Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety nie udało mi się złowić suma.

Miałem jedno branie ale nie jestem przekonany czy to był sum. Po paru sekundach od zacięcia ryba weszła w zaczep i ją straciłem. Branie było ok godz 19 na głębokości 12-15 m w pobliżu zatopionego drzewa nocą zestaw wylądował na płytkiej wodzie bez efektu.

Suma lowilem drugi raz a życiu więc moje doświadczenie jest minimalne oparte o wiedzę brata google.

O ile znajdę chwilę czasu to za parę dni postaram się znowu zapolować na suma:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz "zapolować" na suma to zaznaczę Ci miejsce na mapie w Polańczyku, gdzie się wygrzewają w zatoczce przy samym brzegu i to w upalne dni(o dziwo nie chowają się na 15 metrach, co najwyżej jest tam metr głębokości i metr, góra półtora od brzegu). Zamiast zestawu zwykłe widły wystarczą, ale niestety w takim przypadku o C&R zapomnij ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin napisał:
 Może to prawda co piszą w mądrej gazecie...? ;-)

Problem jest taki że praktycznie mało kto umie łowić sumy w Solinie. To są ryby rzeczne i znalazły tu doskonale miejsce do bytowania tak jak i bolenie, które wpuszczano razem z sumami od ponad 10 lat. Bolenie sa teraz grube jak świnie sumy tak samo. Podejrzewam gdyby PZW nie zarybiało od 10 lat żadna rybą a w szczególności karpiem, sumem i boleniem to mielibyśmy eldorado wędkarskie. Sumów jest pełno ale są jua duże i nie takie głupie jak wielu się wydaje. Coś jeszcze w tej solinie pływa . Jak dalej będzie zakaz trolingu i okres ochronny to małe Ebro a będzie za 5 lat a lata coraz cieplejsze. Większość kolegów narzeka a wielu juz powoli rezygnuje z wędkowania. Ciekawe do kogo należały stawy z sumami, ktore przed wiele lat w*******ono do jeziora. Od kogo kupowane sa karpie. Goście kasę trzepią od lat na zarybieniach. Kto normalny kupi suma w sklepie. No to do Soliny a że się rozmnaża to go chronić . Sandacza i szczupaka wyparł to jest pewne na 100 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz "zapolować" na suma to zaznaczę Ci miejsce na mapie w Polańczyku, gdzie się wygrzewają w zatoczce przy samym brzegu i to w upalne dni(o dziwo nie chowają się na 15 metrach, co najwyżej jest tam metr głębokości i metr, góra półtora od brzegu). Zamiast zestawu zwykłe widły wystarczą, ale niestety w takim przypadku o C&R zapomnij ;-)

Proszę powiedzieć gdzie te ścierwa pływają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki że praktycznie mało kto umie łowić sumy w Solinie. To są ryby rzeczne i znalazły tu doskonale miejsce do bytowania tak jak i bolenie, które wpuszczano razem z sumami od ponad 10 lat. Bolenie sa teraz grube jak świnie sumy tak samo. Podejrzewam gdyby PZW nie zarybiało od 10 lat żadna rybą a w szczególności karpiem, sumem i boleniem to mielibyśmy eldorado wędkarskie. Sumów jest pełno ale są jua duże i nie takie głupie jak wielu się wydaje. Coś jeszcze w tej solinie pływa . Jak dalej będzie zakaz trolingu i okres ochronny to małe Ebro a będzie za 5 lat a lata coraz cieplejsze. Większość kolegów narzeka a wielu juz powoli rezygnuje z wędkowania. Ciekawe do kogo należały stawy z sumami, ktore przed wiele lat w*******ono do jeziora. Od kogo kupowane sa karpie. Goście kasę trzepią od lat na zarybieniach. Kto normalny kupi suma w sklepie. No to do Soliny a że się rozmnaża to go chronić . Sandacza i szczupaka wyparł to jest pewne na 100 %

W tym sezonie na pewno już nie, ale za rok spróbuje połowić te rybki, tylko muszę się trochę podszkolić - na początku teoretycznie bo moja wiedza jak je łowić jest prawie równa zero.

Ale z trollingiem, kolega Kangur ma zupełną rację.

Sum jest nieufny i płochliwy. Tylko nocny trolling z woblerem wypuszczonym na 150-200m może je przetrzebić.

Spinning i sum to łut szczęścia na jeziorze.

Łowienie suma na grunt na Solinie ma sens tylko i wyłącznie przy ujściach Sanu i Solinki do jeziora - prawie cała reszta ze względu na duże spadki się nie nadaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę powiedzieć gdzie te ścierwa pływają

Ja je widziałem w Zatoce Nelsona tam, gdzie zaznaczyłem na czerwono na pewno 3 sztuki, może była 4. Na samym końcu zatoczki praktycznie pod samym brzegiem. Przy tym stanie wody jaki jest obecnie.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę powiedzieć gdzie te ścierwa pływają

Ja czasami zastanawiam się czy jestem na forum wędkarskim...Gdy zaczynałem wędkować od razu uczono mnie szacunku dla ryb i wód nad którymi łowiłem i tak zostało do dziś. Jeśli ryby nazywasz ścierwem i to obojętnie jaki gatunek, zastanawiam się co Ty tu robisz???

Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Kangur dobrze pisze trzeba tą "rybe" wyprzeć z naszych łowisk niestety sum wypiera szczupaka i sandacza to ktoś musi wyprzeć suma. Szkoda tak pięknego łowiska jak solina. Sum to jakaś kijanka z wyglądu ryby nie przypomina ale niestety nią jest. Pozostaje nam tylko z nią walczyć wszelkimi możliwymi sposobami. Ja ryb w ogole nie zabieram z łowiska chce polowić leszczy na methode, zapolować na sandała ale niestety jest ich bardzo mało na solinie ponieważ sum zjadł lwią część ryb które zamieszkiwały to piękne jezioro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Laskovik

Możesz mieć swoje zdanie w tym temacie, ale czytając tutaj wypociny na temat Jeziora Solińskiego dochodzę do wniosku, że tak naprawdę to sumy na dwóch nogach robią największą szkodę na tej wodzie.

Rozumiem, że sum ma jakiś udział w pustoszeniu zbiornika, ale nie popadajmy w paranoję że Solina to taka sumowa mekka ... A argumenty że ludzie nie umieją łowić sumów na Solinie zupełnie do mnie nie trafiają ... Bo mogę zawsze odwrócić to w waszą stronę i napisać że to może Wy nie umiecie na Solinie ryb łowić i zrzucacie to na sumy...

Tak czytając ten wątek można dojść do wniosku, że niedługo to strach będzie jechać gdzieś nad Solinę na nockę bo nie daj boże w nocy podczas snu można być pożartym przez krwiożerczą bestię zwaną Solińskim Sumem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie macz człowieku pojęcia o polityce PZW. Gdzieś od 15 lat pakowało pzw sumy do jeziora Wcześniej ich nie było Ze stawów wrzucali po 600 kg rocznie. Sumy rosły nikt ich nie umie łowić ok. 6-7 lat wstecz. na Solinie pojawili się Słowacy i łowili kwokiem masę sumów i często też je wypuszczali. Nauczyli kilku Polaków i oni zaczęli pukać kwokiem po jeziorze, Znaleźli naśladowców. Niektórzy tak łowione ryby wypuszczali. Teraz sum na kwoka reaguje bardzo słabo. Długi okres ochronny i brak trolingu chronią go całkowicie. Nikt nie umie łowić tej ryby. Są tutaj już giganty a jezioro bardzo głębokie. Zarybienia to porażka. Jeden sum 50 kg rocznie zje 100 kg ryby. na 1 kg przyrostu potrzebuje 6-7 kg mięsa. Dużych sumów jest pełno. tych ryb tu nie było a PZW zrobił sobie eksperyment, żart za nasze pieniądze a łowić ich nie daje. masa suma w jeziorze przybiera co rok i ryb coraz mniej. Panuje nierównowaga dzięki zarybieniom i rozmnażaniu się suma a twoje wywody i krytyka Laskowika jest nieuzasadniona. Sum żre na potęgę i jest gorszy od kłusownika ryby łowi lepiej od nas wszystkich razem wziętych a wymiary ochronne go nie obowiązują. Dziadki się połapały że jest zbiornik zniszczony i ograniczenia od kilku lat 8 szczupłych i sandałów na miesiąc. Ja w czerwcu na 10 wypraw łowienia z opadu złowiłem 1 sandacza wymiarowego i 3 mi uciekły. 7-8 lat wstecz i 10, 15 20 lat takie wyniki były za jeden dzień. W ostatnich latach nastąpiło gwałtowne załamanie. załamanie gdy wzrosła populacja sztucznie rozmnożonego suma. Sum dominuje na Solinie i to jest główna przyczyna niepowodzeń. Kłusowników jest pełno i są to sumy. Ja wolę łowić każda inną rybę po co mi to dziadostwo za moje pieniądze wpuszczają. PZW to PZPR ktoś zrobil na sumach interes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę kolego z Tobą więcej polemizował, ponieważ czytam te twoje wypociny i tak analizując w każdym twoim nowym poście niczego nowego nie znajduję, poczytaj sam siebie ale w kółko powtarzasz jak mantrę...

Masz żal do PZW? Nikt nie broni Ci startować to zarządu i to zmienić.

I znowu się powtórzę, że argumenty w stylu "Że ludzie nie umieją na Solinie łowić sumów..." nie trafiają do mnie ...

Jak kulą w płot, jałowa dyskusja po prostu ...

Bez odbioru ...

Moderatorzy litości, ileż można czytać o tych krwiożerczych sumach na Solinie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 3 dni pływałem sobie łódką po Solinie i złowiłem trochę krótkich sandaczy i szczupaków o dziwo was sum jeszcze ich nie zjadł ahhhh sorry zapomniałem sum tylko zjada sztuki 50cm i w górę dlatego takich nie łowie :rolleyes:

ps. nie piszcie już o tych sumach bo zaczynam rzyga już tym i raczej nie tylko ja. Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Kangur Zalew Soliński to nie rzeka Ebro, tutaj tak dobrze to raczej sum się nie ma, porównując te dwa odrębne środowiska do rozrodu suma i jego przystosowanie się do niego raczej mija się z celem. Sum też jest kanibalem więc nie zjada tylko białej ryby ale też osobniki swojego gatunku, więc na Solinie na pewno rywalizuje między sobą nie wspominając że podczas rozrodu sum jest bardzo agresywny i duże osobniki potrafią się nawzajem dosyć poważnie okaleczyć więc nie każdy ładny okaz przeżywa, a co do białej ryby czy odnośnie szczupaka i sandacza to na pewno sum nie jest winny temu że ta populacja się zmniejszyła, jeszcze nie spotkałem się żeby drapieżnik który nie jest inwazyjny przyczynił się do degradacji środowiska w którym żyje. A co do gospodarki zarybieniowej PZW to w 100% się z Tobą zgodzę, tylko już nie zwalajmy na suma że nasze łowiska są puste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kangur otwórz szeroko oczy i przeczytaj :

Było bardzo dużo sandaczy -następnie dużo sandaczy zostało zjedzonych = zostało mało sandaczy

Było stosunkowo dużo szczupaka – dużo stosunkowo szczupaka zostało zjedzone = zostało stosunkowo mało szczupaka

Dużo boleni - mało boleni zostało zjedzonych(dla większości trudny do złowienia) = Dużo boleni

"Dużo" suma - mało sumów zostało zjedzonych(dla większości trudny do złowienia) = "Dużo" suma

Podstawowe przeszkody odbudowy populacji

-Zabijanie tego co jeszcze zostało

-Wahania stanu wody na Solinie w okresie marzec – sierpień (okresy tarłowe)

-Niewłaściwa gospodarka zarybieniowa

-Zbyt małe stada tarłowe

Gatunek który omija patelnie tylko dlatego ze ludzie jeszcze nie potrafią go skutecznie łowić i zjeść jak widać ma się dobrze ...

Na Ebro jest potężna populacja sumów nie ma tam żadnego problemu z mającą populacja sandaczy jednak to inny kraj inna gospodarka oraz inna mentalność ludzi...

Jeśli nie jest wstanie tego zrozumieć przeczytaj jeszcze raz i jeszcze raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki że praktycznie mało kto umie łowić sumy w Solinie. To są ryby rzeczne i znalazły tu doskonale miejsce do bytowania tak jak i bolenie, które wpuszczano razem z sumami od ponad 10 lat.

Jak można wymagać zrozumienia teksu czytanego od osoby, która twierdzi rzeka i Solina to podobne środowisko. Oczywiście sandacz i leszcz to nie gatunki rzeczne i dlatego słabo mają się na Solinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam panowie,dalej spory o suma.kolega kilka postów wyżej pisał że 15 lat temu wpuszczono dużo suma do zalewu,wpuszczano nie tylko suma..lata 99-03...karp kroczek 4868kg..sandacz narybek letni 84960 szt.-narybek jesienny 1900 szt....troć jeziorowa wylęg 3000 szt...leszcz narybek 2kg..lin kroczek 16 kg...SUM kroczek 306,4 kg..płoć narybek 160 kg...pstrąg potokowy wyleg 8800 szt...bolek naqr.jesienny 3kg..okoń dwulatki 40 kg...szczupły nar. letni 3000 szt...nar. jesienny 1861kg....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwą przyczyną braku ryb w jeziorze są wędkarze!!!! Nie jestem zwolennikiem suma na Solinie jednak nie zrzucam na niego całej winy braku pogłowia ryb.

Będąc w weekend nad wodą nie zauważyłem aby chociaż jeden wędkarz zwrócił wolność złowionej rybie!!! Na pytanie skierowane do wędkarza "dlaczego trzyma Pan tyle ryb w siatce " otrzymałem odpowiedź " no przecież nie wyrzucę bo szkoda zaraz kuzyn przyjedzie i weźmie do domu"

A rozmowy typu " wczoraj złowiłem tylko jednego karpia to dzisiaj mogę zabrać pięć" są normalną odpowiedzią.

Podczas wędkowania w weekend natrafiłem również na zerwany zestaw z 3 kotwicami i jednym hakiem zatopionym w okoniu!!!! ryba złapana na tak dozbrojoną przynętę nie ma szans przeżycia!!! Jak dla mnie na Solinie prawdziwych wędkarzy można policzyć na palcach oby dłoni reszta to zwykli kłusownicy dla, których wyprawa na zasiadkę to zapełnianie lodówek bądź zaopatrywanie pobliskich barów!!!!

Przepraszam za błędy ale piszę z telefonu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.