Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 11/21/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. Tak cza robić i będzie co łowić IMG_0433.MOV
    4 polubienia
  2. To nie wina tylko PZW , wina pseudo wędkarzy i mentalności naszego kraju. Znam odcinek rzeki u nas w kraju , gdzie został wyłączony z wędkowania przez takiego jegomościa , który nazywa się wojewoda. Oczywiście dłuższy temat bo chodziło o stworzenie okręgu rybackiego dla pewnego gospodarstwa ale do sedna. Rzeka wyłączona z wędkowania , służby nałożyły nieźle mandaty na kilku kłusowników i nie było tam żywego człowieka po za tymi którzy mieli zgodę od gospodarstwa a nie było wiele osób. Miałem tam przyjemność łowić kilka razy to w dni , w które ryba żerowała można było się wyłowić okonii w opór . Widziałem stada kleni 50 + które nie bały się niczego i w d... miały przynęty a rzeka odrzyła w 3 lata. Nie wiem co tam się dzieje teraz ale odcinek dalej jest wyłączony z wędkowania , rybak zajmuje się swoimi stawami nie ingerując w rzekę . Dlatego gdyby zostawić naturę samej sobie i jej nadmiernie nie eksploatować to będzie super. A jak chodzę po miejskim i widzę łuski z sandaczy nie większych niż 30 cm, albo okonie z karasiami ułożone przez glizdziarzy w błocie to sorry. Umiar i zdrowy rozsądek tylko uratuje nasze wody .
    4 polubienia
  3. o Porównaj koryto ze zdjęcia po prawej i lewej. Teraz wisłok płynie wąwozem. Porozmawiaj ze starszymi ludźmi jak wyglądała wiosna. Rzeki rozlewały się na pola było masę bagien, dołów z wodą i rozlewisk. Teraz rozlewisko mamy 3 dni w roku jak San czy tam Wisłok wyleje i po kilku dniach nie ma śladu po tej wodzie. Szans na tarło nie ma żadnych. Teraz już nawet wody w rowach melioracyjnych nie ma. A na zachodzie europy owszem jest regulacja większa niż u nas ale oni budowali także systemy irygacji więc poziom wód gruntowych nie opadł tak jak u nas.
    1 polubienie
  4. Na brak ryb sklada się wiele czynników ale wszystkie zależne od gospodarza wody.
    1 polubienie
  5. A ja obstawiam, że nawet wprowadzając całkowity zakaz zabierania ryb i tak niewiele by się w rybostanie zmieniło. No chyba, że mówimy tutaj o ochronie rybostanu zamkniętych wód zarybianych karpiem, to tutaj to ma znaczenie. W moich okolicach na rzekach już ciężko spotkać na tygodniu wędkarza (tylko na weekendzie ktoś się pojawi), a z rybami cały czas kiepsko. Więc nawet mi nie próbujcie wmawiać, że ryb nie ma przez to że jakiś tam dziadek ileś tam ryb weźmie do domu bo ludzie od początków istnienia jedli, jedzą i jeść ryby będą. Poziom wód gruntowych znacznie się obniżył, rozlewisk na wiosnę nie ma, ba teraz już bardzo często nie ma nawet wody na wiosnę w rzekach. Widziałem zdjęcia Wisłoka sprzed 40 lat to poziom wody obniżył się z 5 metrów , wcześniej ryba na wiosnę miała się gdzie wytrzeć teraz rozlewiska nie ma ani jednego. ps. co nie znaczy, że nie popieram tworzenia nowych zbiorników no-kill. Dobrze że takie powstają przynajmniej jak ktoś chce sobie połowić z dzieckiem na weekendzie karpie to nie musi jeździć na komercję.
    1 polubienie
  6. Najazd wędkarzy skąd? Wydaje mi się, że po to jest na forum ten temat, żeby wstawiać fotki
    1 polubienie
  7. A u mnie nuda...nic tylko szczupaki
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.