Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

W sobotę byłem nad Wisłokiem na trupka. Po około godzinie zobaczyłem, że styropian na żyłce przesunął się o około 30cm ale myślałem że to prąd wody wysunął żyłkę. Pod koniec łapania koło 20 zacząłem zwijać wędki i na jednej wędce poczułem że coś ciągnę, myślałem, że to jakaś szmata ale przy brzegu się ta "szmata" poruszyła i na brzeg wyciągnąłem miętusa po zmierzeniu okazało się że ma 42 cm. Niestety okazało się że hak miał w żołądku a to był hak sumowy i wiedziałem że ma małe szanse na przeżycie i go wziąłem. Jakby to był mniejszy haczyk to bym obciął plecionkę i go wypuścił.

W niedziele byłem w tym samym miejscu na trupka i nic.

Dzisiaj też tam byłem ale na przepływankę i złapałem płoć na około 30 cm, klenia na 30cm, kilka mniejszych kleni i płoci i ukleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do miętusów to czekam na duużo zimniejsze dni i zobaczymy czy na starej miejscówce ojca jeszcze są. A dziś podczas wędkowania zaskoczył mnie węgorz który jak gdyby nigdy nic przepłynął sobie obok mnie, miał ok 35-40cm :) Myślałem że to gatunek który zniknął już niestety z Wisłoka a tu proszę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś powtórka z rozrywki w tym samym miejscu tylko że z jeszcze lepszym rezultatem choć krócej łowiłem:D Okonków złowiłem dokładnie 47 w tym jeden Okoń na 38cm:D Zdjęcia nie mam bo był bardzo niecierpliwy i wyślizgnął mi się z ręki a szkoda:( Oprócz tego duuużo niezaciętych brań, strasznie delikatnie i ostrożnie brały. To już chyba ostatnie moje wyjście na ryby gdzie łowiłem z wody bo już jest naprawdę zimna brr..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A można spytać czym je kusisz?;) Ja dzisiaj byłem pierwszy raz od niepamiętnych czasów na rybkach! Dla odmiany rzucałem troszkę gumkami i blachami... Efekt był taki, że okonek przy brzegu skubał twistera, ale w końcu odpuścił a na koniec (ostatni rzut) coś sporego przytrzymało solidnie Algę, aż w pierwszej chwili myślałem że zaczep, ale za sekundę odgryzło i popłyneło... Pewnie zębaty zawodnik... Myślę, że nic mu nie będzie, bo Alga (jak wszystkie moje przynęty) została pozbawiona zadziorów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj cztery godziny wędkowania w rejonie Siedlisk i Zarzecza wynik sześć okonków, dwie dwudziestki, jeden trzydziestaczek i przepiękny bo niespodziewany przyłów - ponad trzydziesto-centymetrowy kropek. Trudno powiedzieć czy przed, czy po tarle bo za tłusty jak na po, za blady jak na przed. Kilka fotek jesiennych klimatów nad Wisłokiem.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tura na miejskim od kładki na plantach do kładki na warzywnej, trochę okoni na boczny trok, jeden kolega miał jeszcze 3 małe szczupaczki, drugi sandaczyka.

Przy okazji pozdrawiam 2 specjalistów którzy ładowali do wiader "okonie"(mikro okonki)łowione przez ciągłe podnoszenie i opuszczanie paprocha przy brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jedynego swojego miętusa złowiłem na miejskim odcinku w rejonie kładki dla pieszych. Było to początkiem grudnia podczas opadów deszczu ze śniegiem. Kolega namówił mnie "na miętusa" i był miętus. Ale przyjemność polowania w takich warunkach była umiarkowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wybrałem się w okolice Nowej Wsi za okoniami z bocznym trokiem ale kiepsko brały.Przezbroiłem na obrotówkę z cieniutkim wolframem wiedząc że napatoczy się sczupaczyna.Wymiarek się zapiął ale bardziej się cieszyłem z paru kleni złowionych przed wlewem na spokojniejszej wodzie.Słońce i pogoda kleniom sprzyja więc następny wypadzik poświęcę kleniom;)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Wisłoku ostatnimi dniami cienko nawet z okoniem i nawet na mojej miejscówce:confused: trafiło się parę kleni ale rozmiarem nie powalały. Szczupaków ani widu ani słychu, nawet tych pod wymiarowych. W sobotę albo niedzielę pochodzę za kleniami, obczaiłem parę miejscówek gdzie zawsze sobie pływają:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj kilka godzin rano na Wisłoku poniżej ujęcia wody w Iskrzyni, zero kontaktu ze szczupakiem, kilka przeciętnych okoni i jeden bardzo ładny garbusek na 32cm. Dzień piękny rano o 7 było 10 stopni, szkoda że szczupłe nie skubały. Tak z zapytaniem do kolegów, łowi ktoś w tych okolicach bo ja szczerze dopiero poznaję te rewiry. Muszę tam uderzyć w zimie z lodu, może pasiaki dopiszą...

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj 4 godziny wędkowania nie przyniosły zadnych efektów. łowiłem na trupka i żywca ale nic nie chciało sie zahaczyć:( na szczęście wczoraj w ciągu 2 godzin na trupka miałem sandacza 78cm/4kg i 2 szczupaki jeden około 50 cm drugi 85cm/ 6,5kg. jak ktoś lubi zabawe z boleniem to moge podpowiedzieć doskonała miejscówke! i dzisiaj i wczoraj widać go było pełono tam gdzie łowiłem. sam jakoś nie mam ochcty sie z nim bawić;) a foty rybek wrzuce bliżej weekendu;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.