Skocz do zawartości

Stawy w Weryni


nug

Rekomendowane odpowiedzi

Wiadomo ze populacja karpia i amura jest dosyć spora, już nie wspominając o drobnicy. Chyba jasne jest ile amur potrafi dziennie zjeść w szczególności w wodzie o odpowiedniej temperaturze i przy dobrym żerowaniu, a kukurydzą nie pogardzi. Nie wspominam juz o karpiach.
Kolego, właściwie sam sobie odpowiedziałeś co jest jedną z przyczyn zasyfienia wody w tym stawie.

Jak rybka dużo zje, to i musi wydalić - w przeciwieństwie do karpi i amurów, nasz rodzimy białoryb nie ma takiego "przemiału" (i przyrostów) więc mniej zasyfia wodę, oraz (ze względu na rozmiary) podlega w pewnym stopniu selekcji ze strony ryb drapieżnych, dla których większość weryniowych "żywczarzy" i pierwszomajowych spinningistów nie jest już tak wielkoduszna jak Ty dla np. karpi.

Zbiornik od pierwszych lat po ponownym zalaniu nie został zarybiony z myślą o łowisku "No kill" - takie stawy zarybia się niewielką ilością, ale dużych i bardzo dużych karpi i amurów, a cała reszta to drapieżniki + pokarm dla nich (płoć, wzdręga itp.), oraz ewentualnie liny i leszcze - natomiast na chwilę obecną jest "czarno" od małego karpia, mnóstwo zaczynającej karłowacieć płoci, mało drapieżnika + osoby nawołujące do sypania kukurydzy "ile wlezie"...

Smacznego :cool:

Na 1 nie łowi dużo ludzi z wiadomych powodów i w przeciwieństwie to lat poprzednich idzie dużo mniej żarcia do wody i stwierdzenie ze woda "kiśnie" od nadmiaru zanęty, jak dla mnie zdaje sie być lekką przesadą.

Albo się nie zrozumieliśmy, albo wyraziłem się nieprecyzyjnie - nęcenie nie jest jedyną przyczyną "zakwitu" wody na tych stawach, kolejną jest nadmiar białorybu w stosunku do ryb drapieżnych - widać to na przykładzie płoci - w miarę ubywania drapieżników coraz trudniej było tam złowić płoć "słusznych" rozmiarów - wcześniej było z tym lepiej (gdy złowienie szczupaka nie stanowiło problemu nawet w lecie).

Kto często bywa na weryni wie o corocznym problemie na stawie nr. 6. Łowi tam mało osób, mało kto tam sypie a woda co rok strasznie kwitnie.

Mało osób tam sypie, ale dużo karpi tam pływa, ponadto wystarczy trochę powęszyć (zwłaszcza przed i po burzy) aby domyślić się, co dodatkowo "użyźnia" ten staw :D - inne również, ale już w mniejszym stopniu.

Ponadto te stawy sa bardzo "żyzne"? Na podstawie czego kolega tak stwierdził? Jak dla mnie to zwykly dołek z wodą bez zbytniej ilości naturalnego pokarmu.

Na podstawie własnych obserwacji - jak sam tego nie dostrzegasz, to proponuję porozmawiać z poprzednim właścicielem stawów, albo ichtiologiem z koła nr 17 w Kolbuszowej.

Kiedy Ty byłeś ostatnio na Weryni? :o

Dzisiaj rano ze spinem - zero efektów - na 4 wypady ze spinem, "padł" jeden niewymiarowy szczupak (ślepy na jedno oko) - w tym bajorze łowię obecnie rzadko (dawniej bardzo często) - tylko ze względu na wysokie stany wód w rzekach.

To już koniec moich wypocin w tej dyskusji, gdyż przypomina mi ona zapach wody w tych stawach - pogoda ładna, więc wracam na rzeki :)

PS

Wiem, że przekarmiony karp z wielkim brzuchem wydaje się na fotce o jakieś 20% większy, ale zastanów się, jak byś się czuł mając taką nadwagę jak karp w Twoim avatarze, bo ja myślę, że niezdrowo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam.

Łowię na Weryni na dwie wędki gruntowe jednak zawsze zarzucam jak popadnie (nie celuje w 1 miejsce).

Mam pytanie czy mógłbym na 3 wędce założyć spławik żywcowy, dociążyć go i zarzucić jako markera? Nie będę go uzbrajał w haczyki itp.

Jeśli straż by przyszła to nie będę miał żadnym problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Łowię na Weryni na dwie wędki gruntowe jednak zawsze zarzucam jak popadnie (nie celuje w 1 miejsce).

Mam pytanie czy mógłbym na 3 wędce założyć spławik żywcowy, dociążyć go i zarzucić jako markera? Nie będę go uzbrajał w haczyki itp.

Jeśli straż by przyszła to nie będę miał żadnym problemów?

Jedź do wędkarskiego i kup sobie markera :) 10zł kosztuje możne nawet mniej :)

Zawsze to będziesz spokojniejszy i nikt się nie będzie czepiał ;)

Podgląd zdjęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Powinno zostać bo jaki by był sens robić NoKill tylko na rok? Bedzie gdzie łowić jeżeli wspólnie będziemy tego pilnować. Sama straż NIE MA SZANS wszystkiego upilnować dlatego tez wędkarze powinni pilnować innych, wystarczy zwrócenie uwagi! Miejmy nadzieje, ze w przyszłym sezonie bedzie mniej przykrych przypadków związanych z zabieraniem ryb niz w tym roku. Pilnujmy tego a będziemy mieli naprawdę fajne rybki za 2-3 lata!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Kolego byłem dzisiaj brań "0" dosłownie zero, dla pocieszenia koledzy na innych wodach też mówili, że tragedia dzisiaj z braniami.

Generalnie na 7 osób tylko jeden chłopak złowił 3 rybki (tak na marginesie wpakował do wody dobrych 15 rakiet z zanętą). Czy to dobry pomysł w okresie słabego żeru? Oceńcie sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze kolega Bartek ładnie liczy spomby, ale co do ryb bym sie kłócił bo złowili ich troche wiecej. Co do słabego zeru to nie był bym taki pewien bo w poprzednie dni mieli o wiele lepsze wyniki. Uwagi, ze ktoś nęci tyle i tyle proponuje zostawić dla siebie bo akurat "opiekunowie" wody wiedza ile i kiedy sypać. Co do mnie to dzis sie nie popisałem, pech chciał ze kiedy przyjechałem brania praktycznie sie uciely. Pozostaje czekać na lepsze dni :) pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja byłem w tamten piątek, na no kill'u i największy karpik jaki mi siadł to 3,5 kg pełnołuski i maluchy tak do 1,5 kg i lin. Łowiłem na metode z 2mm pelletem halibut a na haku również pellet 12mm halibut-truskawka. Po opadach kilku dniowych to nie było rewelacji, wszystkie brania były pod wieczór. Z tego co się dowiedziałem od jednego kolegi, z SSR (może to będzie czytał to pozdrawiam)warto zasiadać na początku stawu, od drogi tej od parkingu i po drugiej stronie od lasu. Dodam że byłem tam drugi raz dopiero, ale wrócę z miłą chęcią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jechałem dziś z zamiarem wędkowania na stawie no kill, ale okazało sie że dziś zbiornik jest wyłaczony z wdkowania ze względu na umacnianie brzegów. Więc padło na staw nr 3 i totalna lipa. Nie ma porównania wogóle ze stawe nr 1, nie złowiłem nic, siostrzeniec tylko karpika i karasia, a dotychczas na nr 1 zawsze kilkanaście karpi nam siadało i zawsze sie coś spięło, a dziś cisza nad wodą, potem przesiadka na staw nr 2 i to samo, na koniec był tylko odjazd i spięcie rybki. I taka to bez owocna wyprawa sie trafiła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.