Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bylem nad wodą, nie wiem jak to wyglądało dokładnie. Bywa łatwiej, bywa trudniej, bywa niemożliwe udowodnić komuś winę. Zwłaszcza czas działa na naszą niekorzyść - niektóre substancje rozpuszczają się w wodzie. Pamiętam zatrucie rzeki Dulczy przez szambo z rzeźni. Wina była ewidentna, a dowody... namacalne. Jeżeli jednak  chodzi o chemikalia, to badanie wody i ryb może wykazać co było przyczyną. Nawet jeśli nie dojdziemy do tego kto kto zatruł, to możemy przecież zawęzić obszar naszych podejrzeń i monitorować ten teren na przyszłość skrupulatniej. Trzeba określić możliwy obszar skąd mogły dostać się trucizny, najlepiej co konkretnie zatruło wodę, dalej - kto mógł wyrzucić coś takiego do wody. Nie znam sytuacji Wisłoka szczególnie dobrze, ale o ile kojarzę, to takie sytuacje miały miejsce niejednokrotnie. 

Zastanawia mnie pewien aspekt: Wydział Ochrony Środowiska ma zazwyczaj spore problemy z wykryciem czegokolwiek poza "przyduchą". Może trzeba by pomyśleć o zleceniu badań prywatnej firmie?

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że to skutek spływającego syfu z dróg, różnego rodzaju chemii z  naszych aut bo zawsze zjawisko pojawia się po deszczu a woda z kanalizacji deszczowej bije wprost do rzek! Fakt że szamba w rzekach też nie brakuje ale po deszczu robi się kumulacja :( wszystko idzie na przyduchę bo tak łatwiej). A jak przeciwdziałać zatruwaniu wód, śmieceniu, kłusowaniu, itp : dopier...dalac 6 albo 7 cyfrowe grzywny i wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trzeba wziąć pod uwagę pola uprawne i stosowane na nich środki ochrony roślin gdzie większość jest bardzo szkodliwa dla organizmów wodnych. 

Ostatnio nad Podkarpaciem przeszły bardzo obfite burze bardzo dużo ziemi z pól zostało zniesionej do rzek co do dziś dnia widać w rzekach stan niski ale cały czas utrzymuje się zawiesina z błota 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mareckii napisał:

Może trzeba wziąć pod uwagę pola uprawne i stosowane na nich środki ochrony roślin gdzie większość jest bardzo szkodliwa dla organizmów wodnych. 

 

Środki ochrony roślin to nie powód moim zdaniem. Dlaczego? zapytacie. A dlatego bo w wielkopolsce, opolskim czy lubuskim w tym roku częściej padało niż u nas, a z tamtąt nie słychać o masowych śnięciach ryb po każdej burzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest po opryskach zgodzę się ale teraz jest jedyny okres kiedy pola są gołe po żniwach woda może wypłukać wszystko co się znajdzie tylko w glebie. Co do trucia w jednym miejscu hmmm Trzebownisko się powtarza co  chwilę ale strug? nie słyszałem wcześniej. Coś mi się obiło że w okolicach Łańcuta też jakieś ryby padły. Burza burzy nie równa ale Strugu czy Wisłoka w okolicach Rzeszowa dawno takiego nie widziałem na niskiej wodzie płynie takie żółtawe coś 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.09.2016 at 08:46, Wilu napisał:

No dobra, jojczymy sobie na forum jak to nam jest źle, ale czy zrobimy dalej coś w tym kierunku? Bo chyba już najwyższą pora kopnac w dupe PZW jeśli nie są w stanie zadbać o jakość łowisk za które bardzo dużo płacimy.

   Jedyne rozsądne rozwiązanie jaki przychodzi mi na myśl to zbiorowa Prośba do Marszałka Województwa i Starosty Rzeszowskiego o ustalenie przyczyn zatruć. Rozliczenie z pracy WIOŚ. Jeżeli chodzi o WIOŚ to PZW wysłało odnośnie ostatniego zatrucia zapytanie, dlaczego podjęli interwencję 25 godzin za późno. Sądzę, że odpowiedzi nie uzyskają. Powinni złożyć zawiadomienie do prokuratury o niewykonaniu obowiązków służbowych. Jeśli PZW tego nie zgłosi tylko dalej będzie czekać to będzie należało napisać pozew zbiorowy.

   Myślę, że mamy na forum jakiegoś grafika, kogoś kto potrafi składać filmy. Nagrajmy kampanię społeczną informującą mieszkańców co dzieje się nad zalewem w Rzeszowie, nad Rzeką poniżej zapory. Pokażmy w takim nagraniu jaki syf dostaje się do rzeki, co dzieje się z rybami. Pokażmy ludziom , że nie watro zatruwać sobie środowiska nas otaczającego.
Mam na myśli kampanię edukacyjno - informacyjną. Dzisiaj internet daje nam możliwość żeby opublikować taki materiał na facebooku, youtube, wysłać mailem do TVP.
Przekazać można do wszystkich władz lokalnych. Może wówczas kiedy zobaczą na nagraniu ile rur, śmieci, ścieków, padniętych ryb znajduje się w naszym środowisku może inaczej to potraktują i faktycznie zaczną nas wspierać. Można także materiały Archiwalne z poprzednich zatruć dołączyć do reportażu.
Kto jest na poważnie chętny udzielić się i pomóc zrobić taki materiał??
Może macie koledzy jakieś inne pomysły?

Myślę, że należy przestać "jojczeć na forum" i zacząć faktycznie coś działać.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może wyręczymy służby i zrobimy dyżury przy rurach głównych podejrzanych? Widać w tych zatruciach pewną prawidłowość: następują po dłuższych okresach suszy w momencie burzy lub tuż przed nią. 

Można by dowiedzieć się jak należy pobierać próbki wody i jak je przechowywać a następnie dodać je do WIOŚ oraz prywatnego laboratorium (dla porównania wyników). Może ktoś z UR byłby tym tematem zainteresowany - jak dla mnie to świetny temat na magisterską pracę badawczą.

Nie oszukuję się, że od razu złapiemy kogoś za rękę ale w końcu szambo się wyleje... a jeśli nie, to ilość zebranych danych może pomóc specjalistom dojść przyczyny żródłowej. 

Aha, jeszcze jedno- na pewno słyszeliście o ogólnokrajowych programach odtworzenia pogłowia m.in. łososia i jesiotra. Są tacy, którym może nie odpowiadać puszczanie z szambem ich milionów PLN i lat pracy. Ma ktoś kontakt do tych osób?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3.09.2016 at 11:41, Piotr Madura napisał:
Jak chce się wypuścić leszcze, to lepiej ich nie przetrzymywać do tego czasu w siatce. Ścierają sobie śluz i uszkadzają skórę, robią się wyraźnie czerwonawe. 
 

 


Dokładnie, raczej już w przetrzymanie się nie będę bawił, niby tylko godzinę były, ale szkoda ich męczyć.

Sent from my E2303 using Tapatalk

 

 

 

 

Dnia 4.09.2016 at 13:39, Dawid Bukała napisał:
w Babicy zmącona ale stan niski 
 

 


Most w Babicy ok 16.

Sent from my E2303 using Tapatalk
 

 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek  byłem  ze spiningiem na Łukawcu i potwierdzam smród konkretny. Tyle że  w nocy i dzisiaj popadało to woda idzie w górę to spłucze rozkładające się  ryby. Oby po tym deszczu znów  nie spłyneła masa padnietych ryb o ile jeszcze ma co padnąć jeszcze. 

 

Edytowane przez Matew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.