Skocz do zawartości

Składki Okręgowe i Porozumienia


rapala

Rekomendowane odpowiedzi

Gadane mają to akurat średnio słabo moim zdaniem, niemniej większość z nas ma chyba podobne odczucia. Ja w tym roku w końcu rezygnuję z opłat na wody rzeszowskie i jestem z tej decyzji szczere usatysfakcjonowany. Patrząc w politykę zarybień i działań Okręgu Rzeszowskiego jako spinningista czuję się po prostu pominięty. Gdybym był łowcą karpi kroczków, byłbym za to w siódmym niebie. Taki model wędkarstwa pozwoliliśmy wykreować instytucji, która nas jakoby reprezentuje. I ja też pozwalałem tej sytuacji kwitnąć sentymentalnie płacąc rokrocznie składki pomimo narzekania na kiepściznę w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie odnośnie zarybień czy ktoś może się orientuje czy wody w okolicach Rzeszowa z Wisłokiem łącznie nie były zarybiane 30 cm szczupakiem? Coś dużo ich łowie ostatnio, jeśli było zarybienie to fajnie , a jeśli same się tak ładnie rozmnażają to życzę im żeby do metra urosły, w sumie życzę jednym i drugim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2018 roku na Wisłoce w moich okolicach szczupaka wielkości rzędu 40-50 cm było nadspodziewanie sporo. Ci którzy mieli okazję chociażby startować w jesiennych zawodach na Wisłoce w Łabuziu wiedzą o czym mówię. Widać to było przy każdym wyjściu na wodę. Przez rok "kormorany" poradziły sobie ze szczupakami. I w zasadzie obojętne już skąd się one (szczupaki) wzięły (choć wyglądało to na zarybienie). Skądkolwiek były skończyły tam gdzie ich poprzednicy - na głębokim oleju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.01.2020 o 11:21, Sasanek napisał:

Nie mam gadane ale oni mają

 

Mam na temat tego filmu pewne zdanie, ale mi akurat zdarzyło się nie tylko łowić na tej rzece, ale i zarybiać i gonić kłusowników i płacić ekstra składki. Wszystko to nie uprawniało do połowów bez opłaconej składki PZW, a jako ciekawostkę dodam, że na pozwolenie trzeba było się zapisać, odebrać je wieczorem przed dniem łowienia, i tego samego dnia po powrocie z ryb zwrócić do rąk własnych Prezesowi klubu. Rzeczywiście nie przypominam sobie, żebym zszedł z wody bez kontaktu z rybą, i to nie mając dużego doświadczenia z pstrągami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można nad tym dywagować długo czy te 5 cm ma sens. Jeden dzień łowienia w "starym stylu " używałem tylko twisterów do 3 cm. I taka sytuacja, że 3 szczupaki podobnych rozmiarów i młody dracula  , miały być okonie nie było żadnego. Dlatego niby minimalizacja dużych drapieżników jakąś jest ale nie do końca. Zdjecia tylko dla podparcia tezy 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ORINOKO napisał:

Czy będzie wszędzie? 

 

Od kiedy wobler mierzy sie ze sterem ?

Twister majacy do zagiecia ogonka 5cm w rzeczywistosci i tak ma kolo 7cm

Po za tym na wiosenne klenie wobki 6-9cm sa bardzo skuteczne .pozwalaja lowic te grube nie klujac maluchow .

Gumy 7cm tez robia robote wiosna i zima na okoniach .

Czyli spinningista ma kłuc narybek .

Ktory jest delikatniejszy od grubych ryb

I duza czesc z niego po zlowieniu zdechnie ,zamiast skupic sie na wiekszych rybach .

Zywca/trupa 15cm W tym samym okresie jak rozumiem ,mozna w tym okregu uzywac .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z ciekawością przyjrzałem się Okręgowi Ciechanowskiemu i przecieram oczy ze zdziwienia. Dla zainteresowanych polecam lekturę tamtejszego RAPR. Jest to chyba najsurowszy (czytaj najbardziej rozsądny) regulamin w Polsce. Nie wiem jak tam jest, zgaduję że tak jak wszędzie gdzie PZW, czyli niewesoło. Ale przy wszystkich bluzgach na Związek przynajmniej widać, że któryś Okręg próbuje coś zmienić. A że mają może niedoskonałe wskazówki jak mierzyć przynęty? Przynajmniej mają i nie można powiedzieć, że nie wiedziałem jak to zrobić..

Acha.. i mają podpisane porozumienia (w różnej formie, lepsze, gorsze) z 21!!! Okręgami w Polsce.

http://www.pzw.org.pl/18/wiadomosci/199376/67/regulamin_polowu_ryb_okregu_pzw_w_ciechanowie_obowiazujacy_od_1_

 

Kuba dla jasności :

1.2. W okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia obowiązuje na wszystkich wodach nizinnych zakaz połowu na żywą i martwą rybę.

1.3. Połów ryb przy użyciu jako przynęty żywych albo martwych ryb dozwolony jest wyłącznie w niedziele, na jedną wędkę -

co oznacza, że w tym samym czasie nie wolno stosować innych metod połowu.

 

Z innych ciekawszych zapisów:

- lipień, pstrąg potokowy, troć, brzana, świnka, karaś pospolity, całkowity zakaz zabierania oraz posiadania.

- górne wymiary między innymi dla okonia, klenia, jazia

- pstrąg tęczowy limit 1 sztuka w tygodniu

- itd...

 

Brawo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2020 o 16:07, rrs1914 napisał:

Bo to tereny prywatne na których wycięto jedynie drogę. Mogą sobie zagrodzić do samej wody i nic im nie zrobisz. A na własnym terenie to biwak może być ze hoho

 

zgodnie z art. 27 ust. 1 prawa wodnego - 1,5m od linii brzegowej nie mogą ogrodzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, loony89 napisał:

zgodnie z art. 27 ust. 1 prawa wodnego - 1,5m od linii brzegowej nie mogą ogrodzić :)

Takie małe wyjaśnienie

Zgodnie z art. 28 ust. 2 prawa wodnego właściciele nieruchomości przyległych do jeziora objętego powszechnym korzystaniem są obowiązani zapewnić dostęp do wody. W razie potrzeby wyznacza go wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Sądy administracyjne przyjmowały jednak, że taka decyzja może zapaść wyłącznie w postępowaniu wszczętym z urzędu albo na wniosek właściciela, użytkownika wieczystego lub posiadacza samoistnego nieruchomości, przez którą ma być wyznaczony dostęp do wody. A więc osób najbardziej zainteresowanych tym, żeby nie przepuszczać obcych przez swoją działkę. Przepis stał się więc martwy.

 

Linią rozgraniczającą grunty pokryte wodami powierzchniowymi od gruntów przybrzeżnych jest linia brzegu, którą określa się dla cieków naturalnych, jezior oraz innych naturalnych zbiorników wodnych. Linia brzegu odnosi się zatem do rzek, strumieni, potoków, które są ciekami naturalnymi, ale nie odnosi się do kanałów i rowów, które są ciekami sztucznymi. Odnosi się również do jezior, ale tylko tych, których zwierciadło wody nie jest spiętrzone budowlami piętrzącymi. Pojęcie linii brzegu nie dotyczy również granicy zasięgu lustra wody w sztucznych zbiornikach wodnych. Pojęcia linii brzegu nie można utożsamiać z linią zasięgu wody, gdyż w określonych przypadkach, m.in. w przypadku rzeki uregulowanej - w granicach linii brzegu mogą się znajdować tereny nie zalane wodą (lądowe), a w sztucznych zbiorników wodnych - linia brzegu może przebiegać pod zwierciadłem wody. W granicach sztucznych zbiorników wodnych, stopni wodnych i jezior podpiętrzonych, gruntem pokrytym wodami powierzchniowymi jest bowiem wyłącznie ten grunt, który 2 był pokryty wodami powierzchniowymi przed wykonaniem urządzeń wodnych.

Pojęcie gruntu pokrytego wodami powierzchniowymi w rozumieniu Prawa wodnego nie jest tożsame z pojęciem gruntu pod wodami, stosowanym w ewidencji gruntów, na podstawie rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. Oznaczenie w ewidencji gruntów użytku symbolem W; (Wm) grunty pod morskimi wodami wewnętrznymi, (Wp) grunty pod wodami powierzchniowymi płynącymi, (Ws) grunty pod wodami powierzchniowymi stojącymi, (Wsr) grunty pod stawami rybnymi oraz (W) grunty pod rowami, nie oznacza automatycznie, że do użytków tych stosuje się przepisy o gruntach pokrytych wodami powierzchniowymi, w rozumieniu Prawa wodnego

 

Obecna ustawa, w art. 27 pkt 1, wprowadziła zakaz grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych, w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, co ma umożliwić dostęp do tych wód niezbędny do korzystania z prawa powszechnego korzystania z wód. Każdy korzystający z wód ma zatem prawo, w każdym miejscu dobić do brzegu i przycumować łódkę, wyjść na brzeg i przejść wzdłuż linii brzegu. Wędkarz ma prawo korzystać z dostępu do brzegu, ale wyznaczony pas szerokości 1,5 m nie pozwala mu na dojechanie do brzegu samochodem. Prawo do korzystania z pasa dostępu nie rozciąga się na przystanie czy pomosty, gdyż są to urządzenia, z których można korzystać wyłącznie za zgodą właściciela. Pasa dostępu nie tylko nie wolno grodzić, ale również nie można 4 uniemożliwiać przechodzenia przez ten obszar, w związku z czym nie można np. obsadzić go krzewami uniemożliwiającymi przejście. Pas dostępu do wód pozostaje własnością właściciela nieruchomości, a za ograniczenie praw jego użytkowania właściciel nie otrzymuje odszkodowania. W przypadku nieprzestrzegania tego obowiązku właściciel nieruchomości podlega karze grzywny, stosownie do przepisu art. 194 Prawa wodnego. Należy jednak zwrócić uwagę, że zakaz grodzenia nieruchomości, o którym mowa w art. 27, dotyczy powierzchniowych wód publicznych i określa odległość mierzoną od linii brzegu. Jak wspomniano wyżej, linia brzegu ustalana jest dla cieków naturalnych, jezior oraz innych naturalnych zbiorników wodnych. Zakaz grodzenia nie dotyczy zatem nieruchomości przyległych do sztucznych zbiorników wodnych, jezior podpiętrzonych, stawów, kanałów czy rowów, w których linia zasięgu wody nie stanowi linii brzegu. Nieruchomości przyległe do wód w tych urządzeniach wodnych, mogą być grodzone zgodnie z granicą własności nieruchomości, a korzystający z wód nie mają możliwości korzystania z brzegu tych wód tak, jak to ma miejsce w przypadku cieków naturalnych.

 

Podsumowując.

Płoty na tym zbiorniku do samej wody byłyby zgodne z przepisami i nic Pan im nie zrobisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam zagadkę i pytanie równocześnie.

Pytanie czysto teoretyczne. Jaką ilość sumów można zabrać z łowiska? Oczywiście wymiarowych, złowionych poza okresem ochronnym w okręgu Rzeszowskim. Patrząc na regulamin na stronie to moim zdaniem 10szt. Ale ciekawy jestem Waszej opinie.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu taka ciekawostka:

Według nowego WŚ,żeby opłacić wszystkie okręgi czyli całą Polskę trzeba by wydać około 10.000 złoty!!!   Dokładnie 9529 zł. To nawet trudno skomentować. Jednym słowem, skór..... o!
Za bezrybne wody! Po jakiego wacka tyle okręgów. Można przynajmniej połowę zlikwidować i było by więcej kasy na ochronę wód i na zarybianie!! A tak tylko doją kasę na swoje pensje! Darmozjady. Mój okręg i tak należy do tych tańszych!

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.