Głowacica

[rafaello]

Jak kolega powyżej pisze może nie jest tak źle z głowatką w Sanie, skoro można 6 sztuk w ciągu dnia wyciągnąć.

[MarcinPsk]

Skoro można było zrobić całkowity zakaz zabierania lipieni na sporym kawałku Sanu, to dlaczego by nie można zrobić tego z głowatką. Podejrzewam że większość wędkarzy nastawiających się na te rybska ,to ludzie którzy mają w głowie C&R.

Święta racja! podpisuje się rękami i nogami.

[holbi]

Do poczytania

http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/979

Dodatkowo głowacica jest sklasyfikowana w Czerwonej Księdze jako gatunek skrajnie zagrożony.

Więc nie rozumiem dlaczego lipienia można było objąć całkowitym zakazem zabierania na Sanie (który gatunkiem zagrożonym nie jest), a głowacicy nie można ??!!

Edytowane 2 Grudnia 2015 przez holbi

[Pawlikowski]

Całkowity zakaz zabierania to by było to Moim skromnym zdaniem to wprowadzenie wymiaru widełkowego na początek jest dobrym pomysłem. Małymi kroczkami, może uda się coś wydrzeć.

[Krzysiek]

Lipień jest chroniony tylko na górze i nie można go zabierać tylko dla tego, że jest oczkiem w głowie jednego Pana...

To i tak wielki sukces bo nie jeden chciałby, żeby zniesiono zakaz zabierania bo przecież jest go dużo. Przy obecnej presji, możliwościach itd. w tym kraju zakaz zabierania powinien dotyczyć każdej ryby niestety jest to nie wykonalne. Może lepiej byłoby wprowadzić odcinki z zakazem zabierania? a na tarliskach całoroczny zakaz łowienia. Na przemian z normalną wodą? Wzorem w tym przypadku mogą być rzeki Lubelszczyzny tam to działa...

Tylko żeby cokolwiek zrobić trzeba robić a nie siedzieć przed monitorem...

Edytowane 2 Grudnia 2015 przez Krzysiek

[lisses]

Zgadzam się z tym co piszecie Panowie, ale takie ryby zabijają osoby które mają mega parcie na białko i to bez względu na to, czy to głowa, kleń czy brzana. Wyobrażacie sobie kolesia co całe życie bierze ryby i przypadkiem uda mu się złowić główkę na Sanie, wypuści ją? Szczerze wątpię, holując większa rybę już pewnie myśli ile to z tego mięsa będzie (myśli o kupnie nowej zamrażarki bo mu się ryby nie mieszczą). Nie pomogą zakazy, takie niestety mamy realia. Na pewno warto walczyć o zmiany w przepisach, ale dopóki mentalność ludzka się nie zmieni i "wędkarze" nie będą wędkarzami traktującymi wyjście nad wodę jako hobby, to niestety ale w przyszłości będziemy się cieszyć ze złowionych uklejeczek a nie marzyc o pięknej walce, jaką niewątpliwie musi być hol głowacicy. Pozdrawiam użytkowników którzy wypuszczają złowione rybki.

P.S. Np tak zacząć.

http://www.pzw.org.pl/56/wiadomosci/119672/60/proponuje

http://www.pzw.org.pl/56/wiadomosci/121553/60/proponuje__cd_

Może ktoś z okręgu Zamość wybierze się i przyczyni się do wprowadzenia tych zmian.

[Pawlikowski]

Przeczytałem ten projekt. Zmiany jak najbardziej we właściwym kierunku. Limity nadal łaskawe, ale ... od czegoś trzeba zacząć. To co ten Pan zaproponował jest naprawdę dobrym przykładem w jaki sposób rozpocząć zmiany w regulaminie po to aby chronić nasze wody. Gdyby inne okręgi w Polsce poszły w tym kierunku to miałoby to pozytywny wpływ na stan wód. Warto przeczytać !

[krs]

Wydzieliłem cześć postów z tematu San dot. głowacicy.

[arek]

a ktoś uprzejmy już ma z tym problem

Miło mi, że doceniasz moją kulturę wypowiedzi:). Nie, nie mam z tym problemu, nie chciałem krytykować Krzyśka ( zresztą pisałem priw do Niego i chyba się nie obraził).

Co do głowacicy i do proponowanych odcinków no kill to tylko wtedy gdy będą one dobrze pilnowane, inaczej podacie miejsca jak na tacy. Kilka lat temu powstał na Podkarpaciu pewien os- no kill. Intencje szlachetne, ale niestety z kameralnego łowiska małych lipieni zrobiła się mniej kameralna pustynia. Co się stało? Tajemnica Poliszynela.

[Pawlikowski]

Miło mi, że doceniasz moją kulturę wypowiedzi:).

Hehehehe Pewnie źle to odebrałem Kontrola nad wodą to podstawa, ale jak z tym często bywa każdy wie.

[Oktawian]

Podstawą do walki z kłusownictwem są wysokie kary, jeżeli to się nie zmieni, to nic się nie zmieni.

[MilanND]

Przeczytałem proponowane zasady połowu ryb na wodach O.Zamość. Widać gołym okiem, że się chce i coś próbuje się robić dla lepszego jutra i bogatszego rybostanu na łowiskach. Najbardziej cieszy mnie fakt, że są ludzie w związku, którzy nie boją się głośno mówić o procederze mięsiarstwa. Zmiany proponowane w RAPR na 2016 chętnie widziałbym w większości okolicznych okręgów a przede wszystkim moim byłym okręgu TBG. zmiany mam nadzieję będą rozwojowe i poprowadzą w dalszym etapie do jeszcze bardzie zaostrzonych wymiarów widełkowych. Podoba mi się pomyśl na ograniczenie ,,poboru ryb" przez miejscowych z jednego łowiska. Myślę, że okręgi podkarpackie powinny brać przykład zdziałań kolegów z Zamościa. Cieszy mnie również propozycja nowego odcinka ,,no kill" na rzece Tanew. jeszcze posłużę się cytatem to co najbardziej mnie zaskoczyło, oczywiście in plus.

,,E. Wędkarze, którzy wykorzystali roczne limity połowu ryb chcąc mieć możliwość zabrania kolejnych ryb limitowanych mogą wykupić. opłaty okresowe 1, 3 i 7 dniowe. Limity połowu ryb dla wędkarzy wnoszących opłaty okresowe określają powyższe zasady. Zasady te dotyczą również członków PZW odznaczonych srebrną , złotą i złotą odznaką PZW , członków uczestników , członków PZW wnoszących składkę ulgową i korzystających z corocznej promocji pt.: „Wędkuj za grosze”. Wędkarzy odznaczonych tytułem „ Członek Honorowy PZW „ prosi się o nie przekraczanie wyznaczonych limitów połowu."

Cieszy mnie, że wszelkie odznaczenia są traktowane jako duma na piersi działacza za całokształt pracy na rzecz PZW, a nie dorabianie się specjalnych zniżek na wędkowanie czy też obejść w przepisach...

Miejmy nadzieję, że PZW Krosno i Przemyśl postarają się o większą ochronę dla szczególnie cennych gatunków ryb występujących w Sanie. Mam nadzieję, że rekordowe okazy ryb łososiowatych doczekają się odpowiednich górnych wymiarów ochronnych co z korzyścią odczujemy podczas wędkowania w wodach tych okręgów. Jak dla mnie powinien być całkowity zakaz zabijania ryb łososiowatych na rzekach górskich, a w zbiornikach przynajmniej wymiary górne wymiary ochronne dla takich ryb jak szczupak, sandacz i okoń, które są rodzimymi gatunkami przez co zasługują na szczególną ochronę.

[Andrzejm]

Jak dla mnie powinien być całkowity zakaz zabijania ryb łososiowatych na rzekach górskich, a w zbiornikach przynajmniej wymiary górne wymiary ochronne dla takich ryb jak szczupak, sandacz i okoń, które są rodzimymi gatunkami przez co zasługują na szczególną ochronę. Też jestem za tym co napisałeś tylko kontrole nie powinny dziwić a zarybianie adekwatne do wpłacanych składek może ktoś wie jaki procent z pieniędzy jest przeznaczony na zarybianie bo jestem bardzo ciekawy?

[robin]

może ktoś wie jaki procent z pieniędzy jest przeznaczony na zarybianie bo jestem bardzo ciekawy?

Archiwa Watykanu są mniej strzeżone niż kwota przeznaczona na zarybianie.

[holbi]

Na temat zarybiania można znaleźć info (wraz z kwotami) na stronie pzw Krosno.

Z tym że sa dwie niewiadome - ilość członków i kwota dofinansowania przez NFOŚ.

Mając te informacje można by wyliczyć w przybliżeniu ile % z naszych składek poszło na zarybianie

[Trish]

Na stronie WFOŚiGW w zakładce programy, program pt. "Ochrona różnorodności biologicznej i funkcji ekosystemów 2014" pkt 4. "Zarybianie wód otwartych gatunkami chronionymi i zagrożonymi wyginięciem w szczególności pstrągiem potokowym, świnką, brzaną i boleniem dofinansowywane jest w wysokości do 15% kosztów całkowitych zarybień."

[holbi]

W sprawozdaniu za rok 2014 jest ogólna kwota 762 650 zł na zarybienie w okręgu Krosno.

Jeżeli odejmiemy od tego 15% od NFOŚ to wychodzi że ~ 650 000 zł poszło z naszych składek na zarybienie.

W sumie wydawać by się mogło że za taką kasę to ryb powinno być więcej niż wody

Z ciekawostek:

Zarybienie świnką - koszt ok 133 000 zł

Zarybienie karpiem - koszt ok 85 000 zł

Zarybienie głowacićą - koszt ok .... 9 000 zł

I niech mi ktoś powie że w pzw nie ma lobby mięsiarzy!!

[Trish]

@holbi znalazłem ten raport. Dofinansowanie wyniosło 102 800 zł z kwoty 762 650 zł

cytuję;

"Poniżej przedstawiamy tabele zarybień współfinansowanych ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarski Wodnej w Rzeszowie w roku 2012 w kwocie 64000 zł, w 2013 roku w kwocie 66000 zł i w roku 2014 na kwotę 102 800 zł zadania " Zarybienie wód powiatów bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, brzozowskiego, krośnieńskiego i jasielskiego".

Tylko jaki to jest % składek ?

Dla zainteresowanych

Link do info PZW:http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/41459/60/zarybienie_dofinansowane_ze_srodkow_wfosigw_rzeszow_w_2012_2013_

Link do tabeli zarybień za 2014:http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/30/wiadomosci/41459/pliki/scan_pic0022.jpg