Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj wraz z Maćkiem (@Pawlikowski) odwiedzilismy odcinek Wisłoka pomiędzy Lwowskim a Kolejowym. Woda bardzo niska, niektóre miejsca, w których normalnie jest ponad 0,5 metra wody można było przejść suchą nogą. Efekt połowu: Maciek- kleń, potokowiec i kiełbik co było dosyć sporym zaskoczeniem. Ja na eRKe złowiłem klenia.

Ps. Maciek dzięki za zdj. i za wskazówki. :)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dziś łaziłem po Wisłoku od 17 do około 20:30, efekt to 4 kleniki i dwa okonie 32cm i 34cm, miałem sporo nie zaciętych ryb na smużaki(w zasadzie nic nie zaciąłem) i dopiero zmiana na głębiej chodzące woby przyniosła skutek:)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez apioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wraz z Maćkiem (@Pawlikowski) odwiedzilismy odcinek Wisłoka pomiędzy Lwowskim a Kolejowym. Woda bardzo niska, niektóre miejsca, w których normalnie jest ponad 0,5 metra wody można było przejść suchą nogą. Efekt połowu: Maciek- kleń, potokowiec i kiełbik co było dosyć sporym zaskoczeniem. Ja na eRKe złowiłem klenia.

Ps. Maciek dzięki za zdj. i za wskazówki. :)

Gratuluje rybki, co do zdj to nie sprawy, a z tymi wskazowkami to przesadziles hehe, pokazalem Ci tylko dobre miejsce i na tym moja rola sie skonczyla:)

Ps. Ladne okonie @apioo, w nurtach przed kolejowym? pytam bo ostatnio trafilo mi sie kilka fajnych w okolicach kolejowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obadałem dziś miejski odcinek ze spinem.Woda syfiasta nawet jak na miejski Wisłok.Parę skubnięć drobnych klonków i jedno porządne walnięcie w wobler,młyn w wodzie i pstryk woblera brak.Podejrzewam bolenia lub konkretnego klenia,nie była to obcinka szczupaka bo parę sekund gad był na kiju(trochę za mocno podkręcony hamulec był)ale trudno;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ryby nie rozpieszczały aktywnością, pod wieczór siadły 3 kleniki i jeden spadł, miłym akcentem na koniec był pstrążek:) Po 21 woda zaczęła gwałtownie opadać i wszelkie oznaki życia na wodzie zamarły.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez apioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy krótki wypadzik na górny Wisłok w celu rozpoznania czy woda wraca do normy po ostatnim zasyfieniu.Stwierdzam że im wyżej tym czyściejsza a i ryby rozpoczynają współprace co najważniejsze.Kleń dziabnął w dorado inwadera,miał 43cm, w zasadzie to dalej ma i rośnie;)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja również postanowiłem zrobić krótki wypad nad Wisłok lecz w Jasionce. Po 30 minutach obławiania warkoczy udałem się w okolice ujścia rzeczki wypływającej z zalewu w Nowej Wsi. Po którymś tam rzucie przywalił mi Boleń miał około 65cm. I rośnie dalej.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zaliczyłem dwa wypady nad Wisłok. Od 13 do 17 "rysowałem" Wisłok smużakami, ale bez szału. Kilka kleników po ok 30 cm złowiłem, ale spodziewałem się większych kloców. Dwie godziny przerwy, zmiana sprzętu na bolonkę z czereśnią i wyniki lepsze. Brały osobniki po ok 40 i to nawet dobrze.

Około godziny 20 zdarzyła się nie miła historia. Jeden ze Spiningistów (Pan Wojtek) coś nie fajnie się poczuł do tego stopnia, że przyjechała po niego karetka i zabrała go do szpitala. Nie wiem co dokładnie mu się stało, ale z pod mostu lwowskiego wynieśli go do karetki na krzesełku. Oby to nie było nic poważnego, bo chłopa szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj ze spinkiem , coś się działo kilka klonków między 30-40 cm . Szkoda tylko że na koniec z dwu częściowej wędki zrobiła mi się trzy częściowa :mad:, ale to niestety wada kongerów które lubią pękać a gwarancji już nie ma!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z krótkiej wizyty nad górnym Wisłokiem. Kilka kleników udało mi sie złowić, oraz jednego KLENIA na 47 cm, uderzył na woblera powierzchniowego. Rybka w dobrej kondycji wróciła do wody, a ja z rogalem na twarzy do domku!

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również gratki ode mnie! :)

Co można powiedzieć o wodzie Wisłoka w okolicach Rzeszowa?

Wyczyściło już ten syf? Kleniska zaczęły zbierać pokarm z powierzchni wreszcie?

Kurde! Ilekroć dokuśtykam na betony i trawy w Rzeszowie nigdy nie widać i nie ma powierzchniowego klenia, a skradam się zawsze jak komandos. :mad: Chyba trzeba zmienić odcinek albo rozum. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.