FriQ Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Czy ktoś z was próbował/próbuje hodować rosówki ? Ja przez te 2 dni złapałem coś koło 0.7 kg rosówek to z 200 szt. Trzymam je w wiaderku do mycia podłóg Nie było nic innego, wymiary to koło 30x30 a wysokość koło 40. Do pojemnika wsadziłem worek do tego ziemi tak 3/4 pojemnika i puki co żyją. Dałem im obierków z ziemniaków i liścia sałaty domowej nie pryskanej. Czy nie mam ich za dużo ? I czy jak trochę gniją te obierki to mogą w nich siedzieć czy im mam to jakoś wymieniać, może przełożyć trochę do innego pojemnika. Trzymam je w piwnicy, oczywiście mają dobrą wilgotność ziemi. Pytam się bo nie chcę aby mi zdechł, mam w planie po hodować przez wakacje, aby był na rybki. Jak ktoś z was hoduje rosówki to niech napiszę coś o hodowli
bronzo77 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Nie wiem jak z taką dużą ilością rosówek, ale po ubiegłym sezonie zostało mi ze 40 sztuk i wszystkie przezimowały w 20 litrowym wiaderku. Raz na miesiąc lub na dwa wrzucałem jakiegoś obierka, skórkę z banana itp., chociaż nie bardzo wierzyłem, że jeszcze z nich coś będzie. Okazało się, że były w doskonałej kondycji. Nie trzymam w samej ziemi tylko wycinam kilka kawałków trawnika (trochę ziemi, trawa z korzeniami), dwie strony pomiętej Rzeczpospolitej + jakiś ogryzek i będzie OK.
mapet77 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Ja hoduję sobie czerwone robaki w 20 litrowym pojemniku z pokrywką (zakup w leclerc na promocji), do tego wsypałem około 15 litrów ziemi i karmię je od czasu do czasu parzonymi płatkami owsianymi. Żyją i mają się dobrze, czasami sypię im fusy z kawy parzonej. Nie wiem jak się Twoje rosówki będą miały w takim ścisku ale ja bym przełożył je do większego pojemnika...
FriQ Posted July 2, 2011 Author Posted July 2, 2011 Ja hoduję sobie czerwone robaki w 20 litrowym pojemniku z pokrywką (zakup w leclerc na promocji), do tego wsypałem około 15 litrów ziemi i karmię je od czasu do czasu parzonymi płatkami owsianymi. Żyją i mają się dobrze, czasami sypię im fusy z kawy parzonej. Nie wiem jak się Twoje rosówki będą miały w takim ścisku ale ja bym przełożył je do większego pojemnika... Tez zrobię, przełożę je dzisiaj do skrzynki wymiary to coś koło 70x70. Puki co mają się dobrze, są bardzo żywe, ruchliwe. Nie to co podczas zbierania
rapala Posted July 22, 2012 Posted July 22, 2012 Chciałbym nieco odświeżyć wątek:).Jak wiadomo ostanie tygodnie to typowa susza, co jak na nasze warunki klimatyczne (lipiec -jeden z bardziej mokrych miesięcy w roku) niestety ,coraz częściej się zdarza.Nareszcie ,wczoraj w nocy udało mi się nałapać kilkaset rosówek.Tego roku postanowiłem sobie ,że więcej czasu poświęcę nocnemu łowieniu z gruntu.Jestem raczej "tradycjonalistą" i uważam rosówki za najlepszą przynętę do tego typu połowów.Żadne tam makarony,kukurydza czy białe robaki -rosówka to rosówka;).Nazbierać to jedno a "przechowywać" to drugie.Nauczony ostatnią "suszą" ,postanowiłem teraz zrobić ,pewien ich zapas.Przeglądając strony internetowe ,trafiłem na Przechowywanie rosówek - WCWI.Szczególnie interesuje mnie sposób ,kilkumiesięcznego ich przechowywania.Zawsze przetrzymywałem je we wiaderku z trawą ale to dobry sposób na kilka góra kilkanaście dni.Może ktoś z Was ma jakiś inny,sprawdzony patent na nieskomplikowane a długotrwałe ich przechowywanie? P.S.Chciałbym również zaznaczyć ,że nie mówimy robakach tzw.kopance ,gnojniakach ...a o rosówkach a z tego co wyczytałem ich długotrwałe przechowywanie to nie taka prosta sprawa.
kafel Posted July 22, 2012 Posted July 22, 2012 Zacząłem hodowle czerwonych. Karmię gady fusami z herbaty i obierkami. Jak będą wyglądały już jak zaskrońce dam znać że eksperyment się powiódł.
popek_1990r Posted July 22, 2012 Posted July 22, 2012 Nie widziałem takiego tematu na tym forum. Ja to rosówki trzymam od 2 miesięcy, żyją i są w superowej formie przez cały czas. Czy się rozmnażają to nie wiem. Przetrzymuje ich w wiadrze, na spód torf, pozniej czarnoziem, na wierzch daje trawe wraz z ziemią i tam najczęściej siedzą rosówki. Raz na 5 dni skraplam. Karmie obierkami z jablek, platkami owsianymi oraz fusami z kawy. Stoją w ciemnym i zimnym pomieszczeniu ( piewnica ). Za jakiś miesiąc zamierzam zrobić to profesjonalniej i na większą skalę. Póki co szperam internet w poszukiwaniu wiedzy na ten temat. Na koniec postaram się podsumować etc. P.S Nie mieszajcie nigdy rosówek z innymi robalami. Nie wolno mieć kilka odmian w jednej hodowli. Pozdrawiam.
rapala Posted July 22, 2012 Posted July 22, 2012 (edited) Więc jutro trzeba zakupić w hipermarkecie budowlanym ,duży kaster na zaprawę (myślę,że będzie to dobre rozwiązanie ) np. taki KASTRA BUDOWLANA POJEMNIK NA ZAPRAWĘ 80 LITRÓW (2464636472) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.. @popek_1990r, mam jeszcze pytanie odnośnie późniejszego ich pozyskiwania.Jak rozumiem górna warstwa to darń czyli wycięta trawa z ziemią.Jeżeli później ,idąc na ryby chcesz wybrać kilkadziesiąt,to najpierw odkrywasz darń i po prostu je wygrzebujesz?Czy masz inny sposób na ich pozyskanie nie naruszając ich "środowiska"? Nie myślę o hodowli ,tylko o "przetrzymaniu" ,2-3 upalnych miesięcy w roku.Później ,kiedy jest już chłodniej a rosa szybko siada na trawie z pozyskaniem rosówek już nie ma takiego problemu. Edited July 22, 2012 by rapala
popek_1990r Posted July 22, 2012 Posted July 22, 2012 @popek_1990r, mam jeszcze pytanie odnośnie późniejszego ich pozyskiwania.Jak rozumiem górna warstwa to darń czyli wycięta trawa z ziemią.Jeżeli później ,idąc na ryby chcesz wybrać kilkadziesiąt,to najpierw odkrywasz darń i po prostu je wygrzebujesz?Czy masz inny sposób na ich pozyskanie nie naruszając ich "środowiska"? Nie myślę o hodowli ,tylko o "przetrzymaniu" ,2-3 upalnych miesięcy w roku.Później ,kiedy jest już chłodniej a rosa szybko siada na trawie z pozyskaniem rosówek już nie ma takiego problemu. Witam, taka kastra oczywiście się nada. Pomieścisz tam kilkaset rosówek. Tak górna warstwa to darń. Ja to wydobywałem je zawsze podnosząc darńi tam siedzą no i je wyciągałem po prostu. Wyczytałem wczoraj, że można wbić nóż i ruszać w prawo i w lewo, niby wychodzą i nie narusza się ich środowiska. Przetestuje na dniach jak będę szedł na rybki. Myślę, że dobrze jest na sam dół dodać cienką warstwę piasku. Trzyma wilgoć i ściąga jej nadmiar. W przyszłości tak to zrobię, po piasku dam jeszcze dykturę. I później torf, trochę słomy wymieszam z ziemią i na górę darń i myślę, że te warunki będą jeszcze lepsze. Priorytetem jednak jest darń oraz zimne i ciemne miejsce. Za jakiś czas mam w planach założyć jeszcze hodowlę "dendroben" w kompostowniku, który będę sam robił na wsi. Jak mi wyjdzie i nie zapomnę to opiszę.
rapala Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Nowe lokum dla rosówek przygotowane.Została zakupiona 60-cio litrowa kastra budowlana,na spód poszedł piasek ,następnie ziemia a na samą górę ,wycięty kawałek darni od sąsiada- może nie skapuje się.Nareszcie mamy pogodę ,która rokuje wyśmienite ,nocne "zbiory":D.Niestety ale moje "areały" nie pozwalają na pozyskanie większej ilości rosówek więc z tą czynnością ,zmuszony jestem ,przenieść się na okoliczne rowy.Nie wiem jak Was ale mnie niekiedy lekko powiedziawszy ,"dobijają" pytania przechodniów : " Panie ,czego pan tam szukasz?".Zawsze odpowiadam ,że... pieczarek:cool: .Najzabawniejsze w całej tej sytuacji jest to ,że większość z pytających ,wyskakuje z następnym pytaniem "I co są?" .Staram się nie odpowiadać twierdząco żeby nie ciągnąć dalej rozmowy i by nie powtórzyła się sytuacja ,że pewnego razu usłyszałem : "To ja też zaraz przyjdę z latarką ,może coś uzbieram":D.Niektórzy ludzie to barany...
adamus78 Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Kolego Rapala czy dobrze zrozumiałem że zbierasz rosówki w przydrożnych rowach? Mój areał też jest okrojony a wpobliżu rowów nie brakuje (obok mnie płynie rów przez pola uprawne). Zawszy łapałem rosówki w ogrodzie na trawniku. Czy w rowach efekty mogą być lepsze?
rapala Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 (edited) Czy efekty są lepsze? To zależy .Kiedy przez kilka dni pada to więcej rosówek nazbierasz na trawnikach z tej prostej przyczyn ,ponieważ często w rowach stoi woda.Wtedy norki rosówek są zalane a one same ewakuują się na "wyższe" tereny.Kiedy jest sucho a później popada deszcz ,rowy dłużej "przechowują" wodę i wilgoć a tym samym ,warunki sprzyjające do tego aby nasze rosówki mogły wystawić głowy z norek są lepsze.Czasami właśnie rowy ,ratowały mnie ,kiedy to pozyskanie rosówek z trawników ,było już niemożliwe.Ale najlepsze efekty są ,kiedy wieczorem przejdzie duża ulewa.Nieczęsto się to zdarza ale zdarza.Kiedy już się ściemni (szczególnie w miastach ,przyblokowe trawiasto-betonowe skwerki) ,z powodu nadmiaru wody ,rosówki same wypełzają na chodniki.Wtedy,uzbieranie kilkuset szt. ,zajmuje nie więcej jak pół godzin. Edited July 30, 2012 by rapala
artu Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 (edited) Ja rosówki zbieram zawsze po deszczu, w nocy ok godziny 22-23 biorę latarkę wiaderko i udaje sie na spacer po ogrodzie (musi byc mokro) swiece po trawie latarka i robale same wychodzą na powieszchnie pol h zbierania i mam ok litry,sporadycznie wiecej przechowuje w kastrze z ziemia,(koniecznia ta gdzie je pozyskiwalem)darniami , obierkami i namoczonym kartonem na samej gorze pojemnika trzyma wilgoc dzieki czemu robale znacznie dluzej zyja od czasu do czasu sprawdzam wilgotność podłoża a karton raz na tydzien spryskuje mgielka wody z opryskiwacza aby byl wilgotny, w taki sposób jestem w stanie utrzymać je przy zyciu ok 2-3 miesiecy Edited July 30, 2012 by rapala
strongbow Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 .Najzabawniejsze w całej tej sytuacji jest to ,że większość z pytających ,wyskakuje z następnym pytaniem "I co są?" .Staram się nie odpowiadać twierdząco żeby nie ciągnąć dalej rozmowy i by nie powtórzyła się sytuacja ,że pewnego razu usłyszałem : "To ja też zaraz przyjdę z latarką ,może coś uzbieram":D.Niektórzy ludzie to barany... A jakie te pieczarki??Pieczarka biała, brązowa czy portobello???:D:D:beer:
kafel Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Co robicie z czerwonymi pełzającymi gadami na zimę?
kafel Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Hoduję czerwone, szkoda żeby umarzły, na lód się przydadzą
Norek80 Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Mam skrzynię w piwnicy taką 80x50 i tam zimują po poprzedniej zimie z 40 szt "zrobiło się" na wiosnę 100... nie próżnowały
mapet77 Posted December 4, 2012 Posted December 4, 2012 Ja swoje karmię raz w miesiącu fusami z kawy. Ograniczyłem tylko poziom nawilżenia podłoża. Póki co jest ich sporo w mojej hodowli:D
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now