Jump to content

Recommended Posts

Posted

Wydzielone z wątku Strug.

Witam,

dzisiaj, po latach wybrałem się na Strug, wyniki kiepskie ale to co zobaczyłem to aż włosy na głowie razem z czapką stanęły.

Dwa pierwsze domy po prawej stronie przy wjeździe do Kielnarowej smród że aż na wymioty zbiera - wszystko leci do rzeki. Dalej zakład betoniarski - wielka rura z której cieknie do wody. Po drodze wysypisko na środku rzeki - może ktoś potrzebuje materac? Dalej jakiś szlam wali do wody w kolorze brązu.

Najciekawsze jest to że wędkarzy tam na maksa łącznie ze sławnym łowcą pstrągów panem K.

- nie przeszkadza wam to?

- jak tam możecie łowić?

- to ma być odcinek górski czy woda pozaklasowa - ściek po prostu?

Dawno takiego syfu nie widziałem.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Posted

Po wczorajszych podobnych doznaniach estetycznych na innej rzeczce,dzisiaj na zebraniu koła rozmawiałem z szefem PSR właśnie na ten temat. Sprawy mają się tak: robimy fotki najlepiej jak uchwycimy moment wypływu z rury nieczystości, podajemy przybliżony rejon takiej śmierdzącej rury i wysyłamy to na adres podany w poście wyżej. Panowie każdy przecież ma aparat choćby w telefonie. Zasypmy ich mailami z fotkami. Może to coś da.

Przynajmniej będziemy mieli czyste sumienie.

Ja ze swojej strony na wyprawy w te rejony będę zabierał kawałki szmat. Zagwożdżę taką rurę jak Kmicic działo pod Częstochową.

Posted (edited)

Najgorsze w tym jest to że te rury są tam jak widać od lat podobnie jak ścieżki wydeptane przez nas wędkarzy. Wszyscy narzekamy że niema ryb a te złowione liczymy innym na milimetry. Część wędkarzy żałuje grosza na opłaty żeby łowić pstrągi w innych okręgach bo my mamy mało. U nas są przepiękne rzeki takie jak Strug, nawet coś tam zarybiane.

Ile ryb wytruje taki ściek? Ile zaoszczędzi taki bencwał waląc ścieki do wody górskiej?:) Ile takiej wody czerpanej z Wisłoka i Strugu ( woda mineralna w butelkach:beer:) wypijecie wy i wasze dzieci?

Zamiast na przykład bawić się w sprawdzanie ortografii niech niektórzy z was - nas wyjdą nad rzekę głowę przewietrzyć a przy okazji zrobić coś żeby było więcej ryb w naszych rzekach.

To tyle w tym temacie.

Edited by kafel
Posted

Panowie na takie rury najlepiej działają stare niepotrzebne szmaty z dodatkiem pianki poliuretanowej :) Im więcej tym lepszy efekt :) Pianka najlepiej rośnie w wysokich temperaturach więc warto trochę poczekać. Skoro ryby pływają tyle czasu w czyichś ściekach to czas na mały rewanż :) Jak komuś wywali w domu z kibelka to może i mózg się uruchomi :)

Posted

W tym rejonie Strugu, taki syf i praktyki wyrzucania wszystkiego co niepotrzebne na własnej posesji panują od kilku dekad, szczególnie w takich praktykach brylują ci ktorych domy usytuowane są po stronie rzeczki, znam to, mieszkalem kiedyś w tamtym rejonie, na tych ludzi nie dzialają żadne argumenty, jedynie surowe prawo i jeszcze surowsze kary mogą coś zmienić, ale trzeba to egzekwować z maksymalną bezwzględnością.

Posted
Panowie na takie rury najlepiej działają stare niepotrzebne szmaty z dodatkiem pianki poliuretanowej :)

Od dziś taka pianka zagości na stałe w bagażniku mojego auta i klnę się, że nie omieszkam jej użyć jeśli spotkam się z podobną rułą :D

Posted

Kurcze ostatnio oddałem na PCK cztery wory, ledwo ich do ulicy wytargałem:D

A tu widzę lepsze zastosowanie. Na Stobnicy tez widziałem taką jedną rurę,tylko nie wiem czy to nie deszczówka. Jak będę w okolicy to nie omieszkam zabrać szmaty, a co tam zatkać też można:D

Posted (edited)

No pewnie że można. Dobra i jedna rura mniej, a jeśli to deszczówka to najwyżej szmatki posłużą jako filtr :)

Edited by Kubson
Posted

Myślę, że trzeba się powstrzymać od zatykania wszystkich napotkanych rur. Większość z nich to drenaże, które odprowadzają deszczówkę oraz wody gruntowe, gdyż nie można ich podłączać (tak mi się wydaje) do ścieków bez dodatkowych opłat za ich odprowadzanie. Chodzi o to żeby nie narobić bałaganu (nie doprowadzić do zalania pomieszczeń położonych niżej poziomu wody cofniętej z zaklejonego drenażu). Woda potrafi naprawdę dużo. Zbierająca się w jednym miejscu może wyżłobić ogromne wyrwy w ziemi (mogę przesadzić ale w skrajnych przypadkach może podmyć fundamenty i doprowadzić do pęknięć budynku). Trzeba się dokładnie przyjrzeć odpływowi. Rury drenażowe są z reguły karbowane z niewielki otworkami wkół (choć to nie jest regułą). Dlatego żeby nie doprowadzić do zgrzytów między mieszkańcami a wędkarzami najbezpieczniej fotografować i zgłaszać zlokalizowaną rurę ściekową. Nie doprowadzajmy do kosztownych uszkodzeń, szczególnie na posesjach niewinnych ludzi, chyba że jesteśmy pewni wypuszczania z premedytacją ścieków do rzeki.

Posted

Bez obrazy ale powiem tylko tyle, że każde wprowadzanie ścieków do wód płynących czy do ziemi wiąże się z uzyskaniem pozwolenia wodnoprawnego. A deszczówka poniekąd jest ściekiem i też podlega Prawu Wodnemu.

Tak samo jak właściciel nieruchomości prawdopodobnie puszcza ścieki czy deszczówkę bez wymaganych zezwoleń do wód płynących, tak samo ja bezprawnie mogę tą rurę zatkać i koniec tematu. Znając realia to prawie nikt nie ma pozwolenia wodnoprawnego na wprowadzanie ścieków do np. rzeki, no może poza zakładami produkcyjnymi, oczyszczalniami ścieków itp. a zwykły obywatel (większość społeczeństwa) jest nieświadomy prawa i leje do rzeki co popadnie. Oby tylko takie zanieczyszczenia jak deszczówka były wprowadzane do rzek, ale jak już w okolicy śmierdzi to ... brak słów. Powiem tylko że przy wylocie z oczyszczalni tak nie jedzie jak przy takiej rurze.

Posted

Zgadzam się z kolegą @rumhel. W przypadkach które opisywałem wcześniej, z pianką nie zaszaleje. Szamba (jakieś studzienki) były poza ogrodzeniem posesji a całe szambo przelewało się i strumykiem płynęło do rzeki. Wszystko wskazywało że było to celowe. Ziemia była tak przesiąknięta tym szlamem że ledwo wyciągnąłem wodera. Rura która widnieje na jednym na zdjęć znajdowała się po przeciwnej stronie więc nie mogłem jej obwąchać:). Podobnie jak kolega zgadzam się że trzeba temu przyjrzeć się bardziej ( odpowiednie służby ), gdyż nawet do rowów melioracyjnych wprowadzane są ścieki i dalej rurami drenażowymi trafia to do rzeki. Takich ludzi powinno się mocno karać. Ja w wolnym czasie odpoczywam nad wodą a oni np. przed tv. Przy czym ja nie załatwiam im się na telewizor (takie porównanie ):).

Panowie róbmy coś z tym bo nasze dzieci na pstrągi będą musiały jeździć do Norwegii albo na Alaskę.

Posted (edited)

Wędkowałem tam gdzie kafel, syf kiła i mogiła, ale jeździ tam państwowa straż rybacka nawet zostały ślady po honkeze. Czy to nie jest w ich obowiązku zgłaszanie tego syfu do odpowiednich władz ?? ,,Srać do wody którą się pije " dla mnie paranoja

- - - Updated - - -

Widziałem podpaski które wypłynęły z rury, zdjęć nie robiłem bo mnie obrzydziło.

Edited by Sasanek
Posted (edited)

Przeszedłem 0,5 km z wędką 1 but, 2 szmaty i 1 nie wymiarowy. Nie chciało mi się łowić dalej na tym wysypisku.

- - - Updated - - -

Myślę że jako grupa jesteśmy w stanie coś z tym zrobić zasypmy odpowiednie władze mailami ! :D

- - - Updated - - -

Tak po 3 dziennie od każdego :P, to może zechce im się przejechać.

e-mail: [email protected]

Edited by Sasanek
Posted

To ja dodam kilka fotek od siebie (fotki z tamtego tygodnia). Oczywiście nie są to wszystkie zdjęcia tych śmieci na wodzie bo było tego o wiele więcej. Natomiast w wodzie zauważyłem obecność kiełży i to dość dużą.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Posted (edited)

W 2008 roku podjąłem pewna samozwańczą akcje,

zaangażowałem PZW ZO Rzeszów (bez odzewu), lokalne media, Urząd Miasta Rzeszowa, Urząd Marszałkowski, WIOŚ, instytucje które nadały tytuł gminy ekologicznej, Związek Komunalny Wisłok, itd... długo by wymieniać, efektem były publikacje w TV, nowiny, nowiny 24 i jeszcze kilka mediów.

Efekt... jak widać powyżej. Żadne media nie zgodziły się na udział w wizji lokalnej na miejscu. Gmina Błażowa umieściła przy mostkach nad Strugiem tablice "zakaz wysypywania śmieci pod karą grzywny"

Teraz po zmianach ustawy od odpadach komunalnych jest szansa na walkę o czysty Strug.

Ja nie biorę już w tym udziału. Od kilku lat, jak większość moich kolegów nie łowię i nie płacę skaładek dla ZO Rzeszów.

Kliknijcie też w ten link

Rzeszów: Dorzecze Strugu to wysypisko śmieci (video) - 5 maja 2008

Pozdr.

Artur

Edited by pyo77
Posted

Takie "zatory" niestety są na każdej rzeczce Podkarpacia, smutne to bo gdyby nie te śmieci, kapiące rury i brak zainteresowania PZW (zarybianie, ochrona a raczej tego brak) naprawdę mielibyśmy piękne rzeki pstrągowe pod nosem..

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

Privacy Policy