Skocz do zawartości

Żwirownia w Rzeszowie przy ul. Kwiatkowskiego


mbetlej

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 1.01.2021 o 15:58, GoldenCatches napisał:

Dziś 1 stycznie 2021 r wybrałem się nad swoją ulubioną żwirownie kwiatkowskiego w celu złowienia jakiegos fajnego okonia a że łowię cały rok sprzętem sumowym szczupaki sandacze i sumy postanowiłem odpocząć od wielkich ryb bo jak wiadomo są pod ochroną do maja... Okonie słabo żerowały więc postanowiłem załadować na sam środek cięższym kalibrem i małą gumką po paru podciągnięciach coś zaje**** z pełnym impetem myśle w 1 sekundzie boleń potem myśle szczupak a pochwili moze jednak sandacz? jednak ryba zbyt ostro walczy i szybko sie przemieszcza na oko na kiju czuć cos koło 25 kg kij do 30 gr zgioł sie do dolnika w niektorych momentach i moze sprostał by zadaniu plecionka moze i tez ale fluo na przyponie to jakies zaledwie 024 mm :lol: Potwór mijescowej żwirownie skierował sie błyskawicznie na środek po czym zmienił kurs do brzegu i szedł równolegle do lini brzegowej w kierunku nowych bloków po najwiekszych zaczepach trawach itp...Wiedziałem ze sie to zle skonczy bo żylka słaba bez stalki ale na jaja nagrałem video upamiętniające to spotkanie hehe ;) kiedys juz miałęm tu sandacza 110 cm i zastanawia mnie czy to sum był czy sandacz :blink:? Pozdrawiam i udanych łowów 2021 ! oraz więcej ciekawych filmów z naszych zbiorników !

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

 

Sum tak zwany olimpijczyk ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 2 miesiące temu...
3 godziny temu, GoldenCatches napisał:

Kto rano wstaje ten okonia dostaje :lol: Dzisiejszy połów z zawodów spiningowych na naszej żwirce nie są to wszystkie ryby bo jeszcze kilkanascie wpadło po wypuszczeniu... 

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Co moje oczy widzą? Szczupakowi już się okres skończył? A. Może to tylko złudzenie optyczne? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://allegro.pl/oferta/klikacz-kliker-reczny-licznik-mechaniczny-pedometr-10121900827

 

Osobiście polecam kupienie takiego oto cuda techniki za małe pieniądze zamiast pakowania wszystkiego do siatki. Jak podejrzewam, gdyby siatka pełna okoni (i nie tylko) znajdowała się na stanowisku starszego pana w butach gumowych, został by on nazwany mięsiarzem i zasługiwał by on, w opinii wielu na lincz lub przynajmniej chłostę. Tak serio, moim zdaniem przykry widok i nie czepiam się tylko tak uważam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GoldenCatches

No to za*****te koło i jeszcze "lepsze" zawody - powinni cię zdyskwalifikować za nieznajomość regulaminu P*W i popełnienie wykroczenia - Złoty Połów/Darz Bór !!

Ukraińcy będą ci wdzięczni za wskazanie kolejnego żerowiska w centrum Rzeszowa.

Bez odbioru.

Edytowane przez Damian Ł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacob1993 napisał:

Wypuszczony okoń  odprowadzi całe stado .bardzo dobrze że je trzyma w siacie do zakończenia łowienia .

Tak zrobi lepszy wynik ilościowy .

Niestety miesiarze również czytają forum .

 

"lepszy wynik ilościowy, zawody......" ble, ble, ble. Czasem warto pomyśleć, że to są żywe stworzenia. Ciekawe ile z nich popłynęło z nurtem po takich zawodach i to w imię "lepszego wyniku ilościowego". Po prostu nóż w kieszeni się otwiera. Jeszcze raz polecam "klikacz". Jak kogoś nie stać na 15 zł to można ulotki roznosić. Amen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, tomipasuje napisał:

"lepszy wynik ilościowy, zawody......" ble, ble, ble. Czasem warto pomyśleć, że to są żywe stworzenia. Ciekawe ile z nich popłynęło z nurtem po takich zawodach i to w imię "lepszego wyniku ilościowego". Po prostu nóż w kieszeni się otwiera. Jeszcze raz polecam "klikacz". Jak kogoś nie stać na 15 zł to można ulotki roznosić. Amen. 

Dlatego zawody to nic dobrego .

Osobiście sporadycznie nastawiam się na okonie .a jak już je łowię to no wodach o statusie no kill lub tam gdzie występują w mniejszej ilości ale większe .

Faktem jest że złowiony okoń odprowadzi stado .dla tego w przypadku łowienia z lodu puszczam je do innej dziury a z brzegu kilkanaście metrów dalej .

Myślę że używając klikacza mógłby mieć wynik kilkukrotnie słabszy .

Okoniom  podejrzewam że nic nie jest , jednak powinien je wypuścić przy zmianie miejscówki .a nie zakończeniu łowienia .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedną rzecz czuję się w potrzebie naprostować, bo widzę, że idzie to w złym kierunku. Zawody spinningowe rozgrywane są na tzw. "żywej rybie", od razu po zrobieniu zdjęcia na miarce rybę należy wypuścić. Przez cały czas zawodnik ma obowiązek obchodzić się z rybą z całą możliwą delikatnością i ostrożnością. Punktowane są wyłącznie ryby spełniające określone wymogi. W żadnym wypadku nie są punktowane ryby będące w okresie ochronnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Piotr Madura napisał:

Jedną rzecz czuję się w potrzebie naprostować, bo widzę, że idzie to w złym kierunku. Zawody spinningowe rozgrywane są na tzw. "żywej rybie", od razu po zrobieniu zdjęcia na miarce rybę należy wypuścić. Przez cały czas zawodnik ma obowiązek obchodzić się z rybą z całą możliwą delikatnością i ostrożnością. Punktowane są wyłącznie ryby spełniające określone wymogi. W żadnym wypadku nie są punktowane ryby będące w okresie ochronnym. 

A co to za zawody? Nałapali ile wlazło i się podniecają. Na dodatek niewymiarowy szczupak w okresie. Oczywiście jakby co to zaraz po "zawodach" wszystko wypuszczamy. Rozumiem, że to woda gdzie nie obowiązuje RAPR no ale wymiary i okresy to raczej świętość. Dla mnie osobiście, czyste s...... two. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Piotr Madura napisał:

Zapytaj kolegi, który dodał kontrowersyjnego posta co to za zawody były, bo zasad organizacji zawodów spinningowych nie spełniały. Może sam zrobił sobie "zawody", na własnych regułach. Wieszanie psów na zawodach i zawodnikach w ogóle uważam za bezpodstawne. 

Jaka to woda wiadomo. Pisałem, że RAPR tam nie obowiązuje. Co do samych zawodów, moje osobiste zdanie jest takie, że jest to wymysł PZW. Cel większości tego typu spotkań zwłaszcza na wyższych szczeblach ma w głównej mierze wymiar finansowy (przykład jesienny lipień Sanu). Jeszcze raz powtórzę, że rozmawiamy o żywych stworzeniach, jeżeli ktoś uważa, że bezcelowe trzymanie ich w podbieraku w ilości hurtowej (już pomijam szczupaka) jest ok, to myślę, że coś z nami jest nie tak. Dodatkowo pod kątem przepisów, ja nigdzie nie spotkałem wzmianki o czymś takim jak zawody wędkarskie ani w ustawie ani rozporządzeniu. Nie mam nic przeciw rywalizacji ale niech to nie odbywa się kosztem zwierząt. Różnie mówi się o myśliwych i owszem tam przeprowadza się zawody ale na strzelnicy i bez udziału zwierząt. A co gdyby tak zorganizować "zawody koleżeńskie" w patroszeniu dzika na czas? Albo zawody na żywym dziku? Strzelamy do dzika z paintballa. Już widzę nagłówki w portalach. To tyle. Taka tylko dygresja. Pozdrawiam Franciszek z Asyżu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ze spuszczoną głową powinieneś teraz zgłosić do PSR i przeprosić, że przetrzymujesz w siatce szczupaka w okresie ochronnym i prawdopodobnie bez wymiaru, myślę że panowie potraktują Cię delikatnie, za to ze się zgłosisz. Rozglądaj się następnym razem, bo kaczka została puszczona..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam oj tam zawody miały na celu przeniesienie ryb z wysychającej sadzawki do żwirownii aby nie padły latem juz tak kilkukrotnie przenosiłem ryby z róznych miejsc m.in gdy wisłok wylewał na olszynki w rzeszowie po czym woda sie cofła a ryby zostały w parku między drzewami wiec tak samo sie przenosiło podbierakiem do wisłoka z tym ze tu łowilismy na spinning ale idea towarzyszyła ta sama :D:) nie licze na odznake PZW choć często dostaje sie za taką działalność hehe grunt ze frajda była dobra i ryby zostały uratowane :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, GoldenCatches napisał:

oj tam oj tam zawody miały na celu przeniesienie ryb z wysychającej sadzawki do żwirownii aby nie padły latem juz tak kilkukrotnie przenosiłem ryby z róznych miejsc m.in gdy wisłok wylewał na olszynki w rzeszowie po czym woda sie cofła a ryby zostały w parku między drzewami wiec tak samo sie przenosiło podbierakiem do wisłoka z tym ze tu łowilismy na spinning ale idea towarzyszyła ta sama :D:) nie licze na odznake PZW choć często dostaje sie za taką działalność hehe grunt ze frajda była dobra i ryby zostały uratowane :wub:

w którym miejscu masz tam wysychającą sadzawkę??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, tu się nie ma co spierać kto jest bardziej "etyczny", bo wędkarstwo samo w sobie nie jest etyczne, ani nie ma nic wspólnego z dobrem ryb.

Chodzi jedynie o maksymalne zminimalizowanie strat wyrządzanych Przyrodzie - dlatego np. w UK nie wolno stosować podbieraków z matnią żyłkową, a w CAŁYM cywilizowanym świecie respektuje się okresy ochronne - przecież np. szczupak w kwietniu jest już wytarty- chodzi o to, aby odzyskał po tym tarle siły, bo gdy początkiem maja "zakolczykuje" go (i wypuści) kilku wędkarzy, może będzie miał jakieś minimalne szanse na przeżycie... - w  przypadku ryb tuż po tarle, takich szans raczej nie ma.

PS

Co bardziej wrażliwych proszę o wybaczenie za napisanie tak "oczywistych-oczywistości" - ale Franciszkami z Asyżu, to my nie jesteśmy i nie jest nim ŻADEN wędkarz :cool:

Edytowane przez Damian Ł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, GoldenCatches napisał:

oj tam oj tam zawody miały na celu przeniesienie ryb z wysychającej sadzawki do żwirownii aby nie padły latem juz tak kilkukrotnie przenosiłem ryby z róznych miejsc m.in gdy wisłok wylewał na olszynki w rzeszowie po czym woda sie cofła a ryby zostały w parku między drzewami wiec tak samo sie przenosiło podbierakiem do wisłoka z tym ze tu łowilismy na spinning ale idea towarzyszyła ta sama :D:) nie licze na odznake PZW choć często dostaje sie za taką działalność hehe grunt ze frajda była dobra i ryby zostały uratowane :wub:

Idiotyczne tłumaczenie. Gdzie w tamtym miejscu masz jakąkolwiek sadzawkę??? Jedyny żal, że nie natrafiłeś na kontrolę. Ciekawe jak byś się tłumaczył. Ale co się

odwlecze.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, mescalito said:

w którym miejscu masz tam wysychającą sadzawkę??

no przeciez pod blokiem budowa parkingu zmniejszyla sadzawke ktora jest odpływem żwirowni teraz jest tam bardzo płytko zalegaja liscie drzewa a odpływ ze zwirowni jest zasmiecony i zamkniety dawniej tam tarlaki wchodziły teraz uwiezione ryby juz zostały tam bezpowrotnie wiec trzeba je przenosic systematycznie zanim zjedzą ich wydry kormorany albo wykonczy upał :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.