Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 1.05.2020 o 14:21, domek1995 napisał:

A te gospodarstwa agroturystyczne nad Sanem nie są może skupione w jakimś stowarzyszeniu? Może warto poszukać dodatkowych sojuszników. A komu jak komu ale im to powinno też na czystym Sanie zależeć. Ja to jestem kiepsko zorientowany w tym temacie bo to nie moje rejony ale może ktoś z forum ma rozeznanie w tej branży. 

 

Dnia 1.05.2020 o 21:47, bobo napisał:

 

Płuczki płyną dobre 15 lat  albo lepiej , były gospodarstwa i  większe ośrodki nad Sanem ,

to wszystko padło sporo lat temu, nasz związek to tuszował oni płacili wszystkim komu trzeba biznes się  kręcił

tylko wszystko ma jakieś granice ja z paroma osobami od 2015 roku krok po kroczku na przekór wszystkim  biję się tą  jeszcze żywą rzekę .

Dlatego proszę kto jest gdzieś tam nad Dynowem i widzi jak puszczają to niech nagrywa to jest potem dowód w sprawie 

 

Może wsparcie by znalazł tu ->  Związek Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego http://pogorzedynowskie.pl/zwiazek_gmin_turystycznych_pogorze_dynowskie.html

Obecnie Związek tworzą gminy: Dubiecko, Dynów – gmina miejska, Dynów – gmina wiejska, Nozdrzec, Krzywcza oraz ponownie od stycznia 2005 roku Gmina Dydnia.

Związek od 2004 corocznie organizuje Konferencję Naukowo-Techniczną "Błękitny San", oraz projekt pod tym samym tytułem. Konferencja jak i program wydają się być poważne ,  każda owocuje w wiele naukowych publikacji i referatów, a osoby patronujące tej imprezie są wysokie rangą np w 2019 r 

EWA LENIART – Wojewoda Podkarpacki
WŁADYSŁAW ORTYL – Marszałek Województwa Podkarpackiego
ADAM SKIBA – Prezes Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie
JACEK POTOCKI – Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Warszawie
ROBERT ANDRZEJCZYK – Prezes Polskiej Organizacji Turystycznej w Warszawie
MARCIN FIJAŁEK – Prezes Zarządu Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Rzeszowie

 

Założenia i cele programu „Błękitny San”

Projekt kompleksowej kanalizacji i budowa infrastruktury z nią związanej na odcinku środkowego Sanu jest realizowany pod patronatem „Związku Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego”.

Udział w projekcie biorą gminy z trzech sąsiadujących ze sobą powiatów tj. rzeszowskiego, brzozowskiego i przemyskiego. Projektem objętych jest sześć gmin: Nozdrzec, Dubiecko, Dydnia, Dynów, Miasto Dynów, Krzywcza oraz wieś Szklary z Gminy Hyżne i wieś Barycz z Gminy Domaradz.

Projekt obejmuje obszar położony nad środkowym Sanem o powierzchni 858,69 km2, liczbie ludności 46 784 osoby i liczbie gospodarstw – 15 195.

Cele projektu:

Wspólnym celem projektu jest ochrona wód środkowego Sanu i jego zlewni na tym odcinku,

Zmniejszenie wydalania emisji różnych substancji zanieczyszczających,

Eliminacja niebezpiecznych substancji,

Gospodarowanie środowiskiem według wspólnych, regionalnych celów, a nie według podziałów administracyjnych,

Ulepszenie kontroli wód powierzchniowych.

 

 

Jak by ktoś coś wiedział o realnej działalności związku w terenie, oraz ich rzeczywistym zainteresowaniu czystym Sanem to niech da znać....bo może to tylko ładnie wygląda na stronie internetowej i ogólnie na zewnątrz, a wewnątrz związku jest typowo "polskie podwórko".....i nie ma sensu tam szukać wsparcia .....

 

 

Edytowane przez Trish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa miesiące temu odbyła się w Przemyślu przy Urzędzie Prezydenta konferencja , której jeden z bloków tematycznych dotyczył własnie Sanu .

Niestety nie mogłem być obecny ale dokumenty , które zgromadziłem przedstawił Radny Bartłomiej  Barczak . 

Kolega Barczak w sposób bardzo rzetelny przedstawił ten problem , gdzie jak się okazało był wielkim zaskoczeniem dla zgromadzonych że taki , proceder w ogóle się odbywa.

Na spotkaniu były obecne wszystkie opcje polityczne jak , również ludzie zajmujący się  ekologią zawodowo , ludzie z tytułami naukowymi . 

Dokumenty , które przekazałem trafiły z tego co wiem na jedną z Uczelni Śląskich do osoby , która ma ta sprawę zbadać . 

Jest też druga strona , tego wydarzenia , tj żarliwa obrona lobby żwirowo -płuczkowego ze strony platformy obywatelskiej , 

jak słuchałem relacji co zwolennicy ścieków w Sanie mają do powiedzenia to się nóż w kieszeni otwiera . 

Wyszło przy okazji że dla lokalnych polityków nie ma znaczenia co płynie pod mostem ,w  Dynowie , Dubiecku ,Przemyślu no po za Bartkiem Barczakiem , jeżeli to nie jest dym 

z komina i daleka go nie widać to nie ma problemu. 

Dla porównania , jeżeli jest okres lęgowy jakiegoś ptaszka albo jaszczurka chroniona przebiegnie przez drogę , to wszystkie telewizje walą w dzwony i roboty drogowe czy inne 

prace stają aż wykluje się piskle .

Z co dzieje się gdy jest np okres tarła pstrąga potokowego ?  Buldożery koparki poszerzają albo czyszczą koryto lub betonują brzegi ,

rozjeżdżając gąsienicami całe dno potoku lub rzeki , chyba każdy z nas to widział . 

Tak  w skrócie można przedstawić cała sytuacje dotyczącą stanu czystości wód w Polsce , dlatego to nie raz przypomina walkę z wiatrakami

jakby tylko nam zależało żebyśmy mieli czystą wodę . 

Degradacja wód postępuje u nas pod patronatem politycznym wystarczy spojrzeć na problem z kormoranami i nurogęsiami ,  które dziesiątkują populacje ryb w naszym kraju 

gdzie tak np u naszych sąsiadów Niemców strzela się ich około 80 tyś rocznie i jak myślicie kto opłaca tych kretynów tzw ekologów , bo przecież te ptaszyska muszą gdzieś żyć , 

co z tego że to obcy gatunek tak samo jak nurogęś , U NICH TO SZKODNIKI -  U NAS RÓŻNORODNOŚĆ K......A BIOLOGICZNA  , jeden żubr przeszedł im przez granice to go zaraz odstrzelili tak samo robią z wilkami bo im owce bydło i dziką zwierzynę wyżerają , U NAS MAJĄ SIE DOBRZE ZA ZABICIE WILKA IDZIE SIĘ DO PUCHY , jak kogoś zagryzą to się postawi tabliczkę zakaz wstępu do lasu albo wchodzisz na własne ryzyko. 

Dlatego to takie ciężkie do zrobienia bo tylko jak widać nam zależy ,

 

Wiecie ,że spółka Wody Polskie należy do państwa położonego w Palestynie ? Resztę samemu trzeba sobie dopowiedzieć 

 

Założenia projektu Błękitny San są bardzo szczytne , tylko że jak powstawał ten projekt i było spotkanie byłego prezydenta z burmistrzami właśnie nad Sanem na brzegu rzeki , 

w której płynęła ta płuczka i do dzisiaj nikt oprócz nas nic nie zrobił by to wyeliminować , ja im po prostu nie wierzę. 

Jak się ich nie przyprze do muru nic  nie zrobią palcem nie kiwną , śmiem twierdzić że chętnie przyjmą emisariusza ze żwirowni z sowitym prezentem , tak to do dziś wygląda .

Musimy liczyć tylko na siebie , ale jest nas sporo wystarczy porozglądać się  po brzegach , muszą w końcu nas usłyszeć . 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Trish napisał:

Związek od 2004 corocznie organizuje Konferencję Naukowo-Techniczną "Błękitny San", oraz projekt pod tym samym tytułem. Konferencja jak i program wydają się być poważne ,  każda owocuje w wiele naukowych publikacji i referatów, a osoby patronujące tej imprezie są wysokie rangą np w 2019 r 

 

 

 

 

No i co oni zrobili prócz wypicia hektolitrów kawy zapisania mądrych słów,  jest rok 2020 a płuczki płynęły przez te wszystkie lata  BŁEKITNEGO SANU  -NIC .....

WIELKIE K.....A  NIC,  OD 2004 r , nic przez tyle lat kompletne zero , 

Szanowny kolego Trish te żwirownie należą do polityków , wpływowych zakonników itp ( zakonnicy mają odstojniki i nie wypuszczają ścieków ) ,

dowiedz się do kogo należy największy truciciel Sanu żwirownia w Uluczu , 

podpowiadam - Rzeszów jego ....... tak tak nie mylisz się pewnie . 

Popatrz kolego na skład ludzi , który tu wymieniasz :

 

EWA LENIART – Wojewoda Podkarpacki
WŁADYSŁAW ORTYL – Marszałek Województwa Podkarpackiego
ADAM SKIBA – Prezes Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie
JACEK POTOCKI – Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Warszawie
ROBERT ANDRZEJCZYK – Prezes Polskiej Organizacji Turystycznej w Warszawie
MARCIN FIJAŁEK – Prezes Zarządu Podkarpackiej Regionalnej Organizacji Turystycznej w Rzeszowie

 

Rzeszów mówiąc kolokwialnie jak by mógł to pewnie srał by prosto do Sanu tak mu zależy ,  zresztą zobaczcie Wisłok , pod nosem go mają i jak on wygląda. 

A gdzie ludzie z Dynowa ,Dubiecka , Przemyśla , Jarosławia gdzie San przepływa,

nikomu stąd nie zależy ????   a gdzie jest PZW ???? , a  gdzie  te k.....y sprzedajne p........ni ekolodzy co mordy k.........skie drą w telewizji i przywiązują się do chorych drzew

GDZIE ONI WSZYSCY  K.......A  SĄ ,  GDZIE SĄ ????????????

Dzwoniłem kiedyś do dwóch takich k.....a ekologicznych klubów z pierwszych stron gazet i szklanego ekranu 

i pierwsze pytanie kto za tym stoi komu zależy żeby się zmieniło i czy to jest medialne , to są k....a ekolodzy !!!!!!

 

Nikogo nie ma , jak nie będziemy to my , to rzeka umrze na naszych oczach , zresztą już widać jak zarasta i powoli powoli umiera , 

jak to pisała prasa wędkarska - rzeki Podkarpacia umierają w WW , 

Tekst był w kontekście kormoranów i trochę ekologii i to mocno ocenzurowany i tylko jeden art OPUBLIKOWALI  bo reszty nie dopuszczono jak mi to sam autor opowiadał ,

bo WW należą do grupy 

wydawnictw we władaniu naszych przyjaciół z Niemiec i to cud że się w ogóle ukazał po wielkiej batalii jak to  znam z jego relacji 

Takie mamy realia w tym kraju , jak ciemny lud coś sam nie zrobi to niestety na tych na górze nie ma co liczyć bo oni muszą się kłaniać tym co ich potem na listy wpisują

a ci co układają te listy to '' naród wybrany '' 

Jak tego nie pojmiesz to nie zrozumiesz ,że jak zapytasz dlaczego woda brudna a nie pada od wielu dni to w odpowiedzi usłyszysz, - pewnie gdzieś w górze polało albo Solina puszcza 

a Rzeszów  siedzi cichutko i tylko słychać szelest ........... papieru ze znakami wodnymi . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie bobo, żeby nie było, w 100% popieram Pańskie działania , upór i konsekwencję. Ale zaczyna się Pan gubić w swoich racjach i mylić pewne pojęcia, a to nie jest dobra nauka dla młodych ludzi czytających to forum, a i starych może zgorszyć, bo nie zmienią swoich nawyków na lepsze, a z moich obserwacji wynika, że z wiekiem idzie i tak ku gorszemu. Chodzi o to, że przyroda, a ogólniej świat, to system naczyń połączonych. Trzeba w dzisiejszych czasach chronić wszystko co się da. Oczywiście z zachowaniem pewnej równowagi. A Pan pisząc o jakichś "ptaszkach i jaszczureczkach" daje Pan do zrozumienia, że one są nieważne. Ważna jest tylko woda i ryby. Nie, tak to nie działa. Podobnym problemem jest wycinka drzew na wodami. Założę się o palec, że znalazłoby się paru "wędkarzy" nawet na tym forum, którzy chcieliby wycięcia drzew nad rzekami, bo im zawadzają przy muchowaniu lub spiningowaniu, albo zwolenników betonowania koryt i brzegów, żeby tylko sobie nowych gumofilców w błocie na brzegu nie upaprali. Tylko nie wiedzą, że ryby żywią się owadami, które mieszkają na tych drzewach, a drzewa te dają również cień na wodę, co sprzyja utrzymaniu jej właściwej temperatury. Itd. itp. Podsumowując, nic nie uratuje naszych wód, ale można próbować chociaż odwlec w czasie wyrok śmierci, gdyż panuje powszechny "tumiwisizm", bylejakość i ignorancja nawet wśród wędkarzy (masa syfiarzy, masa zwolenników mięsa rybiego, poławiaczy ryb będących w tarle, a nie objętych okresową ochroną itp itd.) brak edukacji wśród młodzieży w szkole i w domach. I do tego dochodzi dezinformacja ze wszystkich stron, w zależności kto ma jaki interes do zrobienia. Dlatego proszę, zacznijmy od siebie, edukujmy najmłodszych, upominajmy i edukujmy starszych aby nie dawali złego przykładu.

A przekręty władzy i "biznesmenów" trzeba nagłaśniać, bo cisza to tylko młyn na wodę dla takich ... (cenzura). I pozdrawiam wszystkich, którym leży na sercu nasze wspólne dobro jakim jest przyroda polska, którzy korzystają z niej, ale nie tylko ją wykorzystują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie stig nie gubię się w swoich racjach  i nie mylę pojęć jak Pan niesłusznie moim zdaniem odczytał mój tekst ,

chodziło mi o ty by zwrócić uwagę na panujące RÓŻNICE W TRAKTOWANIU 

środowiska naturalnego jakim jest woda i organizmy w niej żyjące a całą resztą tak chętnie pokazywanych w tv i innych mediach . 

Jestem ostatnim co by wycinał drzewa znad rzek i niszczył siedliska ptaków czy innych stworzeń , zależało mi jednak na porównaniu z jakim traktuje się choćby właśnie te chore zjadane przez jakiegoś owada drzewa a jak niszczy się gąsienicami buldożerów,  ściekami i tonami betonu wlewanego w nasze wody bez jakiejkolwiek reakcji ze strony takich ciał jak ochrona środowiska znajdujących się w każdym przecież magistracie a co najgorsza  często pod ich patronatem. 

Nie rozumiem też co znaczy sformułowanie z wiekiem idzie się ku gorszemu no chyba że chodzi o zdrowie ,  bo zwykle zaczyna powoli wysiadać w pewnym wieku o moje proszę się nie martwić nie jest Pan moim lekarzem 

Z tym że całość tworzy naczynia połączone zgadzam się w 100% i tym co tu na dole zacytowałem , z resztą już mniej , choć myślę że może Pan jak już wspomniałem nie do kńoca trafnie odczytał mój tekst 

Pozdrawiam .

4 godziny temu, stig napisał:

 

. Podsumowując, nic nie uratuje naszych wód, ale można próbować chociaż odwlec w czasie wyrok śmierci, gdyż panuje powszechny "tumiwisizm", bylejakość i ignorancja nawet wśród wędkarzy (masa syfiarzy, masa zwolenników mięsa rybiego, poławiaczy ryb będących w tarle, a nie objętych okresową ochroną itp itd.) brak edukacji wśród młodzieży w szkole i w domach. I do tego dochodzi dezinformacja ze wszystkich stron, w zależności kto ma jaki interes do zrobienia. Dlatego proszę, zacznijmy od siebie, edukujmy najmłodszych, upominajmy i edukujmy starszych aby nie dawali złego przykładu.

A przekręty władzy i "biznesmenów" trzeba nagłaśniać, bo cisza to tylko młyn na wodę dla takich ... (cenzura). I pozdrawiam wszystkich, którym leży na sercu nasze wspólne dobro jakim jest przyroda polska, którzy korzystają z niej, ale nie tylko ją wykorzystują.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoni do mnie kumpel i mówi :

wiesz krew mnie zalewa , jestem na tym forum tyle lat , nawet nie pamiętam jak długo i nigdy nie było tu takiej dyskusji , jakby nie było problemu , 

nikt niczego nie widział , nikomu nie przeszkadzało że leją te ścieki ,pewnie gdyby nie ta kwarantanna narodowa i dużo czasu na siedzenie przed komputerem

to byś o tym nie napisał. I widzisz dzisiaj i co z tego masz , tyle pracy tyle zaangażowania ,tyle czasu własnych pieniędzy,  przejechanych

kilometrów .......  i nie zadbałeś o jaszczurki i drzewa pożerane przez jakiegoś pasożyta , i tu chylę  głowę moja wina moja bardzo wielka wina ........

Fajnie sobie tak krytykować złapać za słówka , ciekaw jestem teraz tylko jednego 

 

        Utworzono na kawałku najbardziej zagrożonym tymi płuczkami łowisko no kill dla ryb łososiowatych , fajnie się połowiło ostatnio co ? i  jak myślicie kto to teraz będzie pilnował

a w razie czego interweniował jak puszczą te swoje szczyny żwirowe , proszę bardzo ręka w górę kto wie ?

Zarząd Okręgu który wydał pieniądze ???, ochrona środowiska ???, wędkarze z Dynowa , którzy wiedzą dokładnie kto i gdzie to wylewa??? może obrońcy  jaszczurek  

jak znajdą czas po protestach ??? 

A może Zarząd wiem że kilku takich głupków jak ja którzy zaniedbując jaszczurki i drzewa  dość skutecznie zatrzymał TYCH  CO TO WYLEWAJĄ  i teraz będzie już tylko pięknie 

A skoro  jest tylu  teraz zadowolonych  bo połapało na no killu do syta ,  tylu uświadomionych ,bo może nie którzy nie wiedzieli co się dzieje , to maże mogę już spać spokojnie, 

bo wiem że będzie teraz rzesza obrońców i rzucą  się do działania nawet kosztem jaszczurek i drzew KTÓRE TEŻ SĄ WAŻNE  !!!!!!

A może się znajdą obrońcy wszystkiego żywego co  to i jaszczurki i rzeki i drzewa ........ wszystko obronią 

                     

                                                                                                                                                                                                             Z wyrazami szacunku dla wszystkich kolegów 

 

PS . 

poczekam zobaczę , teraz gonie ratować jaszczurki i czekam na łańcuch z allegro żeby  się do drzew przykuwać . 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próg w Zagórzu - 15 km korytem rzeki do mostu w Lesku - aktualny poziom w Lesku to 202cm czyli 2-jka kolega wyżej napisał, woda wygląda na czystą ale nie wiem czy buty zobaczysz jak wejdziesz po kolana lub głębiej.

 

Kamerka jest aktywna więc można samemu obadać co i jak - https://bieszczady.pro/kamery-w-bieszczadach/kamera-na-sanie.html

Edytowane przez rally
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Majówka leci w okolicach Dobrej na potęgę już co najmniej dwa dni,  czy wyżej  ?  nie wiem ,

woda niesie niezliczoną ilość roślinności , ciężko łowić 

dwie turbiny z Myczkowiec robi swoje ale przeźroczystość na pewno ponad metr,

poniżej Obarzymia płuczki nie zaobserwowano "" JAKIŚ CUD? "- MOŻE WIĘCEJ OCZU PATRZY !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.