Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

woda na pewno bardzo niska i czysta.

Jeśli chodzi o lipienia to wyniki JLS mówią same za siebie. Patrząc na wyniki to średnio więcej niż połowa zawodników schodziła z zerami a to naprawdę czołówka Polska albo mi się tak wydaje. Nie ma co powiedzieć na zespół z Krosna oni jeszcze coś łowili. Znajomy który sędziował trochę powyżej Łączek przez trzy tury zmierzył 1 rybę dł 24cm bodajże.

Wymiar w ogóle obniżony był do 23 cm na zawody, a zwykle było więcej.

http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/51923/66/wyniki_xxviii_jesienny_lipien_sanu

Pogratulować P. Trzaskosiowi który w pierwszej turze trafił 14 szt i finalnie zwyciężył.

Nie można powiedzieć że lipienia nie ma, ale nie ma go tyle co było kilka lat temu... to są słowa znajomych którzy łowią na muchę, nie moje bo ja jeszcze nie łowie ale mam zamiar zacząć w najbliższym czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie czas lipienia tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczął. Trzeba poczekać na pierwsze przymrozki i ewentualnie wtedy wszystko się wyjaśni. Byłem pare dni temu z muszką w ok. Sanoka i widziałem pare ładnych "oczek". Złowiłem 4 lipki po ok. 25 cm, wynik mógł być znacznie wyższy gdyż przez ok. 2 godziny nie mogłem się wstrzelić w muchę. Przesiałem pół pudełka róznego rodzaju muszek- od jęteczek o rozmiarze od 16 do 22 i malutkich chruścików i nic. Pod sam wieczór zdesperowany założyłem jętke na haku 10-12 i odziwo to poskutkowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu dzisiejszym postanowiłem wrocić do mojej nowej miejscówki na Sanie, która we wtorek obdarzyła mnie ładnym boleniem. Dzisiaj było jeszcze piekniej- po 20 minutach biczowania wody poczułem duży opór na wędce. Pomyślałem, że to zawad, rozpocząłem więc procedurę odczepiania. Po chwili zawad ruszył w dół rzeki, ale i wtedy nie byłem pewien, że to ryba. Dopiero kilkanaście metrów od brzegu rozpoczęła się jazda i zobaczyłem swojego pieknego przeciwnika. Po kilku próbach w końcu znalazł się na brzegu. Muszę powiedzieć, że branie było bardzo dziwne, bez charakterystycznego kopa, stąd moja początkowa niepewność co do dużego oporu na kiju. Po krótkiej sesji zdjęciowej boleń odpłyną na zasłużony odpoczynek, należał sie mu, bo walczył naprawdę dzielnie. Gorzej ze mną, trochę się przemoczyłem, zawiało mnie i teraz sie wygrzewam:beer:, ale czuję w kościach, ze czeka mnie kilkudniowy rozbrat z wędką. Boleń mierzył 74 cm i uderzył na woblera Salmo.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzień wolny od pracy i gdzie? na rybkach w okolicach Niewistki. Bardzo udany dzień złowiłem 16 kleni i trzy okonie. Tylko jeden z nich był niewymiarowy, większość w granicach +/- 30cm.

Ale tym razem trzy piękne, grube kleniska 43, 44 i 46 cm. Większość rybek złowiona na smużki w wodzie nie przekraczającej metra głębokości. Najlepsze brania do godz 11, popołudnie już słabiutko

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z @Dzienciołem wybraliśmy się na San z brzaną i świnką. Ja złapałem wieprza na 43cm i brzane na 51cm. Dziencioł trochę gorzej.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez komandos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... San piękny i jeszcze te latające ryby...

Witam, czyżby były to brzany? Łowiłem w sobotę poniżej mostu w Dynowie i tylu skaczących brzan w życiu nie widziałem. Kolega z którym łowiłem jedną barwenę najechał wobkiem za płetwę ogonową - sama się uwolniła, a kolejna po zacięciu strzeliła łososia i tyle ją widziano:) Natomiast w niedzielę w Słonnym złowiłem na woblera - kujawiaka black fury- bolka 50 cm +.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boleń wziął w Rzuchowie ,dziś wybrałem się kolejny raz na San tym razem pod sam wieczór na Stare Miasto ,czasu nie miałem wiele ale zależało mi by chociaż chwile połowić ,pierwsze stanowisko ujście rowka z oczyszczalni ścieków oddałem tam kilka rzutów bez efektu następnie udałem się w okolice mostu w Starym Mieście by obłowić najgłębsze miejsce w Sanie jakie znam wykonałem pierwszy rzut i zanotowałem branie było to puknięcie z opadu na perłowe kopyto z czarnym grzbietem dragon bandit około 9cm. na początku myślałem że to sandacz ale ryba szybko dała do zrozumienia że to sum i po dość trudnej około 15-20 minutowym walce podebrałem rybę wchodząc do wody ,sum mierzył 140cm,jest to moja rekordowa ryba.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.