Skocz do zawartości

Z GPS’EM NA LODZIE


PSW

Rekomendowane odpowiedzi

Artykuł Opublikowany 11-12-2010, autor: @rapala

 

Zima. Dla jednych to czas zakończenia sezonu wędkarskiego dla innych, czas na rozpoczęcie sezonu podlodowego. Łowienie z lodu ma swój niepowtarzalny urok i klimat to czas nieustannych poszukiwań i wielokrotnego zmieniania miejsc połowu.

 

Aktywny wędkarz podlodowy wierci w ciągu dnia kilkadziesiąt dziur i właśnie taka taktyka przynosi często bardzo dobre efekty. Łowienie podlodowe ma jeszcze jedną bardzo ważną zaletę. Dla tych, którzy nie posiadają sprzętu pływającego i echosondy to idealny czas na dobre poznanie zbiornika, charakteru i ukształtowania dna oraz wytypowania najlepszych "miejscówek" z myślą o wiosenno-jesiennym wędkowaniu. To czas na zastosowanie w praktyce urządzenia jakim jest GPS.

 

GPS-System Globalnego Pozycjonowania. Każdy w mniejszym lub większym stopniu miał z nim do czynienia więc zagłębianie się w czysto techniczne aspekty funkcjonowania raczej pominiemy a skupimy się na jego wykorzystaniu w wędkarstwie. Pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić to dokonać wyboru modelu do naszych celów. Do wyboru mamy ręczne odbiorniki GPS oraz większe modele zintegrowane z echosondą. Pomijając aspekty finansowe a także walory czysto użytkowe takie jak wielkość, ciężar, mobilność czy konieczność podłączenia zewnętrznej anteny proponuję wybrać ręczny odbiornik GPS.

 

Dzisiejszy rynek oferuje wiele urządzeń, jaki model wybierzemy zależy od nas, od naszych zasobów finansowych, jakie kryteria ma spełniać i do jakich celów poza wędkarstwem będziemy je wykorzystywać. Wertowanie dziesiątek stron internetowych na pewno nas nie ominie a informacje jakie przy okazji uzyskamy będą nam na pewno pomocne przy praktycznym korzystaniu z tego urządzenia. Ja jako użytkownik, proponuję wybrać model ze "średniej półki".

 

20101210465.thumb.jpg.692fe63129d0a101f8fd377884a4c2eb.jpg


Podstawowe zadanie odbiornika GPS to doprowadzenie nas do wcześniej zaznaczonego miejsca czyli naszego łowiska. Oczywiście, od razu znajdą się tacy co powiedzą że znają bardzo dobrze swoje łowisko ale niestety pamięć ludzka bywa zawodna. Odnajdywanie "miejscówek" kierując się charakterystycznymi punktami na brzegu często zawodzi i sprawdza się w pewnym stopniu tylko na niewielkich zbiornikach czy rzekach. Problemy zaczynają się pojawiać z momentem wejścia na duży zbiornik, obfitych opadów śniegu, mgły, czy działalności ludzkiej związanej z wycinaniem drzew lub krzewów, które porastają brzegi zbiorników. Zima to specyficzny czas do wędkowania związany z obniżonym poziomem aktywności ryb i dla tego błąd kilkunastu a niekiedy kilku metrów w wyborze łowiska często decyduje o naszym sukcesie albo porażce.

 

Średniej klasy urządzenia doprowadzą nas praktycznie w wybrany punkt a błąd pomiaru waha się od 2 do 5m. Właśnie ta dokładność określania pozycji ma duże znaczenie kiedy "namierzymy" ciekawą miejscówkę z zatopionym krzakiem, karczem czy stertą kamieni. Takie właśnie miejscówki są praktycznie "bankowe" jeżeli celem naszych połowów stają się okonie. Niekiedy odnaleźenie ich pod grubą warstwą świeżego śniegu czy pośród dziesiątek wywierconych dziur w tym rejonie, nastręcza wiele problemu. Bardzo dobrze wiedzą o tym wędkarze podlodowi a sytuacja że z jednej dziury mamy dużo brań a z dziury, która znajduje się kilka metrów dalej tych brań mamy zdecydowanie mniej albo wcale, jest częsta.

 

Z pewnością znajdą się tacy, którzy powiedzą że GPS to trudne urządzenie i ma wiele funkcji. Może i tak jest ale dla człowieka, który ma styczność w codziennym życiu z telefonem komórkowym czy komputerem, po kilku dniach użytkowania przestanie mieć jakiekolwiek tajemnice. Zapewniam że po kilku godzinnym użytkowaniu, każdy będzie znał podstawowe funkcje takie jak: zapisywanie wybranych punków (Waypoint), kierowanie się do nich z pomocą kompasu lub aktywnego śladu czy wpisywaniu współrzędnych miejscówki, przesłanych nam np. przez kolegę. Zaoszczędzi nam to wiele cennego czasu w poszukiwaniu miejsc połowu przy i tak krótkim zimowym dniu.

 

20101210457.thumb.jpg.e70a222f367d10d92ef1a43d8d3a322b.jpg


Teraz kilka praktycznych rad dla tych,którzy planują zakup tego urządzenia. Ręczne odbiorniki GPS możemy wykorzystywać również w turystyce pieszej, nawigacji samochodowej (większość modeli posiada mapy topograficzne terenu i mapy drogowe). Nieocenione zalety zauważymy od razu, kiedy wybierzemy się na grzybobranie do nie znanego nam lasu. Jeżeli odbiornik GPS będziemy wykorzystywać jedynie do wędkarstwa, aspekt posiadania przez urządzenie map bazowych spokojnie możemy pominąć, ponieważ zasoby map batymetrycznych naszych zbiorników są bardzo ubogie a praktycznie ich nie ma. Oszczędzi nam to wydatek nawet kilkuset złotych. Kierując się na wcześniej wybraną miejscówkę i tak będziemy korzystali z kompasu a tą funkcję posiada nawet najtańszy odbiornik GPS. Oczywiści w komfortowej sytuacji są ci, którzy podczas letniego sezonu wędkują z łodzi i mają możliwość na bieżąco zapisywania ciekawych miejsc a podczas zimowego wędkowania w prosty sposób odnajdowania i kierowania się do nich poprzez funkcję wspomnianego kompasu. Dlatego namawiam do jak najczęstszego zabierania ze sobą GPS-u podczas letnich wypraw wędkarskich. Dodatkowe miejsce w torbie zawsze się znajdzie a to zaprocentuje nam zimą,kiedy zbiorniki pokryje tafla lodu.

 

Wybierając konkretny model GPS należy zwrócić uwagę czy dany model ma możliwość podłączenia przez kabel do PC lub posiada wymienną kartę pamięci. Da nam to możliwość przerzucenia danych na nasz komputer. W znaczny stopniu ułatwi nam archiwizowanie i opisywanie naszych miejscówek. Zapewniam, że z czasem uzbiera się ich dość sporo, ich utrata w wypadku awarii urządzenia będzie bardzo dotkliwa a tak będziemy mogli w prosty sposób je odtworzyć i na nowo z nich korzystać. I tu mała uwaga aby dobrze opisywać waypointy a w szczególności, rejon zbiornika, głębokość połowu czy ciśnienie danego dnia. Dane te okażą się pomocne podczas analizowania naszych wypraw. Z czasem odkryjemy pewne prawidłowości jakie występują na danym zbiorniku takie jak: rejony zimowej koncentracji ryb czy ich aktywność i głębokość przebywania względem ciśnienia atmosferycznego. Notatki okażą się niezastąpione także do przypomnienia sobie najlepszych miejsc podlodowych połowów z ubiegłego sezonu.

 

20101210466.thumb.jpg.21f6710bc48ed6e372b6ae4cb98596d6.jpg


Pamiętajmy również o dodatkowym komplecie baterii.Czas ich użytkowania szczególnie w mroźnych zimowych miesiącach drastycznie spada a nieprzyjemne uczucie złości, kiedy nasz odbiornik odmówi posłuszeństwa z ich powodu może w znacznym stopniu popsuć nam nastrój podczas owocnie zapowiadającego się wędkowania.

 

@rapala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.