Skocz do zawartości

Wisłok


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszy 20min wypad zaowocował jaziem troche ponad 30cm. Niestety grupa kajakarzy wodująca sie po przeciwnej stronie musiała wpłynąć pod opaske gdzie ja łowiłem mimo ze mieli 30m szerokosci rzeki. Takie spływy ostatnio to utrapienie. Ja im nie przeszkadzałem ale oni mieli to w d**** ze ja łowie. Wkurzony wróciłem do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na wisłoku powyżej Rzeszowa na kukurydze od 5-10 nie było sobie równych. Leszcze (40-47 cm najwiekszy, piekne płocie, świnki (30-35cm), karasie i ... 1 KARP Królewski (pewno uciekinier ze stawu jakiegos - 45cm). Zakładając białego same uklejki. Takze ostatnio puszka kukurydzy jest niezastąpiona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda brudna i podniesiona lekko :/ Jutro lub pojutrze będzie można śmiało łowić jeżeli nie będzie padać . 2 godzinki na żywca i nic :/ Pod wieczór 2 godzinki na gruncik na białego, 2 skubnięcia i tyle :( Lipa straszna choć było widać kilka ataków drapieżnika i z powierzchni coś tam zbierał kleń. Może jutro będzie lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wybrałem się na rybki z samego ranka nad Wisłokiem byłem gdzieś o 5.30 na początku brań zero później mały okonek szczupaczek a wczoraj efekt jeden spięty bolek i jaz :)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komarów bankowo będzie dużo, także lepiej sie przed nimi zabezpieczyć.

Jak zaczynali to dało się przejśc pod tą kładką, ale teraz to już cięższa sprawa. Prawym brzegiem Wisłoka musisz przejść obok sanepidu, następnie skręcić na przychodnie na ul. Warzywnej, i obok niej przejść do takich schodków, i jesteś nad rzeką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na miejskim sytuacja z komarami? bo nie wiem czy ubierać kombinezon pszczelarski czy krótkie spodnie :)

Macie jakieś informacje czy da się przejść pod rozbieraną kładką na naruszewicza czy trzeba na około obchodzić?

z kładka nie wiem ale nawet o 5.30 komarki grasują :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Przed chwilą wróciłem z rybek. Trochę połaziłem dzisiaj korytem w okolicach EC. Woda słabiutka, choć nie tragiczna.

Jakichś efektownych salt i tulupów wykonywanych przez bolesławy raczej nie zaobserwowałem. Ale dwa klenie podjęły rękawice i w końcu po kilku wypadach na zero w końcu udało się coś wyjąć. Pierwszy - ok. 45 cm - aż dziwne, ale prawie nie walczył. Chyba z góry wiedział, że i tak zaraz wróci skąd przyszedł :D, drugi mniejszy - 35 cm - ten za to chyba nieprzyzwyczajony młodziak jeszcze :D. Bał się że skończy na patelni ;), ale za to zapewnił trochę emocji przy holu. Aż się zdziwiłem, że był mniejszy... W każdym bądź razie udało się trochę zrelaksować.

I nawet nie przeszkadza fakt, że walka z komarami jest raczej bezsensowna. Nie ma jak się od nich odpędzić. Po powrocie i kąpieli naliczyłem 28 potężnych bąbli, w tym 11 na odcinku łokieć - bark. Jakaś ku..a paranoja. Najśmieszniejsze, że się spryskiwałem całym tym dostępnym badziewiem, ale te france jakieś zmutowane...

Tak więc, frankozola - zabieraj pszczelaka :D jak masz :D i nad wodę...

pozdrawiam

manek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też właśnie wróciłem, wreszcie wybrałem się na spinning, pomachałem 2,5 godzinki jednak mi przynajmniej nic nie brało. Tuż przed 20 zaczęły bolki się bawić, więc atrakcję dla piwkujących nad wisłokiem też były. Tak czy owak, po tym tygodniu marzyła mi się woda więc wypad udany.

Co do komarków.. jak ktoś jest na nie podatny jak ja.. to chyba tylko ubiór z folii aluminiowej, bo offy i inne nie dają rady :/ Ale, jeśli chce się łowić to da się wytrzymać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na wysokości Lisiej Góry od strony Kwiatkowskiego celem relaxu spinningowego. Rybki nie podjęły wyzwania, chociaż były obecne i też się relaxowały skacząc i przeganiając młodzież rybną. Komarów było 10% tego co mam koło domu:D, więc ja nie narzekałem. Skutecznie odstraszał je BROS w aerozolu z DEET 12%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.