Jump to content

Recommended Posts

Posted

Choć jeszcze cały miesiąc tego roku przed nami to ciekawi jak oceniacie / porównujecie ten mijajacy sezon do poprzednich ostatnich lat.

 

Dla mnie było słabo muszę przyznać ale też nie wędkowałem ostatnio wiele lat to i oczekiwania miałem widocznie zawyżone, ot po prostu nie myślałem że będzie tak trudno o fajną rybę.

Posted

W tym roku wszędzie jest słabo w tamtym roku kiedy bym nie pojechał zawsze miałem kilka-kilkanascie brań na dzień na spining (łowię za granicą) a w tym roku ciężko o jedną dwie ryby na dzień często schodzę na zero gdzie wcześniej praktycznie mi się nie zdarzało. Tak samo w Polsce o ile na wiosnę jeszcze połowilem tak później większość wypadów na zero 

Posted

Pierwszy sezon na rzeszowskim PZW. Najwiecej czasu poswiecilem na feeder. Udało się namierzyć dużo lowisk bogatych w karpie, tej ryby akurat nie brakuje... jedna meta amurowa, kilka miejsc na Wisłoku z wymiarowymi okoniami lub kleniami. Pierwszy sumik w życiu, pierwsza brzana. Nie licząc spiningu, nie było tak źle jak się spodziewałem. Największa bida z tym drapieznikiem, no i wrażenie, że zarybia się tylko karpiem. Jeden wymiarowy jaź w całym sezonie, kilka karasi, 0 dużych płoci. Leszcze i liny tylko na nokill. Żal do siebie mam, że tak późno się odpaliłem ze spinningiem rzecznym. Kleni jest zatrzęsienie w Wisłoku i można w przyszłym sezonie życiówkę wychodzić. Szczupak też pewnie by się trafił.

  • 5 weeks later...
Posted

Sezon na plus, mimo,że nie polowałem dużo. Zacząłem łowić na Wisłoku,.na wiosnę fajnie brało w Strzyżowie, lipiec sierpień to już Rzeszów. Pierwsze świnki, certy cieszyły bardzo. Celem była brzana ale niestety wtedy nic a później zmuszony byłem zawiesić łowienie.

Moja ulubiona ryba to kleń, teraz od stycznia do kwietnia będę na niego polował na feeder. Głównie Rzeszów, trzeba szukać miejsc i może się poszczęści.

Posted (edited)

Też mam wrażenie że wiosna była lepsza, łowiłem głównie na Wisłoku i moje doświadczenia są takie ze jedtnie certa i kleń wpadają jak już coś bierze (nie spinninguję).

Jeszcze świnka sie trafi.

Głównym celem były brzany jednak niestety wpadly tylko dwie i to o dziwo niewymiarowe nawet a ktoś sugerował że z brzaną slabo i jak się trafiają to tylko te stare już wyrośnięte okazy 

Może to i dobry znak skoro zlowilem młode osobniki, muszę jednak przyznać że oczekiwałem znacznie lepszych wyników, większość zasiadek po prostu na zero, jeszcze jak są szybkie pojedyncze brania typu mocno skubnie i tyle to sie przynajmniej wie że jakaś tam ryba jest w łowisku tylko pewnie drobnica, ale wiele razy bywało że przez 3 czy 4 godziny nawet nie powąchało jak to się mówi..

Jeszcze tylko dodam, że był to mój pierwszy sezon po długoletniej przerwie i niestety muszę powiedzieć że jest bardzo trudno teraz

Edited by DziubnieLubNie
Posted

Podsumowując mój sezon '23: 

1) coraz mniej łowię na wodach Okręgu PZW Rzeszów, jeżeli chodzi o spining w ogólności, a pstrągi w sposób szczególny, to DNO TOTALNE

2) jeżdżę troszeczkę po zawodach w różne strony i tego typu odkrywanie nowych wód oraz poznawanie nowych osób dzielących ze mną pasję bardzo mnie cieszy - polecam spróbować - w tym roku zobaczyłem po raz pierwszy m.in. Mierzawę i górską Wartę

3) niestety, moje ukochane łowisko zostało do spodu zaorane przy wspólnych wysiłkach decydentów bez podstawowej wiedzy ichtiologicznej oraz mięsiarzy

4) najładniejsze ryby i najciekawsze przygody przeżyłem nad wodą daleko od domu, co skłania mnie powoli do modelu wędkarstwa "jeździć rzadziej, ale dalej i konkretniej"

5) nie udało mi się dorwać okonia w rozmiarze, który mi się marzy, ale czuję, że jestem na dobrej drodze, więc jedziemy 🎣

 

 

 

 

 

 

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy