Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za info

Wybieram się szczególnie na karpie oraz na drapieżniki typu sandacz i szczupak.

Ostatnio jak byłem to drapieżniki brały ale małe tak około 45 - 50 cm więc nawet fotki szkoda robić.Macie jakiś pomysł na drapieżniki (może być sum - chociaż nigdy nie złapałem).jak złapię dużą sztukę to na forum pokażę zdjęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od 23 do 26 sierpnia zaliczałem 3 dniową zasiadkę typowo wakacyjną kąpiele pływające sprzety po zestawach ,ale nocki były spokojniejsze i rybka można powiedzieć współpracowała tzn . złowiłem łacznie 7 rybek : okonek 5cm , płoć 30cm ,2 X leszcz 51cm i 53 cm , 3 sztuki karpia 7 kg , 7,60 kg i 10,50 kg .

Pierwszy raz wedkowałem na Solinie tzn zbiornik troszkę znałem od strony turystycznej .Myślę że jak na pierwszy wypad udało się znakomicie ,rzecz jasna karpie odzyskały wolność także liczę że za rok znowu jakiś dziubnie :)

Karpie siadły na kulki proteinowe 20 mm w bałwanku z 10 mm , leszcze i płoć na kulkę 10 mm (pop-up) .

pozdro i połamania

p.s. Tak jak mówicie opłatę bez problemu można zrobić w cpn-ie za Sanokiem po prawej .

Kolego a mozna wiedziec jakim smakiem skusiles te karpie a szczegolnie ta 10ke i jak dlugo neciles lowisko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie chcialbym dotknac tematu tzw wody kawa z mlekiem ktora mialem okazje widziec na solinie

czy pojawia sie tylko po silnych ulewach i czy na calym zbiorniku no i jak wtedy z braniami sytuacja wyglada

generalnie czy przeczekac czy zawijac sie wtedy

z gory dzieki za wszelakie info

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę NIE CYTOWAĆ poprzedniego postu!

Kawa z mlekiem jest dlatego, że jest niski stan wody i jak wieje wiaterek to fale wypłukują muł nagromadzony i odsłonięty w wyniku niskiego stanu wody. Raczej tylko przy brzegu moim zdaniem nie ma większego znaczenia przy łowieniu pod warunkiem, że nie łowisz przy dopływach po ulewach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Kawa z mlekiem jest dlatego, że jest niski stan wody i jak wieje wiaterek to fale wypłukują muł nagromadzony i odsłonięty w wyniku niskiego stanu wody. Raczej tylko przy brzegu moim zdaniem nie ma większego znaczenia przy łowieniu pod warunkiem, że nie łowisz przy dopływach po ulewach.

Nikt się nie chwali. Wędkarzy coraz mniej. Świetna gospodarka rybacka daje o sobie znać. Może wpuszczą jeszcze inne ryby ze stawów, które w handlu się nie sprzedają. szkoda, że przestali zarybiać sumem. Ciekawe dlaczego przerwano to psucie jeziora. Zbiornik sandaczowy na siłę zmieniono na sumowo-boleniowy. PZW to takie PZPR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam moje ulubione Jezioro Solińskie jeśli zdarzyło mi się napisać o nim coś nieprzychylnego, że to ryb za mało, że to ludzi za dużo....przepraszam.

Miałem okazję wybrać się w niedzielę na jezioro Zegrzyńskie pod Warszawą. Nigdy więcej !!

- presja wędkarska niewyobrażalna łódki praktycznie co kilka, kilkanaście metrów wszystkie na silnikach spalinowych zapi...alające tam

i z powrotem bo trolling dozwolony. Obłęd!!. Na każdej łódce oczywiście echosonda. Na wodzie tak ciasno, że przy miejscach , które łatwo wytypować na obecność ryby brak wolnych miejsc , jak tylko ktoś odpływał zaczynał się wyścig aby zająć jego miejsce!!

Przy każdym zakątku brzegu, gdzie tylko nie było trzcin gromada leśnych dziadków wyciągająca wszystko jak leci z wody i pakująca do worków foliowych.

Pierwszy raz mi się zdarzyło aby przy spiningu ktoś zahaczył swoja błystką o moją ;-). Skończyło się na śmiechu bo każdy z nas myślał, że coś już ma na końcu wędki.

Nie wyobrażam sobie aby tak miało wyglądać moje wędkarstwo oraz spędzanie wolnego czasu.

jak również każdemu normalnemu wędkarzowi odradzam wizytę na jeziorze Zegrzyńskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie odnośnie stanu wody czy ryby przy takim poziomie wody jaki teraz jest w solinie żerują.

Ostatnio byłem ale nic ciekawego się nie działo.Wybieram się ponownie i chciałbym wiedzieć czy znowu będzie porażka czy może trzeba zmienić zanęte np do kukurydzy dodać pelet truskawkowy.Oprócz karpi czasami lubię pospiningować ale przy takim poziomie to chyba drapieżnik zgupiał.

Proszę o info jeżeli możecie powiedzieć na co teraz w tym pięknym akwenie łowić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Solinie żeruje sum, boleń i karp. Ryby te są od wielu lat wpuszczane do zalewu i wyparły sandacze, szczupaki i inne ryby. Przy łodziach grasują bolenie. Ludzie myślą że to szczupaki, sandacze a to jest boleń. jeszioro zniszczone przez PZW. To cala tajemnica slabych wyników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynik jest inny, suma i szczupaka prawie nie ma, za to spore ilości sandacza, i okoni 25-35cm. Może inaczej na samym Polańczyku bo wszystkie zarybienia są tam ale ryba nie specjalnie też ma szanse się rozejść. Z białej ryby to pełno jest leszcza a z kolei z karpiem gorzej. Po tych niektórych postach czasami mam wrażenie że łowimy na innych jeziorach bo jest napisane całkiem co innego niż się faktycznie dzieje nad wodą. Jedynie z boleniem się zgadza bo jego to po prostu wszędzie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynik jest inny, suma i szczupaka prawie nie ma, za to spore ilości sandacza, i okoni 25-35cm. Może inaczej na samym Polańczyku bo wszystkie zarybienia są tam ale ryba nie specjalnie też ma szanse się rozejść. Z białej ryby to pełno jest leszcza a z kolei z karpiem gorzej. Po tych niektórych postach czasami mam wrażenie że łowimy na innych jeziorach bo jest napisane całkiem co innego niż się faktycznie dzieje nad wodą. Jedynie z boleniem się zgadza bo jego to po prostu wszędzie widać.

Co do bolenia to wszyscy mają rację zawsze jak spinninguje z brzegu i jest jakiś turysta który zobaczy atak bolenia zawsze wrzuci swoje kilka zdań: Panie ale szczupak, jaka tam ryba była widział Pan, niech Pan tam rzuca ;-), co do szczupaka dużego nie ma go zbyt wiele takiego powyżej 70 trafiają szczęśliwcy , pistolety można wyciągnąć przy każdym wyjściu nad wodę, ale przy rybkach 35-50 cm adrenalina kończy się od razu po zacięciu i braku sporego oporu na żyłce.

Ryby ogólnie są tylko żerować nie chcą wtedy kiedy jestem nad wodą:-) chociaż miałem już takie dni kiedy pogoda i wszelkie zaklęcia były po mojej stronie i miałem nawet kilka brań prawie rzut po rzucie.

W ostatnim sezonie zmieniłem trochę moje podejście, taktykę na spinning, przynosi rezultaty z tym, że wprowadza pewną monotonność, ale mi się sprawdza.

Do tego spinning jest bardziej sportowym zajęciem na fajne spędzenie czasu. Gdybym się wybierał po mięso to na pewno nie ze spinningiem.

Dużo osób szczególnie przyjezdnych zarzuci żywca na grunt, przesiedzi dwie noce i powie , że ryb nie ma nie znając specyfiki tego głębokiego jeziora i zachowania ryb, a przy spinningu nie do końca stosuje metodę, którą umie odpowiednio operować, czego sam się nauczyłem na swoim przykładzie.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego a mozna wiedziec jakim smakiem skusiles te karpie a szczegolnie ta 10ke i jak dlugo neciles lowisko?

Sorki za tak zwlekłą odpowiedź ,ale jakoś brakowało czasu tu zaglądnąć :(

Nęciłem? Hmm , niestety przed pierwszą nocką nie nęciłem w ogóle ( 7kg ) .

Przed drugą podnęciłem mixem (pellet różne smaki owocowe i smierdzące trochę kulek z mixu podobnego do pelletu ) łacznie około 0,5 kg i przed nocką nastepną dosypka w tej samej ilości . Na kulkę jaka złowiłem wszystkie 3 karpiki to jak już wcześniej pisałem 20 mm śmierdziuch z 10 mm truskaweczką .

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w Solinie jest jedno wielkie nic. Na 100 % w wielu miejscach gdzie dawniej był szczupak teraz jest pełno suma, Ichtiofauna zmieniona. presja wędkarska praktycznie po za sezonem wakacji żadna. PZW zarybiając po 600 kg kroczka suma rocznie przez 10 lat zabiło jezioro. teraz niedobitki. Zarybianie 6 tonami rocznie karpia to tez nic dobrego nie przynosi. Do tego boleń. Sum się rozmnaża w tym roku wreszcie przyznal się do tego znawca jeziora Pan z hodo9wli pstrąga w Polańczyku. Sandacz w zaniku. Dość dużo jest okonia ok10-17 cm z braku średniego drapieznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto mój krótki wpis z dzisiejszej wyprawy nad Jezioro Solinskie,wypad całkiem udany dwa sandacze 45 i 51cm ,i dwa szczupaczki 44i 64cm Rewelacji nie ma ,co do wielkości ale i to cieszy że coś jednak w tym jeziorze jest.Fotki oczywiście wymiarowych rybek zgodnie z regulaminem.Woda ciepła, wskazania z echosondy ,trzeba poczekać.Ciekawą fotkę udało się pstryknąć X Factor:DAby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.