie) -4 wpisy -wyjść ok.20

o.Tarnobrzeski (zbiorniki) - 15 wpisów -wyjść na pewno ponad 50

o.Krośnieński (nizinne+górskie) -0 wpisów -wyjść 0

Komentarz:szkoda słów -PATOLOGIA PRZEPISU!BEZSENS I MARNOWANIE NASZYCH PIENIĘDZY!Moje kochane rejestry i tak skończą jako papier do "twarzy" w toalecie któregoś z kół!

Mam kolegę we Francji.Wizyta na stacji benzynowej,40 euro za licencję i do dyspozycji kilka departamentów.Pytam: Rejestry?Chyba żartujesz!.

Edytowane 21 Grudnia 2011 przez rapala

[Triple]

.Mi ewidencja kończy się zawsze pod koniec sierpnia i niestety mogę tylko patrzeć jak łowią sobie przyjezdni .Bedzie trzeba kupić sobie zmazywalny długopis;)

Kończy się ewidencja, zdajesz ją, dostajesz nowy rejestr i łowisz dalej.

btw. ten rejestr to śmiech na sali. Każdy, podkreślam każdy kogo znam zawsze sobie coś tam dopisuje lub w ogóle nie wpisuje zabieranych ryb. Paranoja, ale taka prawda.

Ciekawe kiedy wprowadzą kasy fiskalne dla wędkarzy i rybom zaczną "dziarać" kody kreskowe? Fajny widok będzie - wędkarz kasuje rybkę i do wora a paragon do PZW

[Robertoo]

Kończy się ewidencja, zdajesz ją, dostajesz nowy rejestr i łowisz dalej.

Niemasz racji kolego ,w krosnieńskim okręgu dostajesz 40 wejść na wodę i tyle!Nie mozna wykupić nastepnych czterdziestu:mad:

[Triple]

A no masz rację. Zwracam honor. W takim razie tylko długopis zmazywalny, bo ołówkiem zdaje się nie wolno.

[KONIO]

A co jest słusznego w rejestrze, może choć 1 sensowny argument?

No właśnie każdy kij ma 2 końce:D słuszne jest to że jak PZW rzeczywiście by zarybiało według statystyk z rejestrów, to i sami wędkarze częściej by go wypełniali i dokładniej:), a że tak nie jest to każdy olewa:)

[Sewer34]

No właśnie każdy kij ma 2 końce:D słuszne jest to że jak PZW ...

Chłopie co z tego ,że ja go wypełniam, Ty go wypełniasz Pan Pani go wypełniają - i tak jest to Panu Bogu w okno

Edytowane 22 Grudnia 2011 przez rapala

[KONIO]

No własnie o to mi chodzi:D.

[papltr]

Ja wypełniam. Nie biorę pod uwagę innych, tylko zawsze wpiszę tą datę, miejscę i raz na jakiś czas czy zabieram rybę. To dużo roboty nie jest a jak już go mam, to chwila i zapisane. Na wody nizinne mam w tym roku już niecałą jedną stronę drugiego rejestru.

[bazodentysta]

No właśnie każdy kij ma 2 końce:D słuszne jest to że jak PZW rzeczywiście by zarybiało według statystyk z rejestrów, to i sami wędkarze częściej by go wypełniali i dokładniej:), a że tak nie jest to każdy olewa:)

Sorry, ale ten kij ma tylko 1 koniec. Statystyki rejestrów nawet jeśli będą wypełniane rzetelnie przez wszystkich wędkarzy nie mają żadnego sensu. Każdy kto choć trochę się na tym zna to jest dla niego jasne. Na ich podstawie nie można przedsięwziąć żadnych racjonalnych kroków nie mówiąc o zarybieniach. Pozdrowionka.

[apioo]

Wydaje mi się, że dzięki rejestrom coraz więcej będzie takich limitów "roczny limit połowu ryb w ilości 35 szt. łącznie dla następujących gatunków ryb: karp, lin, węgorz, szczupak, sandacz, pstrąg potokowy."

( http://www.katowice.pzw.org.pl/cms/2627/____zasady_wedkowania_w_okregu_katowice_w_2012 )

[kris2682]

Nie wnikajac w to czy rejestr jest do czegos przydatny czy nie mam pytanie:

Jest okreslony jakis termin do kiedy trzeba oddac rejestr? Oddaje go przy oplacaniu kolejnego roku czy jak?

[mapet77]

Rejestr połowu oddaje się w momencie opłacania karty wędkarskiej w kole i według mnie nie później niż do 30 kwietnia danego roku, na który dokonujesz opłaty.

[ZDZISŁAW CZEKAŁA]

... Na ich podstawie nie można przedsięwziąć żadnych racjonalnych kroków nie mówiąc o zarybieniach. ...

Prawda, teyż prawda i g...o prawda. Rejestry połowów to nie Polski wymysł, wszędzie tam gdzie obowiązuje jest JEDNYM z podstawowych instrumentów rejestrujących wielkość odłowów wędkarskich w danym łowisku. Funkcjonuje to tam wyśmienicie regulując wielkość i jakość (gatunki ryb) zarybień. Tylko w naszym kraju wszelkiej maści malkontenci i spece od wszystkiego, którym się wiecznie i wszystko nie podoba mają WYROBIONE jednoznaczne zdanie.

[arek]

A może jednak rejestry mają jakiś sens-wychodzi koleś rano na zalew,szczupły gryzie dwa dostają w łeb.Wieczorem koleś kojarzy[bo przecież. nie myśli]a jak jutro będzie lało?Dołowie dziś jeszcze dwa:D.Swoją drogą nie wydaje się Wam że z tymi limitami jest coś nie halo:mad:60 szczupaków miesięcznie 90 pstrągów

[bazodentysta]

Prawda, teyż prawda i g...o prawda. Rejestry połowów to nie Polski wymysł, wszędzie tam gdzie obowiązuje jest JEDNYM z podstawowych instrumentów rejestrujących wielkość odłowów wędkarskich w danym łowisku. Funkcjonuje to tam wyśmienicie regulując wielkość i jakość (gatunki ryb) zarybień. Tylko w naszym kraju wszelkiej maści malkontenci i spece od wszystkiego, którym się wiecznie i wszystko nie podoba mają WYROBIONE jednoznaczne zdanie.

To znaczy gdzie funkcjonuje i jak prowadzi się zarybienia w oparciu o te rejestry? Może jakiś konkret.