Skocz do zawartości

Konserwacja kołowrotków.


Pebar

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ta informacja się komuś jeszcze przyda to polecam Motorlife:

http://sklep.2clean.pl/index.php?products=product&prod_id=39

jasnego koloru za cenę kilku złotych w większości sklepów motoryzacyjnych (opakowanie wystarczy na 5 lat). Smaruję młynki od prawie 20 lat i ten sprawdza się wyjątkowo uniwersalnie. Zawsze inny smar używałem do przekładni, a inny do łożysk. Ten dobrze przylega na przekładniach i łożyska kręcą się wyjątkowo gładko. Do łożyska w rolce polecam oleje silikonowe o lepkości 10 cSt (druga zaleta tych olejów to doskonały środek na poparzenia termiczne).

Edytowane przez bronzo77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Nie dygaj i bierz się sam za robotę. Jeśli ktoś zaproponuje Ci 5-10 zł (najczęściej w sklepach) to daj sobie spokój bo przecież z jednym młynkiem jest roboty na minimum 2-3 godz (rozkręć, 2 kąpiele najlepiej w benzynie ekstrakcyjnej, wytrzyj i dokładnie wysusz, łożysk nie myj tylko wymień smar, podkładki cierne hamulca tylko wyczyść i niczym nie smaruj, podczas składania części nakładaj niewielkie ilości smaru). Jak masz możliwość to zrób próbę na jakimś starym kręciołku. Raz zrobisz sam i święty spokój na lata - będziesz wiedział nawet co robić jak zaczną się pokazywać luzy w młynku.

Połamania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dygaj i bierz się sam za robotę. Jeśli ktoś zaproponuje Ci 5-10 zł (najczęściej w sklepach) to daj sobie spokój bo przecież z jednym młynkiem jest roboty na minimum 2-3 godz (rozkręć, 2 kąpiele najlepiej w benzynie ekstrakcyjnej, wytrzyj i dokładnie wysusz, łożysk nie myj tylko wymień smar, podkładki cierne hamulca tylko wyczyść i niczym nie smaruj, podczas składania części nakładaj niewielkie ilości smaru). Jak masz możliwość to zrób próbę na jakimś starym kręciołku. Raz zrobisz sam i święty spokój na lata - będziesz wiedział nawet co robić jak zaczną się pokazywać luzy w młynku.

Połamania.

Z tym się niestety nie zgodzę kolego.Łatwo jest rozkręcić ale problemy pojawiają się przy składaniu przeważnie zostaje więcej części na zewnątrz tych które powinny być w środku:)Sama kąpiel w rozpuszczalniku nie wystarczy i do tego nawalenie smaru.Przy konserwacji istotną sprawą jest wykasowanie luzów,a jak się ktoś się na tym nie zna to lepiej niech odda ten kołowrotek do jednego z dwóch sklepów w Rzeszowie a Pan Wojtek zrobi to profesjonalnie i za te 15zł bedziesz miał na cały rok młócenia:)Sprawa dotyczy oczywiście młynków wyższej klasy bo jak mamy kołowrota za 100zł to samemu możemy go zalać smarem i bedzie:D PS.BRONZO wziąłbyś się za serwis takiego młynka jak w załączniku tak żeby przy składaniu nie pozostało części na drugi...;)? :P

st1000fd.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz i masz;dwa sklepy do wyboru gdzie zanosisz kołowrota i dajesz do konserwacji to;Karina na Baldachówce,drugi to na rynku obok hali targowej ,,To tu''w szczęce Pana Kosiorowskiego.Odbiera do naprawy ten sam gość czyli P.Wojtek.Pierwszy sklep pewniejszy bo ma stałe godziny otwarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS.BRONZO wziąłbyś się za serwis takiego młynka jak w załączniku tak żeby przy składaniu nie pozostało części na drugi...;)? :P

To takie pytanie z ironią ? ;)

Idź jutro do najbliższego sklepu i niech Ci pokażą schemat najtańszego kołowrotka jaki mają - zapewniam że też będzie wyglądał strasznie :D To co opisałem powyżej to był oczywiście skrót wszystkich prac - wyszła by z tego cała strona drobnym maczkiem. Chodzi mi o to, że jak robisz samemu to zrobisz sobie porządnie. Nigdy nie oddałbym młynka komuś kto mi powie, że za 15 zł dobrze przekonserwuje mi młynek. Przecież tak jak pisałem to minimum 2-3 godziny pracy, a czasem wiele dłużej gdy dochodzi redukcję luzów czy inne "piepszoty"! Mam cormorana na ślimaku z lat 90-ych i w tym roku postanowiłem że wykasuję wszystkie luzy (zapewniam że dodawanie podkładek w przypadku kręciołków ze ślimakiem nic nie daje). Kilka godzin mi zajęło zanim dobrałem łożyska. Ale tu akurat była inna robota bo zmieniałem wymiary łożysk.

Osobiście to rozbieram każdy młynek po zakupie (wiem że tracę gwarancję) ale np. w tak zachwalanym spro 10300 troszkę się zawiodłem (pomijam to, że przełożenie nie jest jak zachwala producent 1:5,2 tylko 1:5,0!!). Po pierwsze suchutkie łożysko na rolce, a po drugie (najważniejsze) - jak ściągnąłem rotor to przy delikatnym kręceniu korbką (tak jednym palcem) w tym samym miejscy pojawiał się dość duży opór. Z rotorem wszystko wydawało się w idealnie. Tak pozostawiony młynek szybko łapie luzy. Akurat wystarczyło odpowiednio dokręcić pokrywę i wszystko ok.

Absolutnie nie chodzi mi o zdyskryminowanie kogoś kto się zajmuje tym za pieniądze ani nie szukam klientów gdyż nie robię tego za kasę! Po prostu opisałem mój punkt widzenia. Kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dotarł dziś do mnie kolejny, prawie już kultowy młynek spro red tym razem o rozmiarze 200. Sprawdziłem tylko łożysko w rolce no i od czasu do czasu nową zabawką trzeba pokręcić ;)

Jakoś wyjątkowo gładko się kręcił i jak się wsłuchałem to był taki bardzo lekko-metaliczny szum. Myślałem, że jestem przewrażliwiony na tym punkcie ale nie wytrzymałem no i klucz 10-ka + krzyżak i do roboty:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Na przekładni głównej 0 (zero) smaru! Wormshaft i pozostałe przekładnie ok ale koło napędzane i napędzające przekładni suchutkie, że nawet nie zostawiały śladu na chusteczce!

Owszem kapnięte było troszkę smaru przy osi ale nie było szans żeby się podczas pracy rozprowadził. Wydaje mi się, że smarowane są jakoś maszynowo bo nikt czegoś takiego by nie przeoczył.

Mimo wszystko dalej uważam, że gdyby łożyska w tym młynku były rzeczywiście bardzo dobrej jakości (takie od 30 wzwyż) to nie ustępowałby pola obecnym stradicom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Podepnę się pod temat, kilka słów na temat serwisu firmy SPRO. Kilka miesięcy temu wysłałem tam dwa młynki SPRO 9300, kołowrotki już kilkuletnie dlatego wypadało aby sprawdził je fachowy i wyspecjalizowany serwis.

Prosiłem o wyczyszczenie, nasmarowanie, uzupełnienie braków (śrubki, podkładki itp), oraz naprawę blokady obrotów wstecznych w jednym młynku. Kołowrotki wróciły po miesiącu, "naprawa" kosztowała mnie 50zł i na tym koniec "plusów". Myślałem że teraz młynki będą pracować płynie, ale gdzie tam nic z tych rzeczy, zero poprawy, do tego blokada jak była zrypana tak jest do dzisiaj, jedyne co to pouzupełniali mi braki śrubek i to wszystko. 50 złotych poszło w błoto..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim stradiku(GTM RB) blokuje się korbka , od nowosci chodzil dosc glosno , chodz myslalem ze to przejdzie jak tryby sie dotra... nie wiem czy to wina brudu ktory dostal sie do srodka czy moze cos innego, co prawda kolowrotek byl bardzo eksploatowany(okolo 150 wypadow na sezon)przy polowie boleni wiec przeciazenia byly dosc duze, choc jak na kolowrotek za ta cene myslalem ze wytrzyma dluzej niz 2 sezony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do serwisu kolowrotków, to kiedyś miałem problem z rolką prowadzącą żyłkę(wytarła się) oraz zgubiłem jakąś podkładkę, nowej nie mogłem nigdzie dostać ani dobrać podobnej. W Rzeszowie nikt nie naprawił mi tej usterki choć próby były:(. Po długich poszukiwaniach dotarłem do naprawdę Złotej Rączki, która naprawiła mi ten kołowrotek. Działa lepiej niż jak był nowy.Pan ten mieszka w Jarosławiu. Jeśli miałby ktoś z Was jakiś problem ze swoim kołowrotkiem i był zainteresowany naprawą to mogę dać numer na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim stradiku(GTM RB) blokuje się korbka , od nowosci chodzil dosc glosno , chodz myslalem ze to przejdzie jak tryby sie dotra... nie wiem czy to wina brudu ktory dostal sie do srodka czy moze cos innego, co prawda kolowrotek byl bardzo eksploatowany(okolo 150 wypadow na sezon)przy polowie boleni wiec przeciazenia byly dosc duze, choc jak na kolowrotek za ta cene myslalem ze wytrzyma dluzej niz 2 sezony.

Te nowe modele Stradiców (Made in Malaysia) to zwykły dwusezonowy szajs - w Twoim przypadku (intensywniejsza eksploatacja kołowrotka) proces zużycia nieco się przyspieszył - po prostu materiały z których wykonany jest ten kołowrotek, są marnej jakości - smarowanie itp. zabiegi niewiele tu pomogą.

Dobre kołowrotki Shimano zaczynają się obecnie od cen 750 zł wzwyż - sam wolę zakupić "Nexave" albo "Exage", gdyż "inwestowanie w "Stradica", który ma (obecnie) niewiele lepszą trwałość, jest po prostu nieopłacalne.

Jakoś nie zanosi się na to, aby Shimano powróciło do produkcji takich hitów jak "Stradic GTM" albo "Super Aero GT/GTM" - a szkoda - to były kołowrotki na lata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie zanosi się na to, aby Shimano powróciło do produkcji takich hitów jak "Stradic GTM" albo "Super Aero GT/GTM" - a szkoda - to były kołowrotki na lata...

No właśnie kołowrotki na lata... Teraz jakoś producentom nie zależy produkcji takich długowiecznych maszynek.:rolleyes::rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzednio mialem wysluzonego super aero gt(14 letni) ktory w moich rekach przetrwal 5 lat, byl moim jedynym wtedy kolowrotkiem i gdyby nie sum okolo +-170cm ktory rozkrecil(doslownie) kolowrotek mial bym go pewnie do dzisiaj. Nie mialem do niego zadnych zastrzezen w koncu na raczce pisalo japan, dzisiejsze "sciemano" made in malezja nie roznia sie niczym od kolowrotkow z nizszych półek, szkoda ze musialem sie o tym przekonac na wlasnej skurze... koniec off top'a ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.