Skocz do zawartości

Rejestr połowu ryb


mateusz95

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie niedawno opłaciłem kartę (okręg Rzeszów) , i sprawdzając wykaz wód zauważyłem że brakuje kilku kartek, jeśli możecie to zeskanujcie mi brakujące strony i wyślijcie na email: [email protected]

Brakuje mi strony 5,6,7,8,37,38,39,40. Ja sobie to posklejam na Paincie i wydrukuję.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Będąc ostatnio nad wodą zostałem poproszony przez trzech wędkujących panów w starszym wieku o poinstruowanie ich jak dokonywać wpisu w rejestr połowu. Mieli poważne problemy z wytypowaniem numeru łowiska, metody połowu oraz samego wpisu. W czasie rozmowy dowiedziałem się, że rejestr jest zbyt skomplikowany i mało czytelny, a ci co nawet zabierają nad wodę okulary mają poważne problemy z wpisem w malutkich rubryczkach czegokolwiek. Rejestry tych panów były czyste, a wędkują już od kilku dni. Gdyby napatoczyła się PSR to przyjemność kosztowała by ich zbyt drogo i zapewne były by to ostatnie ich wędkarskie wyprawy. Dopiero dzięki mojej pomocy pojawił się pierwszy wpis. Podziękowali i skomentowali to jednoznacznie - pozostaje nam łowić tylko na tym samym zbiorniku i przepisywać tylko daty, bo innego nie będziemy w stanie znaleźć i wpisać odpowiedni numer. Dla osób starszych stanowi to poważny problem. Podam jeszcze jeden przykład. Spotykam idąc do pracy "starszego" wędkarza, który dopytuje się czy byłem nad woda i czy już coś bierze? Po krótkiej rozmowie pytam go czy wędkuje, w odpowiedzi słyszę: miałem zamiar opłacić kartę, ale jak zobaczyłem rejestr to zrezygnowałem. To daje do myślenia. Pamiętajcie! może my też kiedyś doczekamy starości. Pozostaje liczyć na to, że do tego czasu PZW przestanie istnieć, a sprawy licencji będą rozwiązane tak jak np. w Irlandii.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Punkfish

Moim zdaniem rejestr do wycofania lub można go wprowadzić lecz po to by wpisywać daty kontroli ! Wraz z podpisem kontrolującego.

Od kilku lat kontroli nie miałem nigdzie poza 1 dwa lata temu dzień przed zawodami na Rajskim !

Zamiast wprowadzać głupie rejestry które maja na celu pilnowania stanu ryb, a nie oszukujmy się, że gdy każdy sięgnie pamięcią wstecz o rybę było łatwiej głupie durne statystyki które maja na celu usprawiedliwiać zagrzybioną instytucje PZW.

Przydała by się powazna kontrola w tej instytucji. Nasz kraj rozwija się coraz więcej ludzi wypuszcza ryby więc po co rejestr ?

PZW jest nie udolne i to wszystko. Wycofać rejestry będzie więcej drzew.

W dziale hedypark zamieściłem filmik zapraszam do oglądnięcia i wyciągnięcia wniosków. Jest też film o rejestrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że etycznemu wędkarzowi żaden rejestr nie jest potrzebny, natomiast nieetyczni wędkarze z powodu rejestrów postępowania swojego nie zmienią. Dalej będą tacy jacy są. Działacze PZW chcieli się w jakiś sposób wykazać, a że z konstruktywnym myśleniem na bakier więc wymyślili (bazując na rejestrze Polskiego Związku Łowieckiego) bubel. Przynajmniej widać, że istnieją i mają się dobrze. Co do samego rejestru to zadziwiająym jest fakt, że nie chodzi "działaczom" o rejestrowanie złowionych ryb (jak wskazuje nazwa), a raczej o to gdzie kto bywa i kiedy? Czyż nie jest nadużyciem, a wręcz inwigilacją nakaz wpisywanie zaraz po przybyciu na łowisko daty, nazwy zbiornika, miejscowości? Naprawdę nie mam pojęcia do czego może to im być potrzebne? Jestem w stanie zrozumieć ich intencje w przypadku kiedy ktoś raz na jakiś czas mając ochotę na świeżą rybkę z grilla złowi ją i wpisze wszystkie żądane dane. Ale wpisywanie pobytów nad wodą kiedy łowię i wypuszczam nie zabierając nic? Ostatnio przeczytałem o przestępcach nad wodą, którzy zostali ukarani wyrokami sądów na kary grzywny i podanie do wiadomości publicznej ich danych za to, że będąc nad wodą podczas kontroli PSR nie mieli wpisane do rejestru miejsca wędkowania. Jak długo jeszcze będziemy musieli borykać się z idiotycznymi zarządzeniami? Kiedy doczekamy się normalności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat przydatności rejestru nie będę się wypowiadał, dziwi mnie natomiast powszechna skłonność do wprowadzania nikomu niepotrzebnych komplikacji. Nie wiem, jak wygląda rejestr rzeszowski, ale z tego co przeczytałem, domyślam się, że są w nim jakieś kody wód, numerowe symbole obwodów czy coś w tym stylu. Tylko po co to? W Krośnie czy Przemyślu wygląda to bardzo prosto, pozostaje pytanie: czemu ma służyć?

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez marekn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt:" W Krośnie czy Przemyślu wygląda to bardzo prosto, pozostaje pytanie: czemu ma służyć?"

Chylę czoła przed mądrymi ludźmi i ich pomysłami. Niestety zwykle ci nie mogą się przebić przez tych pozostałych.

Chciałbym dodać jeszcze jedno i zadedykować to PSR z Rzeszowa. Panowie uczcie się!!!

Często wędkuję nad Soliną. Wykupuję rejestr połowu całoroczny. Byłem kilka razy kontrolowany przez panów z PSR Krosno. Pełna kultura i właściwe podejście do tematu. Za pierwszym razem kilka lat temu podczas kontroli nie miałem wpisane w rejestr nic. Gdyby to była kontrola z Rzeszowa to został bym ukarany. Panowie z Krosna poprosili mnie, gdybym złowił rybę i miał zamiar zabrać "to proszą o pamiętanie i wpisanie jej w rejestr połowu". Zwykle tylko spininguję i wypuszczam wszystkie ryby (za co wśród miejscowych uznawany jestem za nieszkodliwego popaprańca) więc temat mnie nie dotyczył. Ale samo podejście i zachowanie zasługuje na to by je propagować szerzej. Pozdrowienia dla PSR Krosno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak to tak, że też wszystko trzeba wam tłumaczyć, przecież w PZW Rzeszów pracują osoby po podstawówce i to o bardzo okrojonym programie nauczania więc nie wystarczy im miejscowość i nazwa rzeki lub zbiornika, trzeba jeszcze podać numer łowiska. A jeżeli w moim przypadku numer przykładowo 111 dotyczy Wisłoki to też dotyczy jednego z dopływów tej rzeki czyli Wielopolki a ten sam numer dotyczy dopływu Wielopolki czyli Bystrzycy i również ten nie inny numer dotyczy dopływu Bystrzycy czyli Budzisza którego dopływ Gnojnica tyczy się tego samego numeru. I tego wszystkiego począwszy od Bystrzycy w górę mam się domyślić, bo jednoznacznie bez głębszego studiowania na to wpaść się nie da. Musiałem spędzić 2h na próbie zrozumienia całego rejestru, a po wybraniu pierwszego rejestru w życiu w drodze do domu 300m podjąłem 4 próby powrotu do sklepu z pytaniem, że coś chyba mam źle wpisane, albo której to rzeczki wpis dotyczy. Dopiero po napisaniu e-maila do pobliskiego koła dowiedziałem się, że rzeka Bystrzyca i Budzisz należą do PZW. PARODIA!!!

Dobrze że temat powstał, już mam kolejne pytanie na zebranie sprawozdawcze za 2012. Po jaką chol...e są te numerki przy łowiskach.

P.S

Sam mam problem gdy mam zmieścić napis Wielopolka w takiej "ogromnej" rubryce jakie posiada rejestr okręgu Rzeszowskiego a mam dopiero 19lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest sens zakładania podobnego tematu.Wątek o Rejestrach jest już założony ,wystarczyło wpisać odpowiedni temat postu.Za chwilę to nie będzie wiadomo w którym temacie dawać odpowiedź.@krs ,zepnij może te dwa tematy.

P.S.

....Dla osób starszych stanowi to poważny problem...

Tak samo jak zapisy RAPR odnośnie okresów ochronnych ,wymiarów czy limitów ilościowych.Rejestr połowu to mały pryszcz:D.

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jak zapisy RAPR odnośnie okresów ochronnych ,wymiarów czy limitów ilościowych.Rejestr połowu to mały pryszcz.

To jest po prostu bezczelne!

Zacytuję ci to Rapala jak będę miał możliwość jak 60 lat przekroczysz w tedy się pośmiejemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie biorąc pod uwagę problemy z wypełnianiem rejestru przez starsze osoby mogę to zrozumiec na przykładzie swojego taty, ale w innych województwach to jedna wielka ściema .Podam to na przykładzie woj. Śląskiego wędkując w tamtym roku wykupiłem tzw. dniówkę a konkretnie trzy dla zrzeszonych w rybaczówce nad zbiornikiem i co się okazało po połowach. Przy zdaniu łódki pytam się miłej pani czy mam oddać ten rejestr a ona odpowiada ze nie i tak tego nikt nie zbiera i nie zdaje :eek:więc jeszcze noszę go przy sobie i biję sie z myślam czy wysłać czy nie. Lecz sprawa się wyjaśni pewnie przy opłacie za 2012:D pozdrawiam

Proszę zwrócić uwagę na pisownię.

Edytowane przez Siksa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a ja mam takie pytanie.

Jak jestem załóżmy w Rzemieniu łowię na spining to wszystko ładnie wpisuje ale co z nr łowiska jak np. chce iść na 1,2 (zakaz zabierania ryb) i 4 wpisywać 3 nr czy trzy osobne wpisy trzeba?

Załóżmy taką sytuację wpisałem w jednej rubryce te 3 łowiska.Te dwa pierwsze są "no kill''.

Na stawie z którego można brać rybę łapie szczupaka 60cm chcę go zabrać i spisuje do rejestru.

Nie doczepią się czasem że to mogła być ryba z łowiska ''no kill'' ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest po prostu bezczelne!

Zacytuję ci to Rapala jak będę miał możliwość jak 60 lat przekroczysz w tedy się pośmiejemy.

Nie denerwuj się @zbysiu2012:).Skoro to dla Ciebie szczyt bezczelności to zapraszam np.na Wilczą Wolę,osobiście przedstawię Ci kilku przedstawicieli wieku co najmniej starszego.Panowie ci, tak jak było tu pisane ,mają straszne problemy z wypełnianiem rejestru ale nie ze względu na wiek, tylko dla tego aby dzienny limit ilościowy rybek za szybko im się nie skończył.Kombinują ,myślą,zachodzą w głowę - wpisać czy nie wpisać?Zajmuje im to strasznie dużo czasu.I nie było by w tym nic dziwnego ,no bo przecież mogą mieć w tym wieku kłopoty ze wzrokiem czy zrozumieniem tego co jest napisane w rubrykach (np. miejsce połowu ,gatunek ryby czy ilość), ale dziwnym zrządzeniem losu ,opanowali do perfekcji ,sposób ekspresowego filetowania (nie)wymiarowego karpia czy sandacza.

Sam nie jestem zwolennikiem rejestrów połowu (niczemu nie służą) ale skoro już są to trzeba je wypełniać albo nie wypełniać ,licząc się z konsekwencjami,bez względu na wiek.Tłumaczenie się wiekiem jest dla mnie co najmniej śmieszne!Co jest tak skomplikowanego w uzupełnieniu kilku "okienek"?A może problemem jest to ,że nie "Jak się wpisuje?" ale "Co się wpisuje?":).

Dodam jeszcze,że nie wychodzę z założenia, że każdy "dziadek" tak postępuje ale od 30-stu lat ,wędkuję i aż nadto dobrze znam realia jakie panują na naszych łowiskach.

P.S.Do 60 -siątki już nie tak dużo,nie ma co się oszukiwać,że jest już "z górki" ale dobrze wiedzieć,że ktoś się o nas troszczy:):beer:.

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.