Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedzcie czy cos sie dzieje na tej solinie , byl kto za sandaczem ? Czy wszystko zjadl sum :v

Teraz przez te kilka dni gdy pogoda była deszczowa i ciągle zachmurzone niebo to się działo na solinie i ryby fajnie współpracowały. Sum wszystkiego jeszcze nie zjadł :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czwarty dzień spinningowania i efekty marne. Jeden mały sandaczyk i kilka małych okoni. Dziś i wczoraj to nawet małe okonie nie chciały wychodzić do paprochów. Woda wręcz przezroczysta, widoczność oceniam na jakieś 4 metry. Poziom wody z dnia na dzień coraz mniejszy. Temperatura wody wysoka- w zasadzie to zupa. Jeden z napotkanych kolegów mówił mi ze wczoraj poziom wody przez 3 godziny spadł o około 30 cm- pewnie "zieloną energie" produkowali pokrywając szczyty godzinowe. Napotkani miejscowi i pozostali koledzy nie chwalili się niczym. Jak pływałem to nie zauważyłem by w siatkach coś bywało. Generalnie to słabizna.

Jedynie co widać to wręcz manifestacje pięknych karpi, wygrzewających się pod brzegami jeziora. Ci którzy bywają często nad Soliną wiedza dlaczego te karpie sa tak duże.

Chyba należy czekać ochłodzenia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając, że taki leszcz waży średnio 1kg, to mamy 48kg. @Kangur twierdzi, że sum zjada rocznie dwu krotność swojej masy. Jakby jadł tylko 8 razy w roku, to po Solinie pływa 200kg sum:D

Nie wiem skąd Ci się wziął 200kg sum? Ale pomijając to to prawie każda ryba zjada rocznie dwu krotność swojej masy, a często i to dużo wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając, że taki leszcz waży średnio 1kg, to mamy 48kg. @Kangur twierdzi, że sum zjada rocznie dwu krotność swojej masy. Jakby jadł tylko 8 razy w roku, to po Solinie pływa 200kg sum:D

Kangur czyta książki, analizuje, rozmawia i rozumuje. 1 sum o masie 30 kg zje rocznie ok. 60 kg mięsa. Głownie ryb. 10 takich sumów 600 kg 100 to 6 ton i można tak w nieskończoność. 10 lat i więcej zarybiania nowa rybą i widać efekty. Wraz z sumem zarybiali buleniem, którego ok, 15 lat wstecz nikt ni łowił. Trochę jeszcze ryby zostało ale jak będzie dalej skuteczna ochrona suma w do lipca i zakaz trolingu a lata będą cieple to ryb nie będzie więcej. Presja wędkarska na Solinie to lipiec i sierpień w pozostałych porach roku na taki zbiornik jest mała. w Tym roku slyszałem, że kilka 2 metrowych sumów już padło. Ile ich pływa to tego nikt nie wie. Sum w Solinie żeruje głownie maj, czerwiec, lipiec, sierpień wrzesień. jest ciężki do złapania i to jest problem gdyż mało się go poławia i zaczyna dominować tak jak boleń. Zamiast szczupaka i sandacza mamy bolenie i sumy. Z tym, że te pierwsze widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast szczupaka i sandacza mamy bolenie i sumy.

I to pewnie boli mięsiarzy najbardziej. Gdyż boleń ryba nie jadalna a dużego suma przecież nie złowią na mała rybkę czy wątróbkę.

Niestety takie Polskie realia. Dla mnie to może tak zostać,tzn te 2 gatunki mi wystarczą. Jak się je łowi sportowo to myśli się o pobiciu rekordu a nie zapełnieniu zamrażalnika. Karpiarze zostaną bo maja trochę specjalnych zbiorników. Reszta pseudo wędkarzy narzeka na sumy itp bzdury, często wspominając jak to kiedyś było i ile szczupaków w kwietniu brało!

Kiedyś resztę gatunków sprowadzą ponownie w ekosystem. I może jak kilka pokoleń wymrze to razem z nimi zdechnie ta chęć pożarcia wszystkiego co ma ogon i łuski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocielm wczoraj z Soliny. Lowilem glownie z wyspy na spinning. Na poczatku braly okonie takie ok 20cm a potem coraz mniejsze i mniejsze :( Poprobowalem przez godzine na feeder'a z kukurydza ale ani pukniecia. Rozmawiajac z miejscowymi dowiedzialem sie ze dwa dni temu co niektorzy wyciagli pojedyncze sztuki np1m sum, bolen 70cm, karp 5.5kg ale bez szalu. Natomiast juz wczoraj/przedwczoraj zupelna lipa. Duzo kapiacych sie wiec bez lodki trudno znalezc ciche miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocielm wczoraj z Soliny. Lowilem glownie z wyspy na spinning. Na poczatku braly okonie takie ok 20cm a potem coraz mniejsze i mniejsze :( Poprobowalem przez godzine na feeder'a z kukurydza ale ani pukniecia. Rozmawiajac z miejscowymi dowiedzialem sie ze dwa dni temu co niektorzy wyciagli pojedyncze sztuki np1m sum, bolen 70cm, karp 5.5kg ale bez szalu. Natomiast juz wczoraj/przedwczoraj zupelna lipa. Duzo kapiacych sie wiec bez lodki trudno znalezc ciche miejsce.
To trzeba było wcześnie rano jak turystyczna stonka spała...;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, jestem z lublina, więc nad soliną bywam raz w roku. Planuję w przyszłym tygodniu wybrać się na dwa dni - będę łowił wszystkimi możliwymi metodami, aby tylko coś złowić. Jeśli chodzi o spining to myślę, że z ustaleniem miejsc nie będzie dużego problemu. Natomiast większość dnia planuję grilować i zarzucić 2 wędki. gruntowe. Pytanie brzmi jakie zestawy byście wybrali z jakimi przynętami i na jakiej głębokości szukali ryb. ( spodziewam się odpowiedzi typu "dwie gruntówki jedna na 6 metrach z kukurydzą, druga na czerwonego na 2 metrach) itp. Wiem, że moje pytanie jest bardzo ogólne, ale każdy wie jak to jest przy okazji grilowania coś połowić. Interesują mnie ryby najpowszechniejsze, kleń, karp, leszcz itp. oby coś skubało. Zaznaczam, że mięso na grilla będę miał swoje, więc ryby wrócą do wody. Będę wypływał z zatoki od teleśnicy. Wszystkie informacje mile widziane:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

wiem że każdy chroni swojego dobrego miejsca do "zasiadki" ale ... może się podzielicie informacją :)

Chodzi dokładnie o to że wybieram się na 4 dniową zasiadkę, a pierwszy raz będę nad soliną, nie wiem kompletnie

nawet jaką miejscowość wybrać, gdzie by się udać,

metoda grunt, spławik :) spinning niekoniecznie :)

Proszę o konkretną odpowiedź, z góry dziękuję :D

PS. jakąś mapką z miejscówkami nie pogardzę :D Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daruj sobie kolego takie posty, nic to nie wnosi do naszych pytań, prześledzić 120 stron gdzie połowa odnosi się do tego, że jest dużo suma ale ciężko go złapać.... Woda się zmienia, co z tego, że w 2012 roku kleń brał dobrze na rosówkę, a w 2013 leszcz na pinkę. Najwyraźniej ww. pytania nie były skierowane do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli kogoś interesuje sum nad soliną jeszcze w tym roku to uważam że jedyna słuszna metoda to wywózka zestawu tam gdzie jest głęboko.

Byłem tam ostatni weekend no i susza , susza i jeszcze raz susza . Rozmawiając z miejscowym takiego poziomu wody nie było od 30tu lat. Stan wody opadł o 7 metrów co widać na zaporze (wyschnięta linia) . ogólnie w nocy coś tam grasowało przy brzegu goniąc drobice. Zasiadłem na noc na kilka godzin na sandała z gruntu ale moje liche umiejętności w połowie tej rybie spełzły na powietrzu podczas zacięcia gdy gadzina wybierała żyłkę . A co jeszcze mnie zszokowało to to że PZW zmieniło całą politykę w tym roku odnośnie licencji nad Soliną . Możesz kupić licencje jeżeli masz opłaconą i ważną kartę (koszt 30zł) , natomiast jeśli jesteś turystą , nie masz karty przy sobie albo jest nieopłacona musisz jechać do krosna do gościa który sprzeda ci licencję za 70 zł za dobę :) Miejscowy sprzedawca artykułami wędkarskimi powiedział mi że takich osób jak ja pytających o licencję na dobe bez nieopłaconej karty odsyła 50 dziennie :) przecież to jest kasa dla PZW . A jak chce sobie ktoś kupić wędkę i połowić bo np synek ma taki kaprys to dlaczego musze jechać kuzwa do krosna. Debilizm moim zdaniem . Z tego co sie dowiedziałem od miejscowych to kontrole sa na każdym kroku bo dla strażników wakacje to żniwa :) Byłem w Wołkowyji no i tam drobnica z rana , w nocy jedynie jakieś brania ale niestety obeszło się bez ryby. Może innym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daruj sobie kolego takie posty, nic to nie wnosi do naszych pytań, prześledzić 120 stron gdzie połowa odnosi się do tego, że jest dużo suma ale ciężko go złapać.... Woda się zmienia, co z tego, że w 2012 roku kleń brał dobrze na rosówkę, a w 2013 leszcz na pinkę. Najwyraźniej ww. pytania nie były skierowane do Ciebie.

Zgadza się, pytanie nie było do mnie i pewnie nie pomogłem. Ale sam piszesz, że 50% dotyczy suma ... a reszta? Wnioskuję więc, że można uzyskać kilka przydatnych informacji z pozostałych postów. Bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam ostatni weekend no i susza , susza i jeszcze raz susza . Rozmawiając z miejscowym takiego poziomu wody nie było od 30tu lat. Stan wody opadł o 7 metrów co widać na zaporze (wyschnięta linia).

Poziom wody jest niski, a nawet bardzo niski ale nie przesadzajmy, że spadł o 7m, bo jeżeli by teraz podniósł się o 7m to sporo miejsc dostępnych jeszcze na wiosnę znalazło by sie pod wodą. Z tego co pamiętam taki stan wody był ostatnio w 2011r.

Również byłem przez ostatni weekend nad Soliną i zgadzam się, że szału z rybą nie ma - myślę, że powodem są głównie upały. Jednak jakieś pojedyncze rybki da sie wydłubać. Pozostaje poczekać na ochłodzenie, a może dopiero na jesienne drapieżniki. Puki co zalecam odpoczynek w pięknej solińskiej scenerii i zimne :beer::beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chodzi o stan wody to bywały co roku w ostatnich latach mniejsze. Jest jedna mała wysepka z 50 metrów od brzegu którą co roku widać na ,,Jaworze'' i to całkiem dużo a w tym roku jeszcze jest z 10cm pod wodą że jedynie co to można łódką o nią zaryć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Nawiązując do mojego pytania o miejscówki, nie należę do osób które idą na łatwiznę, więc czytałem wiele forum na ten

temat (również to, i jak kolega zauważył, jest w tym temacie dużoo starych postów przed kilku lat, oraz całkiem spory spór o Suma : )

i nigdzie nie ma nic konkretnego.

Domyślam się że każdy chroni "swojego" dobrego miejsca do wędkowania, czego nie rozumiem bo ryb raczej wystarczy dla każdego,

a chodzi tu o odpoczynek i dobrą zabawę, jeżeli ktoś z Was np. chciałby połowić w okolicach śląska cieszyńskiego skąd jestem, na 1000% bym pomógł.

WIĘC, ponawiam pytanko drodzy koledzy wędkarze :))

Wędki mam :) osprzęt też :) kartę również, tyle ze nie opłaconą, ale jak wyżej kolega napisał, za co dzięki, opłacę sobie za 4 dni i git,

mandatem nie chcę ryzykować.

Podpowiedzcie do jakiej wsi/miejscowości się udać, żeby było przy wodzie, z dobrym miejscem do łowienia.

Jak wspominałem wcześniej metody moje to Spławik i Grunt :) Słyszałem że blisko zapory czy tam tamy jest spoko. Ale słucham Was :)

z góry dzięki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Słyszałem że blisko zapory czy tam tamy jest spoko. Ale słucham Was :)

z góry dzięki :D

Jak najbardziej tak, ale teraz ciężko określić dobre miejsce ze względu na turystów. Tam gdzie jest jakiś zjazd lub zejście do wody to wszędzie tłumy ludzi na brzegu, w wodzie i rowerków przy brzegu a z kolei jak pójdziesz gdzieś dalej to raczej trafisz na żaglówkę przycumowaną do brzegu i jakiś biwak. Jak przyjedziesz a pogoda będzie taka jak teraz to sam się przekonasz że w sezonie ciężko znaleźć dobre miejsce do wędkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.