Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wróciłem z wisłoka.

2h Machania na nic , 0 kontaktu z rybą .

Jeszcze KLENIE śmiały się ze mnie wyskakując z wody 1-2 m ode mnie .

Myślę że streamer (pijawka) był by skuteczny ale jak na razie w moim pudełku go brak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widziałem Cie %-) ja natomiast miałem bicie klenia w woblerka i odprowadzenie do konca, oraz bicie okoni w obrotówkę i ją też podprowadzały, niestety nic się nie zacięło. Woda bardzo niska, a pod kolejowym jeszcze plusnęło sie kilka boleni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja się skusiłem...

Ehhhh..., żeby chociaż się chlapały.

Powędrowałem od kolejowego do lwowskiej. Jeden strzał w obrotówkę i koniec.

No i dupa :(

I nagle... celem stałem się ja ;) dla kolegów "komarenków"

Faktycznie woda mega-niska...

pozdrawiam

manek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Chciałem się kogoś zapytać gdzie warto się ustawiać na klenia na Wisłoku bo na odcinku na Boguchwale i czy wogóle warto tam bo brak efektów dziś rano...Byłem ostatnio podczas pracy w okolicy Wisłoka na wysokości Siedlisk i woda była dosyć że się tak wyrażę bystra a z taką nie miałem nigdy styczności bo pochodzę z woj.lubelskiego i miałem styczność z rzeką Bug a tam przypomina jest podobny raczej do tego z Boguchwały.Czekam na jakieś rady i z góry dzięki:)

Pozdrawiam wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj z rana na Wisłoku . Posiedziałem kilka godzin , miałem ze sobą dwa feedery + na wszelki wypadek bata 4m :) Złapałem 11 płotek, 3 uklejki , 2 jelce ,klenia 40cm i 15cm ,certę 40cm, i karasia 37cm :)

Ryby brały cały czas , gdyby nie to że zrobiłem się głodny pewnie siedział bym do nocy :)

Wypad Bardzo udany :););)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam....ryby brały dzisiaj jak szalone. Wyjazd był pesymistycznie nastawiony na chwilowe posiedzenie a okazał się bardzo owocny, Padły duże jazie, leszcze, krąpie...brania non stop na dwa federy. To pierwszy dzień takich połowów w tym roku , wszystko w niecałe 3 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dzisiaj miałem tylko godzinkę, ale jakoś nie mogłem sobie odmówić :D Powędrowałem więc od kolejowego w górę, w stronę lwowskiego, od wschodniej strony. No i ładny klenik się zapiął - 40 cm - na woblera.

Mierzonko i do wody.

Niewiele, a cieszy człowieka :D

Porzucałem jeszcze trochę i niestety :( czas naglił. Ale człowiek jakiś taki momentalnie odprężony ;)

pozdrawiam

manek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manek, byłeś w szarej bluzie? Jeśli tak to widziałem jak holowałeś rybę, chyba się ciężko zapiął hehe.

Ja natomiast od lwowskiego w dół do przelewów i kompletne nic, a łowiłem na woblerka dorado i obrotówkę.

Widziałem tylko płynącego wymęczonego (prawdopodobnie) leszcza, na oko ponad pół metra, już bokiem ale resztkami sił próbował złapać pion. Spinning mi nie służy póki co na wisłoku w rejonie rzeszowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manek, byłeś w szarej bluzie? Jeśli tak to...

Tak. O ile nikt inny nie miał szarej bluzy :D Ja też wcześniej byłem tam gdzie ty kilka razy, i za każdym razem kicha. Ale zawsze coś chlapało się po drugiej stronie. Więc wczoraj postanowiłem spróbować, no i jak widziałeś coś się udało wyciągnąć.

pozdrawiam

manek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo Bez ryby jak kolega wyżej . 2 tyg na muchę i nic . przerzuciłem dzisiaj całe pudełko much i nic :mad:

Dla czego klenie nie zbierają jeszcze z powierzchni jak jest taka fajna niska woda to nie wiem . ale za to mam klenie zlokalizowane , tylko trzeba streamerem czarnym podrzucić i powinny brać :)

Pożyjemy zobaczymy , Jeszcze sie nie poddaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo Bez ryby jak kolega wyżej...

Witam!

Powlokłem się dzisiaj porzucać w okolice spiętrzenia przy Elektrociepłowni. Trochę inaczej wyobrażałem sobie brzeg w tej okolicy. No ale nic, po przedarciu się przez krzaki pomyślałem, że coś się uda "upolować" ;) Niestety woda od 18.30 do 20.30 jak stół :(

Ja nie wiem, czy te rybsony strajkują czy jak;) ?

W każdym bądź razie po beznadziejnej walce z miliardem komarów, poległem... jak Wawrzyk :(

W każdym bądź razie ze strony rybek 0, ale przynajmniej nic nie urwałem, choć to marne pocieszenie.

pozdrawiam

manek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.